Reklama

Cysterski miedziorytnik z Krzeszowa - Jakub Arlet

W zasobie bibliotecznym Muzeum Narodowego we Wrocławiu znajduje się modlitewnik z 1693 r. zatytułowany Pomoc w potrzebie, czyli życie Jezusa, Maryi i Józefa wraz ze śmiercią i cudownym oddziaływaniem 14 Wspomożycieli. Karta tytułowa ma bogato rzeźbiony miedzioryt, przedstawiający zarys architektoniczny opactwa krzeszowskiego, autorstwa znanego współczesnego niemieckiego sztycharza Joachima Sandrata. Zamieszcza zwięzłe biogramy 14 Wspomożycieli. Do każdej notki biograficznej dołączony jest miedzioryt, przedstawiający danego świętego. Autorem ich był mnich krzeszowski - Jakub Arlet. Sygnował swoje prace inicjałami łacińskimi „Jacob Arlet sculp” - „Jakub Arlet rzeźbiarz”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życiorys Jakuba Arleta

Przyszedł na świat 16 października 1661 r. w Policach Górnych, nieopodal opactwa benedyktyńskiego w Brumowie, które obecnie znajduje się na przedmieściach Pragi. Miał dwie siostry i pięciu braci. Dwóch z nich było mnichami zakonów kontemplacyjnych: kapucynów (Erdemann) i benedyktynów (Leonhard), a trzeci z nich - Tobiasz był kapłanem diecezjalnym. Najstarszy z braci - Wacław służył w armii cesarskiej. Młodszy z nich - Beniamin przez wiele lat pracował na potrzeby opactwa krzeszowskiego jako kowal. Arlet, jako piąte dziecko, otrzymał na chrzcie imiona: Hans i Kaspar. Po ukończeniu benedyktyńskiego gimnazjum w Brumowie w wieku 21 lat, jesienią 1682 r. zapukał do furty cysterskiego opactwa krzeszowskiego. Jeszcze tego samego roku rozpoczął nowicjat, czyli ćwiczenia duchowe. 21 listopada tego roku złożył na ręce ówczesnego opata krzeszowskiego - Bernarda Rosy profesję zakonną. Zgodnie z cysterską tradycją zakonną, Arlet przybrał sobie imię Jakub. Następne cztery lata upłynęły na zgłębianiu uczonych dysertacji teologicznych w miejscowym studium teologicznym. Po jego ukończeniu otrzymuje dwa niższe święcenia kapłańskie: subdiakonat w lutym i diakonat w grudniu 1687 r. w farze nyskiej pw. św. Jakuba. W roku 1689 w nyskiej świątyni został wyświęcony na kapłana. W roku 1696 otrzymał polecenie udania się do cieplickiej prepozytury cysterskiej. Miał w niej pełnić funkcję kaznodziei i spowiednika dla miejscowej wspólnoty zakonnej. W listopadzie 1698 r. - decyzją ówczesnego opata krzeszowskiego - Dominika Geyera - zlecono mu dodatkowo stanowisko kantora w miejscowym chórze zakonnym i obowiązki szefa kuchni klasztornej. W roku 1700 po czterech latach pobytu w cieplickiej prepozyturze został przeniesiony do opactwa krzeszowskiego. Pełnił w niej czynności cześnika i nauczyciela łaciny w miejscowym klasztornym gimnazjum.
27 grudnia 1702 r., we wspomnienie św. Jana Ewangelisty, schodząc do klasztornej piwnicy po wino, które tradycyjnie tego dnia jest poświęcane, potknął się na oblodzonym stopniu, upadł, stracił przytomność. Odzyskał ją po pewnym czasie. Zdążył jedynie przyjąć sakrament chorych. Zmarł jeszcze tego samego dnia ok. godz. 20.00 w 42. roku życia.

Reklama

Przygoda z miedziorytem

Opactwo krzeszowskie w II połowie XVII w. było centrum życia politycznego, kulturalnego i religijnego na obszarze księstwa świdnicko-jaworskiego. Jego ówczesny przełożony Bernard Rosa (1660-1696) uchodził za herolda ruchu kontreformacyjnego na terenie Kotliny Kamiennogórskiej. W swym religijnym prozelityzmie wobec mieszkańców wsi klasztornych wyznania ewangelickiego posługiwał się w codziennej praktyce religijnej dewocjonaliami: świętymi obrazkami i modlitewnikami. Ich drukowaniem zajmowała się miejscowa oficyna wydawnicza. Wydane w dużych ilościach święte obrazki były rozdawane pątnikom, w okresie letnim, na szlakach pielgrzymich w rejonie Kamiennej Góry. W oficynie brakowało iluminatorów, dlatego tylko nieliczne modlitewniki i święte obrazki były ozdobione rycinami i miedziorytami, wykonanymi przez sławnych niemieckich sztycharzy: Johanna Christopha Lischke - pasierba Michała Willmanna, Joachima Sandrata, Barthela Kiliana, Melchiora Kussela, Georga Wolfganga i Johana Tscherininga. Wobec wyższych nakładów finansowych, związanych ze zdobieniem obrazków i modlitewników, opat Rosa zdecydował się na wysłanie Arleta do czeskiego opactwa w Broumowie, znanego ośrodka miedziorytniczego, gdzie przebywał 3 miesiące. Zainteresowanie miedziorytnictwem u Arleta datowało się od czasów jego pobytu w benedyktyńskim gimnazjum w Brumowie. Po rocznym pobycie w krzeszowskiej placówce zakonnej, decyzją opata, Arlet został wysłany do cysterskiej wspólnoty w Lubiążu 30 września 1690 r. celem pogłębienia swoich umiejętności w zakresie miedziorytnictwa. W klasztorze przebywał w tym czasie Michał Willmann (1630-1706), znakomity malarz barokowy. Młody cysters starał się wykorzystać czas na pogłębienie wiedzy z zakresu grafiki i malarstwa. Towarzysząc na co dzień znakomitemu mistrzowi pędzla, ćwiczył kunszt w sztuce iluminatorskiej. Wykonał 14 prototypów postaci 14. Wspomożycieli. Zostały one następnie zamieszczone w modlitewniku, dedykowanym 14. Orędownikom Bożym. Do ich spopularyzowania przyczynił się Andrzej Franciszek Pega, właściciel kłodzkiej oficyny drukarskiej. Modlitewnik wydał drukiem w roku 1693.

Znajomość z Michałem Willmanem

Pod koniec maja 1692 r. opat Rosa ponownie wysłał Alerta do Lubiąża, zlecił mu zadanie nakłonienia M. Willmanna do osiedlenia się w Krzeszowie. Argumenty Arleta musiały być na tyle przekonywające, że M. Willmann zdecydował się na osiedlenie w murach krzeszowskiego opactwa jeszcze pod koniec lata 1692 r. Opat Rosa zlecił mu pokrycie freskami stropu i ścian nowo wybudowanego kościoła pw. św. Józefa. Decyzją opata Rosy, Arlet został mianowany na stanowisko asystenta duchowego przy M. Willmannie. Miał on czuwać nad duchowością malarza w jego twórczej pracy. Jednocześnie miał okazję wzbogacić swój zasób wiedzy z zakresu miedziorytnictwa. Spod jego rylca i dłuta wyszły dwa sztychy, poświęcone postaci św. Józefa, patrona bractw tego świętego w opactwach w Jemielnicy k. Strzelec Opolskich i w Krzeszowie. Jemu też przypisują kolejne dwa miedzioryty Dzieciątka Jezus i Matki Boskiej Łaskawej w Krzeszowie. Ten zakonny grafik był jednym z wielu utalentowanych uczniów i jednocześnie współpracowników śląskiego malarza. Należał do bardzo uzdolnionych interpretatorów rozwiązań artystycznych swego mistrza. Stąd większość postaci na rycinach Arleta wykazała duże podobieństwa do sylwetek z obrazu 14. Wspomożycieli, powstałego w wielu wersjach w warsztacie M. Willmanna. Na podstawie porównań artystycznych cech można wnioskować, że niektóre ryciny Arleta mogły być pierwowzorem dla 14. Wspomożycieli na Ołtarzach w cysterskich kościołach w Podlesiu, obecnie dzielnicy miasteczka Lubawka k. Kamiennej Góry i Kamieńcu Ząbkowickim. Do wydanych drukiem w 1693 r. rycin Arleta nawiązują także rzeźby spod dłuta kłodzkiego rzeźbiarza Kosslera (1670-1734), które umieszczono wzdłuż ścian w kłodzkiej farze. Arlet należy do grona wielu zapomnianych od stuleci śląskich twórców kultury, których dorobek w pełni zasługuje na odkrycie z mroków wielowiekowego zapomnienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44

2024-05-12 08:06

[ TEMATY ]

pożar

PAP/Leszek Szymański

Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44 w Warszawie - poinformował w niedzielę rano PAP mł. bryg Michał Konopka z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Dodał, że nikt nie odniósł obrażeń. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.

Straż Pożarna uspokaja, że dym nie stanowi już zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. „Nadal jednak zalecamy mieszkańców pobliskich domów do zamykania okien" – dodał Konopka.

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Komunikat Zgromadzenia oblatów w sprawie zakonników zatrzymanych na Białorusi

2024-05-12 23:03

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

O dalszą modlitwę w intencji dwóch misjonarzy oblatów zatrzymanych przez władze białoruskie oraz wiernych, którzy zostali pozbawieni opieki duszpasterskiej proszą ich współbracia zakonni. "Obaj oblaci są obywatelami Białorusi. W związku z powyższym prosimy dziennikarzy i agencje prasowe o roztropność w przekazywaniu informacji na ich temat" - pisze w wydanym wieczorem komunikacie o. Paweł Gomulak OMI, rzecznik Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

W związku z zatrzymaniem przez władze białoruskie dwóch misjonarzy oblatów posługujących w diecezji witebskiej na Białorusi misjonarze oblaci wyrażają wdzięczność za wszelkie wyrazy wsparcia i solidarności oraz modlitwy w intencji ojców Andrzeja i Pawła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję