Reklama

Po studencku... jest OK

Niedziela przemyska 43/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kończy się październik - miesiąc, w którym młodzi ludzie - studenci, rozpoczynają naukę. Nieliczni na zajęcia dojeżdżają z domów rodzinnych, zdecydowaną większością są mieszkańcy akademików.

Od pierwszego października należę do tej większości. Jako studentka pierwszego roku mam okazję osobiście uczestniczyć w tym jakże dynamicznym i rozmaitym życiu naszej społeczności studenckiej.

Moje pierwsze wrażenia z pobytu w Domu Studenckim są bardzo, że tak się wyrażę, obiecujące.

Tłumy młodych. Kolejki do recepcji, przepełnione windy i korytarze. Bieganina i nieustanne "przepraszam, przepraszam". Jednym słowem, totalne zamieszanie. Ale jakie? Radosne!

Na twarzach młodych rysuje się uśmiech i choć niektórzy są zmęczeni, bardzo żywo reagują na coraz to nowe twarze. Okrzyki radości, szczere uściski witających się, wielkie zaangażowanie w przeprowadzki.

Kiedy już wreszcie dotarłam do "swojego" pokoju i usiadłam na "swoim" już łóżku dołączyła do mnie moja współlokatorka. Kiedy tak razem oceniałyśmy zawartość pokoju zauważyłam (głośno myśląc), że brakuje na ścianie krzyża. Stwierdziłam, że będziemy musiały dowieźć w przyszłym tygodniu (wydawało mi się to takie naturalne). W odpowiedzi usłyszałam: "nie każdy sobie tego życzy!"

No właśnie. Nie każdy sobie tego życzy. To przykre. Takiego typu doświadczenia dają do myślenia. Jak się okazało, wielu jest takich, co "sobie nie życzą". Bogu dzięki są też tacy, którzy "sobie życzą" i nie wstydzą się tego. Do nich należą moi sąsiedzi - młode małżeństwo, u których w pokoju już od pierwszego dnia wisiał krzyż.

Myślę, że pierwsze kroki w dorosłość, samodzielność i odpowiedzialność to wielka próba. Próba wiary. I jak mówi nasz kochany Ojciec Święty:

"Każdy z nas znajduje w życiu jakieś swoje ´Westerplatte´. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Powinność, od której nie można ´zdezerterować´" .

Pamiętajmy!

"Czas próby polskich sumień trwa"!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarła najstarsza osoba na świecie

2025-01-04 17:52

[ TEMATY ]

116 lat

najstarsza osoba na świecie

Japonka

Adobe Stock

Aż 88 proc. liczących co najmniej 100 lat seniorów w Japonii to kobiety

Aż 88 proc. liczących co najmniej 100 lat seniorów w Japonii to kobiety

W wieku 116 lat zmarła najstarsza Japonka i zarazem najstarsza osoba na świecie, Tomiko Itooka - podały w sobotę władze miasta Ashiya w środkowej Japonii, gdzie kobieta mieszkała przez ostatnich 30 lat. Liczba stulatków w Japonii rośnie nieprzerwanie od ponad pięciu dekad.

Urodzona w Osace 23 maja 1908 r. Itooka została nestorką ludzkości zaledwie pod koniec sierpnia br. Zmarła 29 grudnia w domu spokojnej starości w mieście Ashiya w prefekturze Hyogo. Mieszkała tam od 2019 r. ciesząc się - jak na swój wiek - dobrym zdrowiem - przekazał japoński nadawca NHK.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona Aniela z Foligno

[ TEMATY ]

święta

XVIIth century print/pl.wikipedia.org

Święta, Aniela z Foligno (Angela da Foligno; ok. 1248- 1309) była włoską tercjarką franciszkańską, dużo pokutowała, miała wizje mistyczne, a jej wpływ na otoczenie, łącznie z ówczesnymi hierarchami kościelnymi, był tak duży, że po śmierci nadano jej tytuł Mistrzyni teologów.

Urodziła się i właściwie całe życie spędziła w Foligno – miasteczku w Umbrii w środkowych Włoszech. Pochodziła z zamożnej rodziny i wcześnie wyszła za mąż, urodziła kilkoro dzieci; lubiła życie dostatnie, wygodne i światowe. Jej biografowie, powołując się na jej własne zapiski, zwracają uwagę, że nieraz nawet zaniedbywała swe obowiązki małżeńskie i macierzyńskie, oddając się pokusom tego świata. Wszystko to się zmieniło gruntownie, gdy w ciągu kilku lat straciła męża, dzieci i matkę. Mając 37 lat, przeżyła wizję św. Franciszka, który upomniał ją surowo, aby nie zmarnowała swego życia i duszy. Udała się więc z pielgrzymką do Asyżu i tam przeżyła głębokie nawrócenie, po czym rozdała cały majątek.
CZYTAJ DALEJ

Aleksandra Mirosław sportowcem 2024 roku w plebiscycie "PS" i Polsatu

2025-01-04 23:08

[ TEMATY ]

sport

PAP/Piotr Nowak

Mistrzyni olimpijska we wspinaczce sportowej Aleksandra Mirosław została najlepszym sportowcem Polski 2024 roku w 90. plebiscycie "Przeglądu Sportowego", zorganizowanym wspólnie z telewizją Polsat.

Mirosław, która wywalczyła na igrzyskach w Paryżu jedyny złoty medal dla Polski, wyprzedziła dwoje innych medalistów olimpijskich - brązową w biegu na 400 metrów Natalię Bukowiecką (d. Kaczmarek) oraz srebrnego z reprezentacją siatkarzy Wilfredo Leona.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję