Reklama

Ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje...

W Sokołowie Podlaskim w parafii konkatedralnej w dniach 17- 28 lipca br. odbyły się półkolonie dla dzieci i młodzieży. Trudu organizacji podjął się ks. Wiesław Niemyjski oraz ks. Jarosław Górski. Dzieci i młodzież w ramach półkolonii korzystali z boiska i basenu miejskiego. Ogromną atrakcją była wycieczka do Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach, jak też pobyt w gospodarstwie agroturystycznym w miejscowości Brok. Na koniec letniego wypoczynku dzieci i młodzież pożegnały ks. Wiesława, który przechodzi do drugiej parafii - własnoręcznie wykonanymi laurakami.

Niedziela podlaska 33/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy ks. Wiesław stanął w kole z gromadą dzieci, to na usta aż cisnęła się słynna piosenka o ojcu Wirgiliuszu, który „uczył dzieci swoje, a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje”. Tu było ich ponad dziewięćdziesięcioro, ale w roli ojca Wirgiliusza ks. Wiesław sprawdzał się doskonale. Codzienna modlitwa rozpoczynająca i kończąca zabawę uczyła dzieci, że wszystko pochodzi od Boga i ta zielona trawa, i woda w basenie, i to przygrzewające słońce, to wszystko jest dziełem Boga. Po grze w piłkę nożną czy też zabawie w wodzie na dzieciaki czekały pyszne kanapki. Każdy posiłek rozpoczynał się i kończył również modlitwą dziękczynną. Warzywa na kanapce są zdrowe, ale nieposolone kiepsko smakują, więc młodzież domagała się soli. To nic nie znaczące wydarzenie stało się pretekstem do przytoczenia słów Ewangelii o soli, która nie może stracić smaku, bo czymże ją wówczas posolić? Mowa oczywiście o soli, którą powinien być każdy chrześcijanin, nawet chłopiec domagający się posolenia swojej kanapki.
Oprócz zabaw sportowych podopieczni ks. Wiesława mogli śpiewać przy akompaniamencie gitary radosne pieśni pielgrzymkowe. W Ośrodku Kultury, dzięki Oktawiuszowi Środa, odważni mogli spróbować swoich sił w karaoke i zaśpiewać słynne piosenki Czerwonych Gitar, czy też innych zespołów wokalnych.
Główną atrakcją była jednak wycieczka. W pierwszym tygodniu uczestnicy półkolonii odwiedzili Muzeum Diecezjalne w Siedlcach. Tam kustosz - Dorota Pikula w niezwykle barwny sposób opowiadała o artyście El Greco, którego jedyny w Polsce obraz „Ekstaza św. Franciszka” - jest właśnie w Siedlcach. Nawet ośmioletnie dzieci zwróciły uwagę na rozmodloną twarz św. Franciszka. Jego skupienie modlitewne udzieliło się również dzieciom, zapadła cisza, co przy grupie 30 dzieciaków jest zjawiskiem niezwykle rzadkim. Małe latorośle mogły również obejrzeć stare szaty liturgiczne, jak też fotel, na którym Jan Paweł II siedział podczas Mszy św. w Siedlcach podczas pielgrzymki apostolskiej w 1999 r.
Muzeum Diecezjalne znajduje się w tym samym budynku, w którym mieści się Katolickie Radio Podlasie. Dzieci mogły zobaczyć studio nagraniowe, jak też wspólnie z pracownikami radia odmówić Anioł Pański. Być może teraz chętniej, zamiast telewizora bądź komputera, włączą radio i posłuchają specjalnie przygotowanych dla nich audycji.
Drugi tydzień wypoczynku również obfitował w radosne wydarzenia. W gospodarstwie agroturystycznym w miejscowości Brok dzieci poczuły zapach polskich ziół i siana. Dowiedziały się w jaki sposób powstawały lniane ścierki i wełniane kapy. Stare krosna zrobiły na nich ogromne wrażenie, podobnie jak makutry i drewniane wiadra. W gospodarstwie agroturystycznym nie może zabraknąć zwierząt. Znany dzieciakom z komiksów Koziołek Matołek okazał się już być sędziwym kozłem z gromadą wnukówi i dwóch rezolutnych prawnuczek. Nie jedno dziecko po raz pierwszy przejechało się wozem i usłyszało parskanie koni. Żywy koń i prawdziwy wiatr we włosach, to nie to samo co gra komputerowa. Wiejskie powietrze zaostrzyło apetyty, wszyscy ochoczo zjedli nęcące zapachem kiełbaski znad ogniska.
Ostatni dzień półkolonii może był już mniej rozbrykany, ale na pewno poetycki. Nie jedna dziewczynka zamiast spodenek założyła sukienkę. Okazja była nie byle jaka - ks. Wiesław Niemyjski odchodził do parafii w Węgrowie. Dzieci postanowiły pożegnać go wierszem i laurkami, strój musiał być więc odpowiedni do okazji.
Wszystko co dobre szybko się kończy. Skończyły się również półkolonie, ale za rok, miejmy nadzieję, już innemu księdzu dzieci zaśpiewają: „Ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje, a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kanoniści w Licheniu: o relacjach państwo–Kościół i potrzebie życia w prawdzie

2025-09-05 20:26

[ TEMATY ]

prawo

Licheń

kanoniści

Adobe Stock

Pod koniec lata Licheń znów stał się miejscem ważnych debat i refleksji. To właśnie tutaj, w cieniu bazyliki Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski, odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa i Walne Zebranie Stowarzyszenia Kanonistów Polskich. Wydarzenie zgromadziło naukowców, prawników, duchownych i praktyków życia publicznego, a jego tematem były „Aktualne problemy relacji między Państwem a Kościołem w Polsce. Aspekt prawny”.

Konferencja nie była jedynie forum wymiany poglądów, lecz miejscem, w którym rodzi się odpowiedzialność - zarówno za naukę prawa kanonicznego, jak i jego praktyczne zastosowanie w życiu społecznym. Program obejmował wykłady, panele i dyskusje poświęcone m.in. konstytucyjnym zasadom współpracy państwa i Kościoła, wolności religijnej, prawom i obowiązkom rodziców oraz dzieci w procesie edukacyjnym, a także finansom i sprawom majątkowym instytucji kościelnych.
CZYTAJ DALEJ

Wlk. Brytania: zmarła księżna Kentu – katoliczka w rodzinie królewskiej

2025-09-05 17:38

[ TEMATY ]

Wielka Brytania

zmarła

księżna Kentu

PAP/TOLGA AKMEN

Katarzyna, księżna Kentu, pierwsza z lewej

Katarzyna, księżna Kentu, pierwsza z lewej

W wieku 92 lat, otoczona rodziną, zmarła w Pałacu Kensington w Londynie, Katarzyna, księżna Kentu. Poinformowała o tym 5 września brytyjska rodzina królewska. Hołd jej zaangażowaniu obywatelskiemu, pasji do muzyki i empatii dla młodych ludzi, oddał król Karol III, kuzyn drugiego stopnia męża Katarzyny, księcia Edwarda.

Katarzyna była znana miłośnikom tenisa dzięki wręczaniu trofeów zwyciężczyniom turnieju Wimbledonu w latach 70. do 2001 roku. Była znana ze swoich serdecznych gestów, nawet wobec przegranych.
CZYTAJ DALEJ

Sukces, który trudno podważyć. Co dalej?

2025-09-06 06:43

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W polityce zdarzają się momenty, które – choćby nie wiem jak próbowano je relatywizować – pozostają faktami. Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie jest właśnie takim momentem. Już sam fakt, że w pierwszych tygodniach urzędowania głowa państwa rozmawia z przywódcą USA i uzyskuje gwarancję utrzymania, a nawet możliwego wzmocnienia obecności wojsk amerykańskich w Polsce, jest wydarzeniem bez precedensu. To nie jest sukces tylko Nawrockiego – to sukces Polski.

Co więcej, jego wymiar jest tym większy, im poważniej traktujemy dzisiejsze realia geopolityczne. Radosław Sikorski – polityk, którego trudno posądzać o sympatię do obecnego prezydenta – powiedział wprost: „Oczekuję, że prezydent Nawrocki wykorzysta tę pozycję uprzywilejowanych stosunków z prezydentem Trumpem do zwiększenia, a przynajmniej niezmniejszenia, amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce. To – wydaje mi się – jest miara sukcesu bądź braku sukcesu tej wizyty.” Trudno o lepsze kryterium oceny. I fakty są takie, że ta miara została spełniona – a może nawet przekroczona.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję