Reklama

Do naszych Przyjaciół

Niedziela sandomierska 42/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mijają dwa lata od czasu, gdy w katolickim tygodniku „Niedziela” pojawił się czterostronicowy dodatek „Niedziela Sandomierska”. Dwa lata przyjaźni, nowych znajomości, które rodziły się i dojrzewały na kolejnych stronach kolejnych numerów. Przyjaciele mają to do siebie, że zazwyczaj mówią prawdę, a prawda często obracała się wokół sprawy formatu: za duży, mało wygodny. Dla przyjaciół wiele się zrobi, więc i „Niedziela” postanowiła stać się mniejsza, bardziej kolorowa, wygodniejsza.
Dwa lata wspólnego zaprzyjaźniania się rozdziela smutna data śmierci Jana Pawła II. I pewnie to należałoby odczytać jako swoisty znak jego obecności na łamach „Niedzieli”, że właśnie w kolejnym Dniu Papieskim „Niedziela” przechodzi swoistą transformację - nie tylko w kształcie, ale i w układzie. Można rzec, że Jan Paweł II daje nam „nową” i ciągle tę samą „Niedzielę” - katolicki tygodnik, który powinien stawać się coraz bardziej Twoim tygodnikiem.
Pragniemy zaśpiewać uroczyste Te Deum laudamus: za wspólne przeżycia, za Jana Pawła II, ale też za naszych przyjaciół: Księża Proboszczów i Wikariuszów całej diecezji, którzy otworzyli i otwierają nadal szeroko ramiona i serce na każdy numer „Niedzieli”, wszystkim bezimiennym Przyjaciołom - Czytelnikom, którzy dodają nam odwagi i sił zachęty, aby z coraz większym entuzjazmem tworzyć kolejne nowe numery.
Osobne podziękowania pragniemy skierować na ręce biskupów sandomierskich, którzy od samego początku stali się wielkimi przyjaciółmi naszego tygodnika: bp. Andrzejowi Dziędze, który stał się swoistym ojcem naszej „Niedzieli”, bp. Marianowi Zimałkowi, bp. Edwardowi Frankowskiemu i bp. Wacławowi Świerzawskiemu, którzy wspierali nas w naszym posługiwaniu słowem. Dzisiaj nowym formatem spłacamy w pewnym stopniu nasz dług wdzięczności.
Wierzymy, że z każdym nowym numerem „Niedziela Sandomierska” znajdować będzie coraz więcej gorących i dobrych serc, które przyjmując ją, stawać się będą misjonarzami dobrej prasy, dobrych wiadomości i radosnej nowiny, przekazywanej wszystkim, którzy Dobra, Prawdy i Sprawiedliwości są spragnieni. Niech jej Pierwsza Redaktorka - Matka Boża Częstochowska staje się codziennie dla Was źródłem Bożego błogosławieństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie św. Franciszka Ksawerego, prezbitera

[ TEMATY ]

święty

święta

PD-old/pl.wikipedia.org

Franciszek urodził się 7 kwietnia 1506 r. na zamku Xavier w kraju Basków (Hiszpania). Na studiach teologicznych zapoznał się z bł. Piotrem Favre i św. Ignacym Loyolą. Trzej przyjaciele oraz czterej inni towarzysze złożyli śluby zakonne. Współzałożyciele Towarzystwa Jezusowego udali się potem do Rzymu, gdzie św. Franciszek otrzymał święcenia kapłańskie. 7 kwietnia 1541 r. Święty wyruszył na misje do Indii. Tam w Goa zabrał się energicznie do wygłaszania kazań, katechizacji dzieci i dorosłych, spowiadał, pomagał ubogim. Katechizował również tubylców. Założył dwa kolegia jezuickie. Udał się też do Japonii, gdzie nawrócił ok. 1000 Japończyków. Po powrocie do Indii utworzył nową prowincję zakonną, założył nowicjat zakonu i dom studiów. Umarł w nocy z 2 na 3 grudnia 1552 r. Jego ciało spoczywa w Goa w kościele jezuitów. Pozostawił wiele listów. Do chwały błogosławionych wyniósł go papież Paweł V w 1619 r., a już w trzy lata potem kanonizował Franciszka Ksawerego papież Grzegorz XV. W 1910 r. papież św. Pius X ogłosił św. Franciszka patronem Dzieła Rozkrzewiania Wiary, a w 1927 r. papież Pius XI ogłosił naszego Świętego wraz ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus głównym patronem misji katolickich. Jest patronem Indii i Japonii oraz marynarzy. Orędownik w czasie zarazy i burz.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV opuszcza Liban: Wyjazd jest trudniejszy od przyjazdu

2025-12-02 13:13

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

wyjazd trudniejszy

od przyjazdu

Vatican Media

Leon XIV w Libanie

Leon XIV w Libanie

Nie rozstajemy się, ale ponieważ się spotkaliśmy, będziemy iść razem naprzód. Mamy nadzieję, że w tego ducha braterstwa i poświęcenia dla pokoju zaangażujemy cały Bliski Wschód, nawet tych, którzy dziś uważają się za wrogów – mówił przed odlotem z Libanu Leon XIV podczas ceremonii pożegnania na lotnisku w Bejrucie. Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu - informuje Vatican News.

„Byliśmy razem, a w Libanie bycie razem jest ‘zaraźliwe’” – mówił Leon XIV żegnając się z Libańczykami i władzami tego kraju na płycie międzynarodowego lotniska im. Rafika Haririego.
CZYTAJ DALEJ

Liban: Papież dodał nam odwagi. Wielu płakało na jego widok

Ksiądz maronicki Majed Marun był pod wielkim wrażeniem gestów i postawy Leona XIV podczas wizyty w Kraju Cedrów. „Pamiętam łzy wielu osób, które widziały pełną miłości twarz Ojca Świętego, jego czułość” – mówi i dodaje, że Leon XIV przyniósł nadzieję na pojednanie w kraju.

W następstwie pierwszej podróży apostolskiej Papieża do Turcji i Libanu lokalny Kościół i cały naród libański próbują zgłębiać znaczenie tych intensywnych dni spędzonych z Następcą Piotra. Pierwsze wrażenia z papieskiej wizyty przedstawia ojciec Majed Marun, ksiądz maronicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję