Reklama

Parafia pw. Matki Kościoła w Przesławicach

Prawdziwa wspólnota

Niedziela kielecka 48/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przesławice - mała miejscowość, „zagubiona” pośród niewielkich pagórków, na południu diecezji kieleckiej, w dekanacie miechowskim. Nie wyróżnia się niczym szczególnym; w jej historii nie ma zdarzeń powszechnie znanych. Od dawna żyją tu ludzie, którzy w pocie czoła „wyrywają” skarby ukryte w kamienistej ziemi. Większość z nich zajmuje się rolnictwem, choć niektórzy pracują w pobliskim Krakowie czy Miechowie, a inni szukają szczęścia, wyjeżdżając za granicę.
Przez wieki mieszkańcy Przesławic i okolic, aby dotrzeć do kościoła, musieli pokonać wiele kilometrów - należeli do parafii w Miechowie. Odległości były duże, drogi niezbyt dobre, więc praca duszpasterska była utrudniona. Na swój kościół mieszkańcy Przesławic czekali długie lata.
Historycznym momentem było oddelegowanie w 1970 r. młodego wikarego z parafii w Miechowie ks. Stanisława Sztafrowskiego do budowy kościoła w Przesławicach. Ks. Sztafrowski szybko zabrał się do pracy. Wiedział, że w parafii Gołcza znajduje się zabytkowy drewniany kościółek, który niszczeje. Mieszkańcy Gołczy wybudowali nowy kościół z kamienia, więc stary nie był używany.
Ks. Sztafrowski skierował swoją energię, aby pozyskać zabytkowy kościółek i przenieść go do Przesławic. Problemów było wiele. Pozyskanie terenu pod świątynię, kwestie administracyjne, uzyskanie zgody w odpowiednich urzędach - wydawać by się mogło, że sprawy będą się ciągnąć latami. Jednak energia i zapał młodego księdza sprawiły, że już 30 listopada 1970 r. bp Jan Jaroszewicz poświęcił kamień węgielny pod budowę świątyni. Mieszkańcy parafii do dziś pamiętają to wydarzenie. To był jednak dopiero początek. Kościółek z Gołczy był zniszczony w blisko 80%. Trzeba było wiele pracy i środków finansowych. Staraniem ks. Sztafrowskiego i dzięki ofiarności parafian, po pięciu latach wytężonej pracy, 19 maja 1975 r. bp Jan Jaroszewicz uroczyście poświęcił odrestaurowany kościół, który otrzymał tytuł Matki Kościoła. Świątynia jest modrzewiowa, konstrukcji zrębowej, a zbudowana została w 1657 r. Ołtarz główny i dwa boczne są późnobarokowe.
Kolejną ważną datą w historii parafii jest 15 czerwca 1981 r., kiedy w Przesławicach bp Stanisław Szymecki erygował nową parafię, wydzieloną z parafii w Miechowie. Ks. Sztafrowski pełnił posługę duszpasterską w parafii do 1981 r. Do dziś jest bardzo życzliwie wspominany przez parafian, którzy wiele mu zawdzięczają. Następca ks. Sztafrowskiego, ks. Jan Pałys, ukończył budowę kaplicy cmentarnej. Kolejnym proboszczem był ks. Stanisław Wiewióra. Najwięcej jego starań i trudu pochłonęła wymiana gontu na kościele - już w trakcie prac okazało się, że cały koszt poniosą parafianie, pomimo wcześniejszych obietnic ówczesnego dyrektora Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie o dofinansowaniu. Ostatnim administratorem pafafii był ks. Jan Rydz. Każdy z nich zostawił w parafii jakąś część swojego życia i serca, a przypomnijmy, że nie były to czasy łatwe. Oficjalną niechęć niektórych urzędów rekompensowała ludzka życzliwość tych, którzy tam pracowali i chęć niesienia pomocy przez parafian.
- Parafianie o poprzednikach wyrażają się bardzo dobrze, z wielkim szacunkiem i taktem, co świadczy o ich szlachetności - mówi obecny proboszcz ks. Tomasz Zięcik. Wprawdzie pracuje on w parafii od półtora roku, ale już zdążył poznać swoich parafian, którzy „bardzo się integrują, są prawdziwą wspólnotą”. Na potwierdzenie tego ks. Zięcik podaje liczne przykłady, choćby fakt, iż mieszkańcy Wielkiego Dołu oraz Jaksic we własnym zakresie wyremontowali kapliczki, które znajdują się w ich miejscowościach. - Tak czyni tylko prawdziwy gospodarz - mówi Ksiądz Proboszcz.
Mimo iż ks. Zięcik jest w parafii od niedawna, udało mu się wykonać wiele prac, m.in. zaimpregnowany został gont oraz zewnętrzna drewniana konstrukcja kościoła. Problemów było wiele, ponieważ wykonawca gontu na świątyni nie wywiązał się z obietnic i nie podjął się konserwacji. Po wielu staraniach Ksiądz Proboszcz doprowadził rzecz szczęśliwie do końca.
Świątyni w Przesławicach nie omijały tragiczne wydarzenia. W ubiegłym roku miało miejsce włamanie. Złodzieje ukradli monstrancję, lichtarze i obraz przedstawiający oblicze Chrystusa. Na szczęście nie udało im się sforsować drzwiczek do tabernakulum.
Wprawdzie policja zatrzymała złodziei, którzy w ciągu ostatnich lat okradli ponad 20 kościołów, jednak odzyskano tylko monstrancję, którą złoczyńcy poważnie uszkodzili. Obecnie Ksiądz Proboszcz czeka na uprawomocnienie wyroku dla sprawców włamania, gdyż dopiero wtedy można będzie naprawić monstrancję.
Ks. Zięcik uczy dzieci katechezy. To chyba dzięki temu w świątyni przy ołtarzu posługuje 30 ministrantów. W parafii działa też scholka dziewczęca, w świątyni posługuje organista Adam Ślęzak dojeżdżający z Gołczy, a o kościół dba Maria Kozieł, która pełni obowiązki kościelnego.
- Parafianie bardzo lubią jeździć na pielgrzymki - mówi Ksiądz Proboszcz. W bieżącym roku wierni wyjeżdżali regularnie co 3-4 tygodnie, najczęściej w 2, a nawet 3 autokarach. Odwiedzili m.in.: Częstochowę, Tyniec, Czerną, Mogiłę, Zakopane, Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską, Łagiewniki, klasztor cysterski w Jędrzejowie. Byli także na Świętym Krzyżu, nawiedzając przy okazji parafię Miłosierdzia Bożego w Kielcach, gdzie spotkali się ze swym pierwszym proboszczem ks. Stanisławem Sztafrowskim. Była to okazja do wspominania „dawnych czasów”, kiedy w Przesławicach rodziła się nowa wspólnota.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pakistan: brutalny atak na katolickich pielgrzymów

Afzal Masih, 42-letni ojciec czwórki dzieci, zginął 7 września 2025 r. w furgonetce przewożącej katolików do największego sanktuarium maryjnego w Pakistanie, położonego w pobliżu Lahauru - Mariamabadzie, a jeden z nastoletnich chrześcijan został ranny na skutek brutalnego ataku muzułmańskich fundamentalistów donosi portal Crux..

Crux cytuje wywiad dla Morning Star News, w którym jeden członków grupy katolickiej powiedział, że w furgonetce było około 12-13 osób, w tym kobiety i młode dziewczyny z rodzin pielgrzymów. Około godziny 1.30 w nocy na autostradzie do Śekhupura trzech młodych muzułmanów na dwóch motocyklach zaczęło zaczepiać i wygwizdywać kobiety. „Zablokowali nam również drogę, jadąc zygzakiem przed naszym samochodem. Afzal Masih, siedzący na przednim siedzeniu, poprosił napastników, aby przestali nękać kobiety, a muzułmanie zatrzymali samochód i wyciągnęli go na drogę, zaczęli bić go pięściami i kopać, a także zaatakowali nas, gdy próbowaliśmy ratować Afzala” - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

2025-09-11 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: zabójstwo Charliego Kirka budzi najgłębszy sprzeciw i podważa same podstawy demokracji

2025-09-11 16:19

[ TEMATY ]

sprzeciw

Prezydent Karol Nawrocki

Charlie Kirk

podstawy demokracji

PAP

Prezydent Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki napisał w czwartek, że zabójstwo Charliego Kirka „z powodu różnic politycznych, budzi najgłębszy sprzeciw i podważa same podstawy demokracji”. Dodał, że Kirk - znany amerykański działacza ruchu MAGA - „odważnie bronił wartości cenionych przez nasze narody”.

Bliski sojusznik prezydenta USA Donalda Trumpa, 31-letni Charlie Kirk, zmarł w środę po tym, gdy został wcześniej tego dnia postrzelony podczas przemówienia na Uniwersytecie Utah Valley.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję