Reklama

„Nie lękajcie się oprzeć na krzyżu Chrystusa” (Jan Paweł II, papież)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomasz a’Kempis w swojej książce O naśladowaniu Chrystusa, mówiąc o krzyżu Chrystusa, napisał, iż jest to królewska droga.
Krzyż w starożytności stosowany był jako ornament, stanowił znak litery tau (T, X). Począwszy od V wieku przed Chrystusem, stał się on narzędziem (szubienicą) do wykonywania wyroków śmierci, która to kara stosowana była przez obcych władców Palestyny.
Na taką śmierć skazano również Jezusa Chrystusa. Powieszono Go między dwoma łotrami. By ulżyć Jego cierpieniom, podano Mu wino zaprawione mirrą (miało oszołamiające właściwości), jednak Chrystus odtrącił ten napój i z całą świadomością zniósł mękę krzyża. Po trzech godzinach konania umarł o godz. 9.00, tj. o godz. 15.00 naszego czasu. Niesłychane! Skazańcy wisieli na krzyżu niejednokrotnie dwa dni lub dłużej, jednak Chrystus wisiał tylko trzy godziny. Następnie złożono Go do pojedynczego grobu. Z tego okresu odnaleziono w Palestynie ponad tysiąc grobów. Wszystkie nekropolie były rodzinne, tylko ten jeden grób - Chrystusa był pojedynczy.
Przez śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu to drzewo hańby nabiera nowego znaczenia. Staje się symbolem zwycięstwa miłości nad śmiercią i chlubą chrześcijan.
Chrystus podczas ziemskiego życia nauczał nas: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13,34-35).
Chrześcijańska miłość nie jest bowiem jakąkolwiek miłością i nie można jej utożsamiać ze znaną nam z doświadczenia miłością rodzicielską, małżeńską czy narzeczeńską lub z miłością w przyjaźni. Jej jakość jest zupełnie inna; mierzy się ją bowiem miłością Chrystusa do nas. Jak Ja was umiłowałem, tak miłujcie się i wy nawzajem. A jak nas umiłował Chrystus? Na to pytanie każdy z nas chyba spontanicznie odpowiedziałby - aż do śmierci! Dobra odpowiedź, ale niewystarczająca! Brak w niej najważniejszego elementu - miłości Chrystusowej. Jezus ukochał nas rzeczywiście aż do śmierci, ale gdy jeszcze wszyscy byliśmy odwróceni do Niego plecami.
„Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami” (Rz 5, 8).
Kim jest właściwie wobec Boga grzesznik? Jego wrogiem! Kimś, kto Jemu, swemu Stwórcy, wyrządził największą krzywdę. Przez grzech odzieramy Boga z należnej Mu czci, okazujemy Mu pogardę, wyrzucamy Go z naszego serca, w którym On pragnie przebywać jak w swoim najbardziej ulubionym mieszkaniu; przez grzech zabijamy Boga. W tym stwierdzeniu nie ma najmniejszej przesady. Jezus Chrystus, wcielony Syn Boży, został przecież przez nas skazany na śmierć krzyżową i wyrok ten niezwłocznie wykonano. Dogmat chrześcijański mówi, że Jezus umarł za grzechy każdego człowieka, że wobec tego za tę śmierć odpowiadamy wszyscy. Wszyscy bez wyjątku zabiliśmy Boga, wszyscy jesteśmy Jego najgorszymi krzywdzicielami i wrogami. I co On na to?
Na naszą wrogość odpowiada miłością i przebaczeniem. Jezus z krzyża modli się: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34). Oto jak nas ukochał Bóg w Chrystusie! Jeżeli więc taka miłość jest miarą naszej miłości, oznacza to, że i my mamy kochać innych ludzi aż do śmierci, również wtedy, gdy są lub stają się naszymi wrogami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

XVI Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym – S.O.S. dla Ziemi Świętej

2024-11-10 12:48

[ TEMATY ]

S.O.S. Dla Ziemi Świętej

XVI Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

Dziś, podczas XVI Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym, serca wiernych zwracają się ku Ziemi Świętej - miejscu narodzin chrześcijaństwa, które, mimo swojego wyjątkowego znaczenia, zmaga się z głębokim kryzysem. Tegoroczne hasło „S.O.S. dla Ziemi Świętej” jest apelem o wsparcie i przypomnieniem, że sytuacja tamtejszych chrześcijan wymaga pilnej uwagi.Chrześcijanie w Ziemi Świętej stoją w obliczu głębokiego kryzysu. Wojna, brak turystów, bezrobocie - wszystko to uderza w ludzi, którzy od pokoleń wyrabiają rękodzieło z oliwnego drewna, dbając o utrzymanie swoich rodzin. Głód, ubóstwo, niepewność stały się ich codziennością.

Dzień Solidarności rozpoczął się o 7:00 rano uroczystą Mszą Świętą w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, gdzie wierni modlili się w intencji prześladowanych chrześcijan. W całej Polsce w ponad 10 tysiącach parafii odbywają się specjalne nabożeństwa, a wieczorem wierni zgromadzą się na uroczystym Apelu Jasnogórskim.
CZYTAJ DALEJ

Marcin z Tours – „święty niepodzielonego chrześcijaństwa”

[ TEMATY ]

św. Marcin

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina 11 listopada św. Marcina biskupa z Tours, założyciela pierwszych klasztorów w Kościele zachodnim, mnicha, w młodości żołnierza. Św. Marcin przedstawiany jest w ikonografii jako rycerz oddający pół płaszcza żebrakowi. Jest pierwszym świętym Kościoła zachodniego spoza grona męczenników. Dla potomnych stał się „ikoną miłości bliźniego”, jak go określił Benedykt XVI.

Biskup Marcin z Tours (316-397) jest „świętym niepodzielonego chrześcijaństwa”, czczonym również przez Kościół ewangelicki, prawosławny i anglikański. Marcin jest świętym, jakiego potrzebuje współczesna Europa i takim, który w sposób szczególny podoba się papieżowi Franciszkowi: chrześcijaninem, który w decydującej chwili życia poszedł „na peryferie”. Jest symbolem pokoju, starań o większą solidarność, o zwrócenie większej uwagi na grupy z marginesu: żebraków, osób wykluczonych oraz odmawiających walki z bronią u nogi.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Po 44 latach odchodzi charyzmatyczny kaznodzieja Domu Papieskiego

2024-11-10 22:01

[ TEMATY ]

Watykan

flickr.com

Po 44 latach na emeryturę odchodzi charyzmatyczny kaznodzieja Domu Papieskiego włoski kapucyn kardynał Raniero Cantalamessa. Watykan poinformował w sobotę, że papież Franciszek mianował nowym kaznodzieją zakonnika Roberto Pasoliniego.

Ojciec Cantalamessa zaczął pełnić funkcję kaznodziei Domu Papieskiego w 1980 roku, a więc w pierwszych latach pontyfikatu św. Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję