Reklama

Gospodarka

Rusza Forum Ekonomiczne w Krynicy

Przy założeniu utrzymania wzrostu gospodarczego, polskie PKB na mieszkańca będzie takie jakie w krajach starej piętnastki UE za 14 lat, a Niemiec za 21 lat – wskazuje raport SGH przygotowany na XXIX Forum Ekonomiczne w Krynicy-Zdroju.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prof. Hanna Godlewska-Majkowska mówiła we wtorek, że w latach 1990-2018 Polska była liderem wzrostu gospodarczego w Europie Środkowo-Wschodniej. Średnia stopa wzrostu wyniosła rocznie 3,2 proc. Eksperci SGH dodali, że polski wzrost gospodarczy był trzykrotnie wyższy niż w krajach tzw. starej piętnastki.

W raporcie czytamy, że Polska pod względem wysokości PKB per capita całkowicie zamknęła lukę rozwojową w stosunku do Grecji w 2015 roku, a pod koniec tego roku prawdopodobnie wyprzedzi Portugalię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przy założeniu utrzymania się przeciętnych tendencji wzrostowych, Polska będzie potrzebowała 14 lat do osiągnięcia średniego poziomu dochodu na mieszkańca starej piętnastki oraz 21 lat, aby doścignąć Niemcy - powiedziała Godlewska-Majkowska. Zastrzegła jednak, że problemy z podażą pracy, czyli brakiem pracowników na rynku, mogą spowodować zatrzymanie wzrostu polskiej gospodarki na poziomie ok. 75 proc. krajów starej piętnastki.

Prof. Elżbieta Adamowicz podkreśliła, że od połowy ub.r. spowolnienie gospodarcze całej UE, jak i Europy Środkowo-Wschodniej stało się faktem. Dodała, że niebezpiecznym jest to, że wzrost gospodarczy opiera się głównie na konsumpcji, spada za to produkcja przemysłowa, inwestycje; pogarszają się nastroje uczestników rynku.

O wyzwaniach związanych z rynkiem pracy mówiła natomiast prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak. Wskazała, że zatrudnienie w krajach naszego regionu rośnie, ale słabiej niż przeciętnie w Unii Europejskiej. Co prawda poprawia się sytuacja kobiet na rynku pracy, ale wskaźniki ich zatrudnienia i płace są niższe niż w przypadku mężczyzn.

Profesor zauważyła, że zmiany technologiczne i globalizacja prowadzą do szybkich zmian poszukiwanych na rynku pracy umiejętności.

Około 50 proc. miejsc pracy jest zagrożone przez komputeryzację - zauważyła. Dodała, że problemem jest też niski poziom umiejętności matematycznych uczniów. Dlatego - jak wskazała - warto inwestować w poprawę umiejętności wykorzystania komputerów, ale także tworzenie zachęt do uczenia się przez całe życie. Należy także wspierać kompleksowe polityki rynku pracy sprzyjające aktywności zawodowej.

Reklama

Prof. Dominik Gajewski zwrócił uwagę, że w krajach naszego regionu w sposób niebezpieczny rozwija się szkodliwa konkurencja podatkowa między państwami.

Przyznał, że w latach 2017-2018 w Polsce miał miejsce dynamiczny wzrost dochodów z VAT, ale – jak zauważył – częściowo wynikał on z poprawy koniunktury, a częściowo tylko był efektem ograniczenia luki VAT.

Poinformował, że w latach 2017-2018 nastąpił ewidentny wzrost dochodów z CIT, ale w odniesieniu do skali wzrostu PKB okazuje się, że „było to głównie zahamowanie niepokojących tendencji”.

Jeżeli analizujemy to przez pryzmat PKB, to osiągamy w 2018 r. poziom z 2011 r. - powiedział.

Polska w dalszym ciągu sobie nie radzi jeśli chodzi o szkodliwą konkurencję sąsiadów - ocenił.

Dodał, że w latach 2018-2017 nie odnotowano znacznego spadku szarej strefy; można więc przyjąć, że wzrost dochodów nie wynika z ograniczenia szarej strefy.

Na problemy związane z ekologią i ekoinnowacjami – zwłaszcza te, które przeciwdziałają zmianom klimatu - zwrócił uwagę dr Krzysztof Księżopolski. Zauważył, że bardzo niewiele takich technologii opatentowano w krajach naszego regionu.

Przed Europą Środkowo-Wschodnią stoją takie same wyzwania, jak przed innymi państwami - wskazał.

2019-09-03 17:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Senacie o antykryzysowej Tarczy 4.0 - wsparcie m.in. dla związków wyznaniowych

[ TEMATY ]

gospodarka

parafia

Adobe Stock

Uchwaloną przez Sejm dwa tygodnie temu ustawą o wsparciu dla przedsiębiorców w czasie pandemii (tzw. Tarcza antykryzysowa 4.0) zajmuje się Senat. W projekcie przewidziano pomoc także dla organizacji pozarządowych czy związków wyznaniowych będących pracodawcami.

Ustawa o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 to projekt rządowy. Ma charakter specustawy wprowadzającej zmiany w ponad 50 aktach prawnych. Posłowie i senatorowie zgłosili do projektu łącznie niemal 200 poprawek.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję