Tak się składa, że w czasach, w których żyjemy, wielu księżom
i parafiom dana była łaska budowania domów Bożych.
Tak, to łaska, dar od Boga, swego rodzaju wybraństwo. Nie
każdy może jej dostąpić, znamy to wszak z Pisma Świętego, i nie każdy
jej dostępuje.
W naszej diecezji ten dar otrzymało bardzo wiele parafii.
Wiele z nich odśpiewało już uroczyste "Te Deum" w momencie poświęcenia
nowego, wybudowanego kościoła. Ten śpiew słychać było szczególnie
często w Roku Jubileuszowym 2000, a zebrane podczas każdej z tej
uroczystości tłumy przekonywały, że ludzie, mimo umęczenia, z łaski
wybraństwa są po ludzku dumni. Niektóre parafie wciąż realizują dar,
naznaczając każdą przysłowiową cegłę - słodkim w tym przypadku wyrzeczeniem.
W dzisiejszą niedzielę wszystkich tych, którzy część
swego życia oddali lub oddają Bogu, budując Mu dom na ziemi, wspominamy
w sposób szczególny. Księży, pod których kierownictwem świątynie
rosły w górę, i parafian, którzy pracą i ofiarami sprawiali, że mogły
piąć się ku niebu, że stały się godne Właściciela, któremu były szykowane.
Bez wątpienia oni wszyscy mają wielkie, godne pozazdroszczenia
zasługi u Pana na niebiosach. My, którzy dzięki temu, że Oni nie
wystraszyli się daru, możemy gromadzić się w pięknych świątyniach,
winniśmy im wieczną pamięć. Wieczną - to wcale nieprzypadkowe słowo.
Przypominają mi się w tej chwili słowa Wieszcza: "Jeśli zapomnę o
nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie". Tak wyjątkowo w tym momencie
pasują. Jak można zapomnieć o tych, którzy budowali dom Boży? Nie
sposób. I jeszcze jedno zdanie. Dla chrześcijanina ta pamięć najpełniej
wyraża się w modlitwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu