Reklama

Parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Wiśniówce

Patronuje Matka Boża Częstochowska

Niedziela kielecka 42/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jej początki

Położona wzdłuż ruchliwej, wiodącej do Warszawy drogi krajowej nr 7 Wiśniówka, należąca do gminy Masłów, znana jest z kopalni kwarcytu. Wspólnota parafialna w Wiśniówce (dekanat Masłów) zaczęła się tworzyć w latach 1924-26, kiedy powstały kamieniołomy w Zagnańsku i Barczy. Wówczas przybyła tu za chlebem ludność z dotkniętego dużym bezrobociem Śląska, Olkusza i Pińczowa.
W latach 1934-35 wybudowano osiedle robotnicze w Wiśniówce, a w 1937 r. powstał budynek zbiorczy mieszczący ośrodek zdrowia, szkołę i kaplicę dla górników oraz ich rodzin. Początkowo życie religijne w Wiśniówce kierowane było przez duszpasterzy z parafii św. Wojciecha i św. Józefa. Jednak wkrótce zaczęto dostrzegać potrzebę powołania nowej parafii i wybudowania kościoła.

Budowali solidarnie

W 1972 r. erygowano parafię Wiśniówka. Jej proboszczem został ks. Stanisław Fert. Kościół według zamierzeń miał stanąć tuż przy trasie. W opinii Wydziału Wyznań byłoby to „zaburzeniem architektury”. Walka trwała dwa lata, ale w końcu się udało. W 1973 r. rozpoczęto budowę, a 13 września 1979 r. bp Jan Jaroszewicz wmurował kamień węgielny w mury nowego kościoła.
Do dziś w pamięci wielu parafian z tamtych lat wspólnego zaangażowania w budowę kościoła pozostała międzyludzka solidarność. Na każdym kroku było widać bezinteresowne zaangażowanie setek ludzi, którzy pracowali w pocie czoła. W każdej wiosce powstał komitet parafialny odpowiedzialny za sprawną organizację i przebieg pracy. Nad wszystkimi pracami czuwał Franciszek Kucypera - człowiek oddany parafii od początku aż po dzień dzisiejszy.
Projekt gmachu świątyni wykonał architekt powiatowy p. Wiek, a projekt wnętrza inż. Jaworski. Po jego śmierci patronat nad pracami przejął prof. Kućma. Wspólnocie pomagały inne parafie, a wierni z Bodzentyna ufundowali obraz Matki Bożej Częstochowskiej - Patronki parafii, umieszczony po prawej stronie ołtarza.
13 grudnia 1981 r., dokładnie w dzień rozpoczęcia stanu wojennego, bp Stanisław Szymecki poświęcił nową świątynię.
Następcy ks. St. Ferta, gospodarze parafii: ks. Antoni Kwiatkowski, ks. Jerzy Miernik i obecny proboszcz ks. kan. Ryszard Zaborek (mianowany w 1990 r.) kontynuowali prace we wnętrzu świątyni i wokół niej. Warto tu choćby wspomnieć budowę ogrodzenia kościoła, dzwonnicy, czy realizację projektu cmentarza parafialnego.
Trudno uwierzyć, ile wspólnymi siłami udało się zrobić tylko w ciągu ostatnich 15 lat. Uporządkowano teren wokół kościoła, posadzono krzewy, przygotowano parking samochodowy, ogrodzono teren kościoła, wybudowano kaplicę przedpogrzebową. Dla ocieplenia kościoła zostały założone wewnętrzne okna. Dużą inwestycją była adaptacja pomieszczeń podziemi, gdzie od końca lat 90. mieści się kaplica oraz sale dla młodzieży i ministrantów. Już niedługo zakończone zostanie ogrodzenie cmentarza parafialnego. „Wciąż w perspektywie pozostaje jeszcze budowa nowej plebanii. Stara, mieszcząca się na tyłach kościoła, jest chyba jedyną tego typu w diecezji” - mówi Ksiądz Proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dla każdego coś dobrego

Obecnie parafia liczy ok. 1750 wiernych. W całym wachlarzu wspólnot i stowarzyszeń zarówno młodzi, jak i dorośli mogą znaleźć coś dla siebie. Długą tradycję mają: Rycerstwo Niepokalanej z jej aktualnym opiekunem Czesławą Jasek, Stowarzyszenie Matki Bożej Patronki Dobrej Śmierci, które założył w parafii Józef Sobierajski, koła różańcowe, które od lat istnieją w każdej wiosce. W każdą niedzielę przed Mszą św. wierni modlą się Koronką do Bożego Miłosierdzia, a w pierwsze soboty miesiąca przychodzą na nabożeństwo fatimskie. W związku z przeżywanym Rokiem Eucharystii w pierwsze piątki miesiąca, po Mszy św., odbywa się adoracja Najświętszego Sakramentu, trwająca do godz. 21.00, którą kończy Apel Jasnogórski i błogosławieństwo. „Inicjatywa należała do grupy wiernych, a ja wyszedłem naprzeciw potrzebom duchowym parafian” - tłumaczy ks. Ryszard. Parafianie chętnie biorą udział także w pielgrzymkach autokarowych do różnych polskich sanktuariów.

Z nowymi pomysłami

Niedawno ks. kan. Ryszard Zaborek przeżywał dwa ważne jubileusze: 30-lecie kapłaństwa oraz 15- lecie pracy w parafii. Taki czas to moment podsumowań, jak i nowych projektów. Ksiądz proboszcz wciąż ma nowe, ciekawe plany i chciałby, aby w ich realizację włączyła się jak największa grupa świeckich z parafii. Za rok w parafii odbędą się misje święte, które staną się dla każdego szansą odnowienia więzi z Bogiem. W planach jest założenie kwartalnika parafialnego, gdzie można byłoby znaleźć wszelkie informacje z życia wspólnoty.
Jak w każdej wspólnocie parafialnej, tak i w Wiśniówce duże nadzieje wiążą wszyscy z obecnością młodzieży w Kościele. W Zespole Szkoły i Gimnazjum w Kajetanowie oraz Szkole Podstawowej w Wiśniówce uczy się aktualnie ok. 200 uczniów. Zajęcia z religii prowadzą katechetki: Maria Olszewska i Jolanta Dworak. Można powiedzieć wiele dobrego o współpracy parafii ze szkołami. Ksiądz Kanonik stara się uczestniczyć w ważnych wydarzeniach z życia społeczności szkolnych, a młodzież bierze aktywny udział w oprawie liturgicznej niedzielnej Eucharystii. Ponadto, dzięki pracy organisty Piotra Goworka od trzech lat działa chór młodzieżowy (ok. 20 osób). Każdej niedzieli przy ołtarzu służy grupa ok. 30 ministrantów starszych i młodszych. Tutaj także widoczne jest oddziaływanie na młodzież osoby Ojca Świętego i jego autorytetu. „Obecni kandydaci do bierzmowania chętnie i bardziej świadomie uczestniczą w spotkaniach i nabożeństwach” - zauważa Ksiądz Proboszcz. Aktywnie w liturgię Mszy św. włączają się też dzieci z parafii. Scholę dziecięcą wraz z wprowadzeniem maluchów w liturgię niedzieli prowadzi Elżbieta Jabłońska.
Istotną rolę odgrywają w parafii również charytatywne dzieła Caritas - ośrodek zdrowia - czy, powstałe dzięki inicjatywie ks. kan. Zaborka, przy współpracy z diecezjalną Caritas - Stołówka Charytatywna i Świetlica Socjoterapeutyczna, z której od wielu lat korzysta grupa dzieci. Przejęty niedawno od kopalni przez Caritas budynek byłego hotelu pracowniczego, po remoncie będzie przeznaczony na mieszkania dla rodzin i osób samotnych, potrzebujących wsparcia.
Na szczęście parafianie wykazują wiele troski o swój kościół, w tym osoby na znaczących stanowiskach. Właśnie dlatego, doświadczając wiele dobra ze strony ludzi, Ksiądz Proboszcz z nadzieją patrzy w przyszłość.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Papież: bł. Rajmund Llull uczył, jak służyć Panu i być szczęśliwym

2024-05-03 16:49

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Również i ten, kto zostaje papieżem, musi nadal dążyć do spotkania z Panem, do pełnego oddania się służbie Bożej - przyznał Franciszek na audiencji dla członków Fundacji Blanquerna z Uniwersytetu Rajmunda Llulla. Papież odniósł do postaci patrona tego barcelońskiego uniwersytetu. Bł. Rajmund Llull żył na przełomie XIII i XIV w. Był katolickim filozofem, matematykiem i pisarzem.

Tytułowym bohaterem jego napisanej w języku katalońskim powieści był Blanquerna, który zmagając się z różnymi problemami i pokusami dąży do chrześcijańskiej doskonałości. Zostaje też papieżem i reformuje Kościół.

CZYTAJ DALEJ

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję