Śp. Jan Rybarski miał 77 lat, a ur. 7 czerwca 1941 r. w Czernichowie w Beskidzie Żywieckim. Był absolwentem Salezjańskiej Średniej Szkoły Muzycznej Organistów w Przemyślu i Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie, wydziału Wychowania Muzycznego. Od 1968 r. był dyrygentem i kierownikiem artystycznym, organistą, akompaniatorem Chóru Mariańskiego.
Za swoją pracę, którą wykonywał z wielkim zaangażowaniem, był wielokrotnie uhonorowany i nagrodzony – otrzymał m.in. dyplomy i wyróżnienia dla najlepszego dyrygenta i odznaczenia . Wielkie sukcesy odnosił wraz z Chórem Mariańskim, który uczestniczył w konkursach chóralnych i festiwalach zarówno w Polsce, jak i poza naszymi granicami. Każdy z tych sukcesów motywował Mistrza do jeszcze większego wysiłku i zaangażowania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Józef Wieczorek
Reklama
Jak napisał w opracowaniu z 2016 r. dr.h.c. Jerzy Stankiewicz (prezes Związku Kompozytorów Polskich: „Jan Rybarski był jedną z najwybitniejszych postaci i zajmuje miejsce specjalne w dzisiejszej chóralistyce polskiej. W opinii osób, będących w bliskim kontakcie i współpracy z Maestro Rybarskim, był on osobą obdarzoną prawdziwą charyzmą, bez której zapewne nie powiodłoby się w takim wymiarze żadne muzyczne przedsięwzięcie. Był nie tylko wspaniałym wirtuozem gry na organach oraz pedagogiem młodzieży, z którą nawiązuje żywy kontakt, ale również znakomitym organizatorem i kierownikiem artystycznym chórów. Jego dynamizm i zaangażowanie, a jednocześnie wytrwałość, cierpliwość i pracowitość to cechy, które składały się na sukces całego zespołu.”
I takiego dr. Jana Rybarskiego zapamiętam. Zwłaszcza jako organizatora cyklicznego koncertu patriotycznego, który rozpoczynał w Krakowie obchody Święta Niepodległości. Dr Jan osobiście przynosił zaproszenia, zachęcał do udziału…. A przecież za każdym razem była to dla uczestników wydarzenia duchowa uczta i wielkie patriotyczne przeżycie.
Jeszcze w październiku br. rozmawiałam z Mistrzem Janem. Dodzwoniłam się do niego, nie wiedząc, że jest w szpitalu. Ta rozmowa, bardzo osobista, na zawsze pozostanie mi w pamięci, podobnie jak sylwetka ubranego we frak dyrygenta Rybarskiego. A gdy dowiedziałam się, że zmarł, pomyślałam od razu, że zapewne znajdzie zatrudnienie w chórach anielskich i szybko również tam zostanie doceniony…
Jak poinformował Roger Całkowski: „Uroczystości pogrzebowe śp. Maestro Jana Rybarskiego odbędą się w czwartek 29.11.2018 r. Msza św. pogrzebowa w parafii NMP z Lourdes o godz. 11.00. Ceremonia pogrzebowa na Cmentarzu Rakowickim o godz. 13.30.