Reklama

Galeria Wirydarz

Wystawa malarstwa Daniela de Tramecourta

Pochodzący z Lublina Daniel de Tramecourt w swoim rodzinnym mieście wystawiał ostatni raz w 1973 r. Od tego czasu z jego twórczością na co dzień mogły stykać się środowiska Warszawy, Kazimierza, Paryża i Genewy. W Lublinie sylwetkę artysty przypomniała dopiero obecna (kwiecień - maj) wystawa w Galerii Wirydarz, mieszczącej się w gmachu Lubelskiej Szkoły Wyższej im. Wł. Jagiełły.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawa opiera się przede wszystkim na pracach wykonanych techniką pastelu. Większość swoimi rozmiarami nie przekracza 100 x 70 cm. Wszystkie urzekają delikatnością rysunku i subtelnością przygaszonych, wpadających w ciemne tonacje barw. Jest to malarstwo przedstawiające, lecz nie stawiające sobie na celu idealnego odwzorowania. Nie jest więc realistyczne. Malowany obiekt nie jest jedynie pretekstem do stworzenia atrakcyjnej estetycznie kompozycji. Z obrazów de Tramecourta wyłaniają się kobiece ciała, martwe natury i twarze. Brak im jednak różnych szczegółów; są jakby zanurzone w innej rzeczywistości, która jest rzeczywistością naszej podświadomości. Sylwetki kobiet charakteryzują się obfitymi kształtami, artysta koncentrował się przede wszystkim na korpusie. Dłonie, stopy i twarze jakby toną w mgławicowym tle. Czasem przedstawione są w lekko tanecznym ruchu, czasem - mając przesadnie podkreśloną statyczność przybranej pozy - wydają się chcieć przykuć wzrok widza do swoich monumentalnych kształtów. W subtelnościach koloru można się rozsmakować, zatrzymując się przed martwymi naturami, które mają w bardzo dużym stopniu charakter abstrakcji. Ramy lustra, okulary, drobne przedmioty tworzą układy prostych form, w których ważne są wzajemne relacje wynikające z proporcji i intensywności barw. Niezwykle wymowną martwą naturą jest zarys krzyża, wyłaniającego się z zielonego, „gęstego” i jakby mięsistego tła. Nasuwa żywe skojarzenia z Jackiem Sienickim, zmarłym kilka lat temu artystą, znanym m.in. z obrazów o mięsistych fakturach, o tonacji oscylującej w kierunku ciemnych, głębokich barw. Do tych inspiracji Daniel de Tramecourt otwarcie się przyznaje. Interesujący jest cykl nibyportretów. Trudno w nich o identyfikację rysów twarzy, bo nie o to zresztą artyście chodziło. Raczej wyczuwa się chęć dania kompozycji estetycznej, opartej na zderzeniu dość jednolitego tła z owalnym zarysem głowy, wypełnionej interesującymi malarsko motywami. Jednocześnie portrety wydają się być malarskim opisem natury danej osoby, jakimś wyrazem jej psychiki i obrazem stanu świadomości, ukrywanym przed innymi pod maską twarzy.

Daniel de Tramecourt urodził się 4 marca 1950 r. w Lublinie. Ukończył liceum plastyczne w Lublinie, następnie odbył samodzielne studia malarskie. Posiada uprawnienia do wykonywania zawodu artysty plastyka. Większość jego prac znajduje się w Muzeum Kazimierza Dolnego oraz w zbiorach Biblioteki Głównej UMCS i Biblioteki Jagiellońskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do dzieci w Weronie: nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego,

2024-05-18 12:59

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego - radził wezwał Franciszek podczas spotkania z dziećmi na placu św. Zenona w Weronie. Papież odpowiedział na trzy pytania dzieci.

Pierwsze dotyczyło tego, jak rozpoznać, że wezwanie Jezusa do pójścia za Nim. Franciszek w dialogu ze swymi młodymi słuchaczami wskazał, że kiedy Jezus do nas mówi, czujemy w sercu radość. Gdy zaś mówi do nas diabeł lub gdy robimy coś złego, czujemy się źle.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

2024-05-17 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co oprócz Mszy zaczęło się w Wieczerniku? Dlaczego warto modlić się nowenną? I co to ma wspólnego z Maryją? Zapraszamy na osiemnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o pięknie modlitw nowennowych.

CZYTAJ DALEJ

Duch Święty – kim jest najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej?

2024-05-19 07:08

[ TEMATY ]

Duch Święty

Kard. Grzegorz Ryś

Materiał prasowy

Czy faktycznie jest równy Ojcu i Synowi? Jak działa? Czym są dary Ducha Świętego? Dlaczego tak mało o Nim wiemy? Duch Święty to niezaprzeczalnie najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej. Jest niewidoczny jak wiatr, a jednak działa.

W Starym Testamencie bywa przedstawiany jako potężna moc, którą posługuje się Bóg, a dzisiaj najczęściej kojarzymy Go z obrazem gołębicy, płomienia czy silnego podmuchu. Jego nieoczywista moc, o której mówią te wizerunki, może zdziałać cuda. Wystarczy poznać Go i dać się Mu poprowadzić. Dopiero w Nowym Testamencie ukazuje nam się nie jako jakaś siła, wiatr, tchnienie czy moc, ale Osoba Boża.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję