Każda Pasterka to kolejne małe radości wspólnoty nazywanej przez ks. proboszcza Jarosława Borala „Rodziną św. Barbary”. Budując świątynię materialną, przypomina, nie zapominajmy o dużo ważniejszej świątyni duchowej. Tą drugą świątynię pomagają nam wznosić każde z wiarą przeżyte rekolekcje, także tegoroczne adwentowe z ks. Rafałem Krawczykiem, przybyłym z dalekiego Soczi.
Reklama
Kiedy w kościele o godzinie 24.00 wygaszono światła, zamilkła schola śpiewająca kolędy, i zadzwoniły dzwony, do kościoła weszła procesja z Dzieciątkiem, które ks. Jarosław, główny celebrans Eucharystii, położył w skromnym żłóbku. Wtedy zabrzmiała kolęda „Wśród nocnej ciszy”.
Dziś, kiedy czujemy się „Rodziną św. Barbary” i mamy swoje parafialne tradycje: śpiewanie kolęd przez dorosłą już młodzież, procesyjne wprowadzenie Dzieciątka do świątyni, łamanie się opłatkiem po zakończonej Eucharystii, coraz piękniej śpiewający chór parafialny oraz marzenia o konsekracji kościoła, czujemy bliskość narodzonego Boga Człowieka, bo On – „Maleńka Miłość” narodził się w tym kościele już po raz trzynasty. Tu jego ziemscy rodzice, Maryja i Józef, znaleźli swoje Betlejem i swoją grotę, a On to wszystko pokochał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pasterkę, którą celebrowali księża Jarosław Boral i Andrzej Kornacki, a ubogacały schola i chór parafialny, zakończyły życzenia i wigilijne przełamanie się opłatkiem.
Zofia Białas

Stąd, z parafialnego Betlejem, wyszliśmy z przesłaniem – nie pozostawiajmy Narodzonego Boga Człowieka samotnego w żłobie, zabierzmy Go ze sobą do naszych domów i bądźmy ludźmi dobrej woli.