Na tym wielkim wirażu ojczystej historii, kiedy decyduje się przyszły kształt Rzeczypospolitej, Papież - wasz Rodak, nie przestaje was prosić, abyście to dziedzictwo Chrystusowego Krzyża na nowo z wiarą i miłością przyjęli. Abyście Krzyż Chrystusa na nowo, w sposób wolny i dojrzały wybrali, tak jak wybrał go kiedyś św. Jan Sarkander i tylu innych świętych i męczenników. Abyście podjęli odpowiedzialność za obecność Krzyża w życiu każdego i każdej z was, w życiu waszych rodzin, i w życiu tej wielkiej wspólnoty, jaką jest Polska. Brońcie go! Mówi bowiem Apostoł: „przechowujemy ten skarb w naczyniach glinianych” (2 Kor 4, 7). Chrystus czeka na naszą odpowiedź(...). Jaką odpowiedź da Chrystusowi Polska dzisiaj, na progu Wielkiego Jubileuszu Roku 2000?(...)
Oto słowa pieśni wielkopostnej:
„Panie, Ty widzisz, krzyża się nie lękam,
Panie, Ty widzisz, krzyża się nie wstydzę.
Krzyż Twój całuję, pod krzyżem uklękam,
Bo na tym krzyżu Boga mego widzę...”.
„Ciebie, Boże chwalimy, Ciebie, Panie, wysławiamy (...). Ciebie wychwala Męczenników zastęp świetlany”.
Słowa te pochodzą z hymnu „Te Deum”. Pamiętamy jeszcze to wielkie „Te Deum” Tysiąclecia Chrztu Polski, które prawie 30. lat temu rozbrzmiewało na naszej ojczystej ziemi od zachodu do wschodu i od Bałtyku do Tatr. Dzisiaj to „Te Deum” rozlega się tu w Skoczowie. Rozbrzmiewa ono jako hymn dziękczynienia za świętego męczennika Jana Sarkandra, który z tej właśnie śląskiej ziemi wstąpił do chwały ołtarzy.
I oto staje przed nami, przy końcu tego rozważania, Chrystus z Apokalipsy św. Jana - Chrystus - Dobry Pasterz, a zarazem Chrystus - Baranek Boży, który życie swoje położył za swoją owczarnię (por. Ap 7, 14). To ten Chrystus był Mistrzem Jana Sarkandra! To On nauczył go życie kłaść za swoją owczarnię. Oto teraz przyjmuje swojego wiernego ucznia w tajemnicy Świętych Obcowania. Ogarnia go wiekuistą światłością obcowania z Bogiem - Ojcem, Synem i Duchem Świętym - twarzą w twarz. Prowadzi go do najgłębszych źródeł życia. My zaś, którzy uczestniczymy w tej Eucharystii - w tym uroczystym dziękczynieniu za dar jego kanonizacji, pragniemy do tych samych źródeł dojść, wpatrując się w jego wzór i ufając w jego orędownictwo.
Fragment homilii wygłoszonej 22 maja 1995 r. w Skoczowie
Pomóż w rozwoju naszego portalu