Mamy październik - różańcowy październik. Cieszy nas, szczególnie kapłanów, że wielu ludzi uczestniczy w codziennych nabożeństwach różańcowych. Cieszy jeszcze bardziej i napawa nadzieją udział w tych nabożeństwach dzieci. Z radością spoglądamy każdego wieczoru na ławki w naszych świątyniach wypełniające się wiernymi, w dużej części dziećmi i młodzieżą.
Kościół ma bardzo wielkie nabożeństwo do tej starodawnej modlitwy. Możemy powiedzieć, że jest to modlitwa ust, serca i umysłu. Czasem słyszy się opinię, że jest ona zbyt prosta i zbyt zewnętrzna, a nawet mechaniczna. Nie jest to prawda, bo prawdziwa modlitwa różańcowa odznacza się głębią myśli i uczuć. Różaniec to modlitwa maryjna, której patronuje Matka Jezusa, prowadząc nas do swego Syna, Jezusa Chrystusa. Nie zasłania Go nam, ale przybliża i pomaga lepiej rozpoznać, bo całe Jej życie było nastawione na wypełnienie Bożego słowa - od zwiastowania, poprzez towarzyszenie Jezusowi przez całe Jego życie, kiedy wzrastał, nauczał, znosił udrękę męki, a później okrutnej śmierci na krzyżu; była świadkiem Jego zmartwychwstania i wniebowstąpienia, by w końcu sama dostąpić wyniesienia do chwały.
Tajemnice Różańca św. to streszczenie życia Jezusa i Jego Matki. Przylegają one bardzo do naszego ludzkiego życia. I my przeżywamy również tajemnice radosne - gdy cieszymy się rodziną, narodzinami dziecka, sytuacjami dobrymi i niosącymi nadzieję; przeżywamy tajemnice światła - gdy wzrastamy w mądrości ludzkiej rozświetlanej wiarą; tajemnice bolesne - gdy cierpimy lub gdy cierpi ktoś z naszych bliskich, gdy jesteśmy chorzy, gdy ktoś wyrządza nam krzywdę; tajemnice chwalebne - gdy żyjemy nadzieją, gdy jesteśmy wdzięczni i ludziom wokół jest dobrze.
Bez zjednoczenia naszego życia z Bogiem nie ma prawdziwego chrześcijaństwa, nie ma autentycznego życia wiarą. Niejeden z nas jednak, pochłonięty sprawami dnia dzisiejszego, nie zauważy związku swoich problemów życiowych z Ewangelią. Różaniec jest właśnie okazją do uświadomienia sobie, że Ewangelia jest receptą, a Chrystus lekarstwem na niedomagania człowieka. Nie strońmy więc od tej modlitwy, korzystajmy z łatwości odmawiania jej przy każdej okazji: w domu i w podróży, w chwilach szczęścia i radości, a także w utrapieniu, kiedy nie mamy obok siebie bliskiej osoby, z którą można dzielić troskę i ból. Polecajmy Panu Bogu w „zdrowaśkach” swoje rodziny i parafie, módlmy się o pokój na świecie.
Różaniec był ukochaną modlitwą Jana Pawła II. Często widzimy go na zdjęciach z różańcem w ręku; różaniec otrzymywały od niego osoby, które miały szczęście spotkać się z nim podczas audiencji prywatnych - ten różaniec jest dla nich dzisiaj świętą relikwią. Modlitwie różańcowej wreszcie poświęcił Ojciec Święty cały rok - od października 2002 do października 2003, dołączając do niej nową część - tajemnice światła. Wydał też na ten temat specjalny list apostolski Rosarium Virginis Mariae.
W październiku - miesiącu Różańca św. swoje rekolekcje przeżywa na Jasnej Górze Jasnogórska Rodzina Różańcowa. To wspólnota istniejąca od 1967 r., dziś już o zasięgu światowym, skupiająca ok. 12 mln osób. Jej statut zatwierdził w 1999 r. Jan Paweł II. Członkowie ruchu przyjęli na siebie obowiązek codziennego odmawiania przynajmniej jednej tajemnicy różańcowej, pogłębiania swego życia religijnego i służenia pomocą bliźniemu. Centrala ruchu mieści się na Jasnej Górze. W tym roku jego członkowie zgromadzeni w Częstochowie modlą się w intencjach naszej Ojczyzny. Zachęcam do zainteresowania się tą wspólnotą.
Polecając na koniec naszym Czytelnikom dostępną jeszcze w Bibliotece „Niedzieli” piękną, niewielkich rozmiarów, książeczkę pt. Z różańcem poprzez dni, lata i wieki o. Emilio Cardenasa SM, sam również sięgam po różaniec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu