Reklama

Świętowanie niedzieli

Niedziela przemyska 12/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z przykrością stwierdzam, że zachodzący proces przemian strukturalnych w Polsce, w wyniku transformacji społeczno-ekonomicznej, spowodował szkodliwy rozwój kapitalizmu drapieżnego.
We wszystkich formacjach społeczno-ekonomicznych naturalną właściwością człowieka jest zdolność do wykonywania pracy. Szczególna właściwość pracy najemnej, jako siły roboczej, polega na wytwarzaniu większej wartości niż sama jest warta. Źródłem wyzysku podczas wykonywania pracy najemnej jest: przedłużenie dnia roboczego, wzrost intensywności pracy (wyciskanie potu), a obecnie zniewalanie najemnych pracowników do pracy w niedzielę i święta.
Żyjemy w sytuacji społeczno-ekonomicznej, w której zupełnie zaciera się granica między dobrem a złem. Już Stefan Żeromski pisał: „Zło niewątpliwie jest tylko jedno, krzywda bliźniego. Człowiek jest to rzecz święta, której krzywdzić nikomu nie wolno”. Przerażające jest to, że zobojętniały ludzkie sumienia. Dowodem tej sytuacji są liczne publikacje i wypowiedzi najemnych pracowników, którym pod rygorem utraty pracy (szantaż), odbiera się możliwość świętowania niedzieli zgodnie z nakazem Bożym, a także z podstawowym prawem człowieka zagwarantowanym w Konstytucji.
Kapitalizm drapieżny szkodzi nie tylko tym, których się zniewala, ale i zniewalającym. Uleganie żądzy wzbogacania się stwarza jeszcze większy głód. Pokusa ta jest tak naprawdę nielogiczna, przynosi zupełnie odwrotny skutek, nie daje zaspokojenia tylko niepokój. Chciwość sprawia, że ostatecznie żałujemy i odmawiamy nawet sobie samemu tego, co posiadamy. Pokusa bogacenia się za wszelką cenę nawet w niedzielę jest zyskiem, który nas okrada z człowieczeństwa, jest upadkiem w przepaść hańby.
Obrona etycznych zasad wypływających z Dekalogu, możliwości przeżywania z wiarą Dnia Pańskiego jest obowiązkiem nie tylko Kościoła, ale całego społeczeństwa.
Jak szybko zło wkrada się do serc ludzkich. Nawet katolicy kupując towary w hipermarketach, ponieważ są otwarte w niedzielę i święta, nie zdają sobie sprawy, że grzeszą, bo są w konflikcie z prawem Bożym. Utrwalają w ten sposób szkodliwy nawyk nieprawości, który staje się nową fałszywą tradycją sprzeczną z poszanowaniem Dnia Pańskiego.
Świąteczny charakter niedzieli ma wymiar nie tylko religijny, staje się również dobrem wspólnym. Rzeczy materialne, które we współczesnej cywilizacji traktuje się priorytetowo wypierają wartości duchowe, moralne, kulturowe, godzą też w racje humanitarne. Traci na tym rodzina, wychowanie młodzieży, którą pozbawia się Najwyższych Wartości.
Świętowanie niedzieli zagwarantowane przez prawodawstwo państwowe nie jest przypadkową okolicznością historyczną lecz trwałym uniwersalnym elementem duchowego dziedzictwa Europy, o respektowanie którego musi się upominać zawsze i wszędzie każdy człowiek.
Ustawodawca i państwo jak również władze samorządowe z burmistrzem i Radą Miasta na czele winni reagować na piętrzące się objawy krzywdy społecznej, istniejące wynaturzenia i celowe działania zmierzające do osłabienia wiary chrześcijańskiej w narodzie.
Sytuacja krzywdząca najemnych pracowników oraz zagrożenia duchowe i moralne społeczeństwa wymagają powołania doraźnej komisji, w celu rozpatrzenia tego skomplikowanego problemu. Po przeprowadzeniu dokładnej analizy komisja przedstawi wnioski Radzie Miasta do podjęcia stosownych decyzji dotyczących świętowania niedzieli i świąt.
W toku ożywionej dyskusji na sesji w dniu 28 lutego 2005 r. postanowiono oddalić projekt uchwały i skierować go do wnioskodawców w celu uwzględnienia propozycji poprawek zgłoszonych w trakcie dyskusji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję