Reklama

Medialna rzeka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od kilku lat polscy reporterzy jadą do Szwajcarii na salon samochodowy w Genewie. Za każdym razem przekraczając granice tego państwa są traktowani jak obywatele gorszej kategorii, a nawet jak potencjalni przestępcy!
„Jadąc w szpalerze aut nagle usłyszeliśmy mocne uderzenie pięścią w tylną szybę naszego samochodu” - mówi jeden z dziennikarzy. To ubrany w mundur szwajcarskiej straży granicznej mężczyzna tak zatrzymywał polskie auto. Po okazania dokumentów Szwajcar nogą zatrzasnął z powrotem drzwi pojazdu.
Po kilku minutach rzucił przez otwartą szybę na kolana kierowcy paszporty oraz dokumenty auta. Na pytanie, zadane w języku angielskim, dlaczego zachowuje się tak agresywnie, warknął: „Raus!”. Tak zakończyła się graniczna kontrola przy wjeździe do Szwajcarii. Kontrola była przeprowadzona w sposób agresywny, uwłaczający godności jadących. Podróżujący reporterzy mają zamiar zwrócić się do ambasady Szwajcarii w Warszawie z prośbą o wyjaśnienie.
Po cóż się pytać (to już nasz komentarz) - przecież to Europa, a my, Polacy, jesteśmy w niej nadal obywatelami drugiej kategorii.

* * *

Rodzice zabitego przez policjanta Przemka Czai mogą nie otrzymać odszkodowania od policji. Od decyzji sądu przyznającej im 300 tys. złotych odszkodowania odwołał się Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku. Według prawników gdańskiej komendy apelacja policji jest zasadna, ponieważ naruszono prawo materialne.
Sąd okręgowy przyznał rodzicom Przemka 10 tys. złotych odszkodowania i 290 tys. zadośćuczynienia za cierpienia związane ze śmiercią dziecka. Jednak prawnicy gdańskiej komendy twierdzą, że takich strat nie da się wycenić materialnie. Powołują się przy tym na prawną interpretację Sądu Najwyższego.
Te argumenty to szok dla rodziców Przemka, którzy - jak twierdzą - domagają się jedynie sprawiedliwości. W styczniu 1998 r. roku ich syn został pobity przez policjanta i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

* * *

„Zaczynamy pracę nad budową IV Rzeczpospolitej, tym razem nam się uda” - powiedział szef PiS Jarosław Kaczyński. Jego brat Lech ogłosił równocześnie, że będzie kandydował na stanowisko prezydenta RP. Prawo i Spawiedliwość zmieniło również logo, być może jest to forma zobrazowania zapowiadanych gruntownych zmian w polityce prawnej i gospodarczej kraju.
Obie deklaracje padły podczas Konwencji Konstytucyjnej Prawa i Sprawiedliwości, która odbyła się w Warszawie, brało w niej udział ponad 3 tys. osób z całej Polski. Przemówienia polityków przerywały oklaski, zebrani trzymali tablice z hasłem wyborczym Lecha Kaczyńskiego i podnosili polskie flagi. Bez względu na naszą opcję polityczną, co do jednego wszyscy jesteśmy zgodni - Polsce konieczne są zmiany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Podejrzany o zabicie księdza z Kłobucka był poczytalny

2025-10-02 11:06

[ TEMATY ]

śp. ks. Grzegorz Dymek

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Grzegorz Dymek

Ks. Grzegorz Dymek

Tomasz J., podejrzany o zabicie w lutym br. księdza z Kłobucka (Śląskie), był w chwili popełnienia tego czynu poczytalny – uznali biegli w przesłanej prokuraturze opinii sądowo-psychiatrycznej. Do sądu wkrótce powinien trafić akt oskarżenia.

Ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii NMP Fatimskiej w Kłobucku, został zamordowany 13 lutego podczas napadu na plebanię. Zbrodnia miała najprawdopodobniej tło rabunkowe. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Częstochowie. Informację o uzyskanej opinii biegłych przekazał w czwartek PAP rzecznik częstochowskiej prokuratury okręgowej Tomasz Ozimek.
CZYTAJ DALEJ

W Warszawie rozpoczął się XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina

2025-10-02 20:20

[ TEMATY ]

Warszawa

konkurs

Fryderyk Chopin

Adobe Stock

Fryderyk Chopin

Fryderyk Chopin

Czworo zwycięzców minionych edycji Konkursu Chopinowskiego - Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son - występuje w czwartek w warszawskiej Filharmonii Narodowej na inauguracji XIX. odsłony pianistycznej rywalizacji.

Konkurs Chopinowski zainaugurowało czworo jego zwycięzców, którzy wystąpili z Orkiestrą Filharmonii Narodowej pod batutą Andrzeja Boreyki. W interpretacji Bruce’a Liu (zwycięzcy z 2021 r.) zabrzmiał V Koncert fortepianowy F-dur Camille’a Saint-Saënsa, Julianna Awdiejewa (2010) i Garrick Ohlsson (1970) zagrajli natomiast Koncert na 2 fortepiany i orkiestrę Francisa Poulenca. W Koncercie na 4 fortepiany Johanna Sebastiana Bacha spotkali się: Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son (1980). Galę rozpoczął Polonez A-dur Fryderyka Chopina w wersji orkiestrowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję