Reklama

Kościół

Papież spotkał się z wolontariuszami 34 Światowego Dnia Młodzieży

„Idźcie i opowiadajcie, idźcie i dawajcie świadectwo, idźcie i przekazujcie to, co widzieliście i usłyszeliście” – powiedział Ojciec Święty spotykając się na stadionie Rommel Fernández z wolontariuszami 34 Światowego Dnia Młodzieży w Panamie. Było to jego ostatnie wystąpienie publiczne 26 pielgrzymki poza granice Włoch.

[ TEMATY ]

Franciszek

ŚDM

ŚDM w Panamie

Franciszek w Panamie

By: Fernando Santos/flickr.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty przybył na stadion Rommel Fernández około godz. 16.07. W samochodzie golfowym objechał płytę obiektu, tak aby wszyscy wolontariusze mogli zobaczyć go z bliska. Zgromadzeni dziękowali Franciszkowi i podkreślali, że są „młodzieżą papieża”.

Witając Ojca Świętego generalny koordynator ŚDM ks. Rómulo Aguilar zaznaczył, że są tu obecni chłopcy i dziewczęta różnego pochodzenia: chrześcijanie, muzułmanie, buddyści i żydzi, a nawet osoby bezwyznaniowe, kierujący się jedynie ludzką wielkodusznością. Wszyscy oni ciężko pracowali i to Bóg "poprowadził ich za rękę i napełnił ich życie boskim ogniem". Wielu z nich zostawiło na długo swe kraje, pracę, studia, rodziny i plany osobiste i "akceptujemy tę ich ofiarę jako dar z nieba" - zapewnił ks. Aguilar. Dodał, że świadomi rozmiarów ich pracy, organizatorzy wierzą, że ci młodzi ludzie dali światu to, co mieli "i jesteśmy im za to bardzo wdzięczni".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

By: Fernando Santos/flickr.com

Reklama

Polski wolontariusz z Krakowa - Bartosz Placak, który spędził w Panamie 10 miesięcy, zaznaczył, że prosił Boga, aby pozwolił mu zostać międzynarodowym wolontariuszem w Panamie i – jak przyznał – otrzymał więcej niż oczekiwał. Z radością może obecnie głosić wszędzie wielkoduszność i otwarcie wszystkich Panamczyków, których spotkał i poznał na tej drodze. Dodał, że posługa wolontariuszy przypominała działalność pierwszych chrześcijan, którzy zostawiali swe rodziny i domy i szli w świat, aby głosić tam Dobrą Nowinę. Podczas swego pobytu w Panamie codziennie podziwiał bogactwo różnorodności tamtejszego Kościoła i odczuwał coraz większą wdzięczność „za wszystkie charyzmaty, które są prawdziwymi skarbami tego Kościoła”. „Modlitwa jest podstawą tego wszystkiego, co robimy” powiedział B. Placak i po portugalsku zapewnił, że młodzi udadzą się z papieżem także do Lizbony.

Stella Maris del Carmen Deville Moreno, 21-letnia Panamka, wspomniała, że bardzo chciała razem z siostrą przyjechać na poprzednie Światowe Dni do Polski i zaczęły zbierać pieniądze na ten cel, m.in. sprzedając cukierki i ciastka, a nawet nakręciły film o Jezusie. I gdy wydawało się, że obie znajdą się w Krakowie, w ciągu miesiąca zmarło troje bliskich członków jej rodziny i zdobyte z trudem pieniądze trzeba było przeznaczyć na pogrzeby. Ale to Pan kieruje wszystkim i okazało się, że następne centralne obchody ŚDM odbędą się w Panamie. „I Duch Święty dał mi ten cudowny dar uczestniczenia i służenia w moim pierwszym Dniu” – wyznała dziewczyna. Na zakończenie wezwała swych rówieśników, aby modlili się często, gdyż ich życie jest trudne i w XXI wieku czyha na nich wiele zagrożeń i jedynie Bóg daje nam szczęście wieczne.

Reklama

Z kolei wolontariuszka z Portugalii na wstępie przypomniała, że z jej ojczyzny wypływały niegdyś na cały świat statki z Krzyżem Chrystusowym na żaglach. Jej miasto – Lizbona jest piękna, z małymi kaplicami i wieloma kościołami, prastarymi i pięknymi, a we wszystkich nich czci się Matkę Bożą, dlatego kraj ten jest nazywany Ziemią Maryi. Jest to ziemia otwarta na wszystkich i już teraz radość jej mieszkańców jest ogromna, gdyż w 2022 będzie gościć kolejne Światowe Dni Młodzieży. Na ulicach Lizbony, pełnych młodych ludzi, będą rozbrzmiewać modlitwy w różnych językach. „Umocnieni w swej wierze przez Jego Świątobliwość papieża Franciszka, wiemy, że przeżyjemy wyjątkowy czas łaski, za który już teraz Ci dziękujemy” – zakończyła młoda Portugalka.

Następnie wolontariusze przedstawili krótką scenę nawiązującą do sceny Zwiastowania: nie zabrakło w niej tańca nowoczesnego i rytmów młodzieżowych, a także obowiązkowego selfie z Aniołem.

Na zakończenie Ojcu Świętemu i wszystkim wolontariuszom podziękował arcybiskup Miasta Panamy José Domingo Ulloa Mendieta. Zaznaczył, że to, co oni zrobili, odpowiadając na wezwanie Miejscowego Komitetu Organizacyjnego, było wielkim oddaniem i służbą Kościołowi oraz widzialnym dowodem na to, że „jest nadzieja wśród naszych młodych, że można spotkać osoby gotowe do poświęcenia się dla innych”. Jest to „bardzo mocne i wiarygodne świadectwo”, o którym nie informowały szeroko środki przekazu – podkreślił hierarcha. Mówca podziękował serdecznie „kochanym wolontariuszom”, gdyż bez nich „byłoby niemożliwe, aby wieloetniczne i wielokulturowe bogactwo tego kontynentu wzbogaciło wiarę tak wielu pielgrzymów”.

Reklama

„To wy umożliwiliście tę Młodzieńczą Pięćdziesiątnicę, która wysyła nas razem z młodymi do głoszenia Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa, idąc nieustraszenie pod prąd świata” – mówił dalej arcybiskup. Podkreślił, że wolontariusze, których siłą jest Duch Święty i towarzysząca Mu w drodze „nasza niebieska Matka”, są „sercem i motorem Światowych Dni Młodzieży”. „Niech ten duch służby chrześcijańskiej nadal wam towarzyszy, pobudzając wasze życie i przedłużając tę służbę wolontariatu w waszych środowiskach, aby wspierać sprawiedliwość społeczną, dobro wspólne, kulturę spotkania i abyście nadal byli narzędziami pokoju i szerzycielami miłosiernej miłości Boga w świecie zranionym i podzielonym przez obojętność i brak człowieczeństwa” – życzył pasterz stołecznej archidiecezji.

Z kolei głos zabrał Franciszek. Ojciec Święty podziękował wszystkim wolontariuszom za służbę pełnioną w minionych dniach i miesiącach. Podziękował też za świadectwa, w tym Bartoszowi z Polski. „Jakże ważne jest słuchanie was i zdanie sobie sprawy z komunii, która powstaje, kiedy się jednoczymy, aby służyć innym!” – powiedział papież. Zauważył, że pozwala to na doświadczenie, iż wiara staje się bardziej żywa, dynamiczna i realna a także na odczucie radości z powodu możliwości pracy ramię w ramię z innymi.

Ojciec Święty zauważył, że wolontariusze musieli także doświadczyć chwil trudnych, własnych słabości i ograniczeń. Nie oznacza to, by poddawać się rezygnacji. „Nie pozwólmy, by powstrzymały nas ograniczenia, słabości, a nawet grzechy i by przeszkodziły nam w życiu misją” – stwierdził Franciszek.

Papież podkreślił też konieczność łączenia konkretnej pracy i zaangażowania z modlitwą, która nadaje treść i żywotność wszystkiemu, co czynimy. Włącza też nas ona we wspólnotę Kościoła.

Komentując natomiast doświadczenie młodej wolontariuszki z Panamy, która musiała zrezygnować z udziału w Światowym Dniu Młodzieży w Krakowie, by zapewnić pomoc dziadkom, Ojciec Święty zapewnił, że zawsze Pan Bóg zwraca nam to stokrotnie. Zachęcił też młodych wolontariuszy, by nie ustawali w hojności.

Reklama

Żegnając się z wolontariuszami Franciszek powiedział: „idźcie i opowiadajcie, idźcie i dawajcie świadectwo, idźcie i przekazujcie to, co widzieliście i usłyszeliście. Drodzy przyjaciele, dajcie poznać to wszystko. Nie za pomocą wielu słów, ale tak jak czyniliście to tutaj, w prostych i codziennych gestach, które zmieniają i czynią nowymi wszystkie godziny”.

Papież polecił młodych opiece Matki Bożej i dodał: „I jak wam powiedziałem w Krakowie, nie wiem, czy będę podczas następnych Światowych Dni Młodzieży, ale Piotr z pewnością tam będzie i umocni was w wierze. Idźcie naprzód, z siłą i odwagą, i proszę, nie zapomnijcie się za mnie pomodlić”.

Spotkanie zakończyło się modlitwą i papieskim błogosławieństwem. Ze stadionu Rommel Fernández Ojciec Święty udał się samochodem zamkniętym na lotnisko międzynarodowe Tocumen, gdzie odbyła się krótka ceremonia pożegnalna.

2019-01-28 07:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek na otwarcie ŚDM: bądźcie mistrzami kultury spotkania

[ TEMATY ]

Panama

ŚDM w Panamie

Franciszek w Panamie

Panama2019/flickr

Do stawania się prawdziwymi mistrzami i budowniczymi kultury spotkania zachęcił Ojciec Święty młodzież podczas ceremonii powitania i otwarcia Światowego Dnia Młodzieży w Panamie. Franciszek do przygotowanego wcześniej tekstu spontanicznie dodał szereg uwag. Tłumaczenie pełnego tekstu opublikujemy w terminie późniejszym.

Oto przygotowany tekst papieskiego przemówienia w tłumaczeniu na język polski:
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Budynek ambasady Polski uszkodzony podczas ostrzału Kijowa

2025-09-28 15:01

[ TEMATY ]

Ukraina

Kijów

ataki na Kijów

PAP/EPA/MAXYM MARUSENKO

Pocisk małokalibrowy albo jego element przebił dach wydziału konsularnego ambasady Polski w Kijowie - przekazał Interii rzecznik MSZ Paweł Wroński. Jak nadmienił, poszycie budynku i sufit wewnątrz niego są uszkodzone, a pocisk wpadł do pomieszczenia kuchennego. W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolejnego, masywnego ostrzału Ukrainy przeprowadzonego przez Rosję - czytamy na portalu Polsat News.

Paweł Wroński w rozmowie z Interią uściślił, iż "straty nie są duże". - Ambasada pracuje normalnie pod przewodnictwem pana chargé d'affaires Piotra Łukasiewicza - uzupełnił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję