Reklama

„Byłem chory, a przyszliście do Mnie” (Mt 25, 36)

Chorzy a Eucharystia to temat, który - w ramach obchodów Roku Eucharystii - podjęty będzie 11 lutego w kościele Matki Bożej z Lourdes. Ta świątynia oraz Hospicjum Domowe to znane w diecezji warszawsko-praskiej ośrodki służby chorym.

Niedziela warszawska 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod opieką Matki Bożej

W parafii przy ul. Wileńskiej, która od pięciu lat jest Diecezjalnym Sanktuarium Chorych, pracę duszpasterską prowadzą Księża Marianie. Jeszcze przed II wojną światową sprowadzili z Lourdes figurę Matki Bożej, która znajduje się obecnie w głównym ołtarzu świątyni.
Maryja - podobnie jak w Lourdes - i na warszawskiej Pradze wyprasza dla wielu chorych łaskę zdrowia. Przed Jej wizerunkiem każdego jedenastego dnia miesiąca odprawiana jest Msza św. w intencji chorych, która gromadzi sporo osób. W każdą środę podczas Mszy św. wieczornej odczytywane są prośby i podziękowania. - Jest ich dużo, czytamy je nieraz kilkanaście minut - mówi ks. Lucjan Łada, miejscowy proboszcz.
Ale Matka Boża wysłuchuje także innych próśb - np. o zgodę w rodzinie czy o znalezienie pracy. Często ci, którzy prosili, przychodzą z podziękowaniem.
Obecnie w parafii trwa peregrynacja figury Matki Bożej z Lourdes, kopii wizerunku znajdującego się w głównym ołtarzu. Nawiedza ona rodziny. W każdej jest dobę. Przyjmuje ją ponad połowa rodzin w parafii. Niektórzy zapraszają swoją rodzinę zamieszkałą poza parafią. Wszyscy mogą skorzystać ze specjalnie przygotowanych tekstów. Jest wśród nich Litania do Matki Bożej z Lourdes, teksty Pisma Świętego, modlitwa różańcowa. Duży nacisk położony jest na modlitwę o jedność i zgodę w rodzinach.
Ksiądz Proboszcz już widzi duchowe owoce peregrynacji. - W tym roku „kolęda” jest inna niż w latach ubiegłych. Widać duże zainteresowanie sprawami Kościoła, potrzebami parafii. Ludzie się lepiej poznają, zaprzyjaźniają. Czasami po wielu latach bliskiego sąsiedztwa - podkreśla ks. Łada. Dodaje, że do kościoła nie wszyscy przychodzą. A tu Matka Boża idzie do ludzi. - Nasze działania są czasami mało skuteczne, chciałem, aby po peregrynacji coś się zmieniło. Chcemy dotrzeć do każdego człowieka, porozmawiać z nim, pomóc mu - mówi Ksiądz Proboszcz.
A w parafii pomagać jest komu. Wiele osób nie ma pracy i żyje na granicy ubóstwa. - Pomagając potrzebującym, nikomu nie robimy łaski. Boleję, że nasza pomoc jest tak symboliczna - zauważa ks. Łada. Pomocą zajmuje się Caritas parafialna współpracująca z Caritas Diecezji Warszawsko-Praskiej.
W najbliższych planach jest budowa groty Matki Bożej z Lourdes. W trakcie wykonywania są witraże przedstawiające cuda opisane w Ewangelii oraz o tematyce lourdzkiej. To zewnętrzne objawy czci Matki Bożej. Ale ważniejsze jest, że sanktuarium na Wileńskiej jest od lat miejscem pojednania z Bogiem. Tu do sakramentu pokuty - zwłaszcza przed świętami - przystępuje wiele osób także spoza parafii.
Księdza Proboszcza cieszy - jak mówi - zwrot wielu ludzi ku Kościołowi. W czasach powszechnego zamętu, walki politycznej, korupcji, kompromitacji organów władzy - ludzie coraz częściej nadzieję widzą tylko w Kościele. To też - jego zdaniem - duchowy owoc peregrynacji.

Posługa najciężej chorym

Od 1997 r. w budynku przedwojennego zakładu opiekuńczo-wychowawczego dla chłopców znajdowała się siedziba Hospicjum Domowego prowadzonego również przez Księży Marianów. Obecnie trwa tu remont, a hospicjum mieści się przy parafii Chrystusa Króla przy ul. Tykocińskiej.
Początki działalności hospicyjnej sięgają 1989 r., kiedy to na terenie Pragi działała kilkuosobowa grupa ludzi opiekujących się chorymi na choroby nowotworowe. Byli wśród nich: lekarz, pielęgniarka i dwóch wolontariuszy, a opiekowali się 8 chorymi. W następnych latach grupa ta powiększała się obejmując opieką większą liczbę chorych. W 1993 r. zostało zarejestrowane Stowarzyszenie Hospicjum Domowe, a w 5 lat później Ośrodek Hospicjum Domowe Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Zgromadzenia Księży Marianów.
W 1999 r. Hospicjum Domowe zawarło umowę o świadczenia zdrowotne z Kasami Chorych. Pochodzące stąd fundusze pokrywają znaczną część kosztów funkcjonowania. Hospicjum wspomagają także gminy.
Hospicjum otacza opieką chorych będących w ostatnim stadium choroby nowotworowej. Pacjentami są osoby w różnym wieku, także bardzo młodzi. Pomoc polega na podejmowaniu przez lekarzy działań mających zwalczać ból, pielęgnację, wypożyczanie sprzętu i aparatury medycznej i wspomaganiu i edukacji rodzin podopiecznych w czasie osierocenia.
Aktualnie opieką jest objętych 230 chorych. W tych ostatnich tygodniach stara się im służyć pomocą 22 lekarzy, 19 pielęgniarek, kilkudziesięciu wolontariuszy. Pracownicy Hospicjum dojeżdżają do chorych codziennie. Teren działalności Hospicjum Domowego jest bardzo duży. Obejmuje prawobrzeżną Warszawę i okoliczne miejscowości: Marki, Wołomin, Ząbki, Legionowo, Kobyłkę, Nieporęt, Zielonkę, Radzymin, Tłuszcz, Chotomów, Jabłonnę, Klembów, Wiązownę, Starą Miłosnę, Halinów.
- Otaczamy wszechstronną opieką hospicyjną nieuleczalnie chorych, przede wszystkim na chorobę nowotworową, aby umożliwić im, zbliżającym się do kresu życia, przeżyć ten czas w sposób godny, bez zbędnych cierpień, w środowisku domowym. Roztaczamy również opiekę nad bliskimi naszych chorych. W szczególny sposób nad dziećmi i młodzieżą w czasie choroby bliskiej im osoby, żałoby i osierocenia - podkreśla ks. Andrzej Dziedziul, dyrektor Hospicjum Domowego. Hospicjum organizuje dla osieroconych dzieci dwa wyjazdy w lato i jeden w zimę.
Hospicjum Domowe prowadzi też szkolenia wolontariuszy, w których licznie uczestniczy młodzież. - Nieraz słyszę, że dzieci i młodzież są niechętne do podejmowania trudnych i odpowiedzialnych zadań. Kiedy widzę młodych ludzi, którzy chcą być wolontariuszami, uważam wręcz coś zupełnie innego - zauważa Ksiądz Dyrektor.
W ostatnim czasie Hospicjum Domowe otrzymało status organizacji prowadzącej działalność pożytku publicznego. Dlatego też będzie można przy rozliczeniach z fiskusem, odpisywać 1% podatku na wsparcie Hospicjum.
- Twarz odchodzącego człowieka - mówi ks. dyr. Dziedziul - najpiękniejsza jest przed śmiercią, kiedy jest on już pogodzony z tym, co ma nastąpić, kiedy się w nim stanie to, co się powinno stać, czyli oderwanie od rzeczy drugo- i trzeciorzędnych. Kiedy rzeczywiście odkryje, że jego wartość jest większa niż to wszystko, co robił, kiedy dopuści do siebie Boga ze swoim światłem. Boga, który kocha nas nie za coś. W obliczu śmierci człowiek staje w obliczu najważniejszych decyzji - dopuszczenia Boga z całym jego bogactwem, które chce nam dawać dużo więcej niż prosimy. Wtedy jest szansa dojrzałości, która się ujawnia w tym pięknie zewnętrznym. Uśmiech odchodzącego jest piękny, bo on nie uśmiecha się z zadowolenia, że inni go cenią, że jest mu dobrze. Przez to oderwanie się, taki człowiek patrzy na innych także inaczej, zaczyna autentycznie kochać, interesować się innymi, jest wdzięczny. Jest to tajemnicze działanie Boga, który wśród tego, co zewnętrzne, trudne, wydobywa z nas to, co jest naprawdę piękne - podkreśla duszpasterz i dyrektor Hospicjum Domowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Agenci Secret Service postrzelili uzbrojonego mężczyznę w pobliżu Białego Domu

2025-03-09 13:29

[ TEMATY ]

USA

Biały Dom

PAP/EPA/CHRIS KLEPONIS / POOL

Donald Trump

Donald Trump

Agenci Secret Service postrzelili w niedzielę uzbrojonego mężczyznę w pobliżu Białego Domu - poinformowała telewizja NBC. Wcześniej doszło między nim i funkcjonariuszami organów ścigania do "zbrojnej konfrontacji".

Policja zgłosiła w sobotę podróż "osoby o skłonnościach samobójczych", która wyruszyła z Indiany prawdopodobnie do Waszyngtonu - podała NBC. Agenci Secret Service zlokalizowali pojazd tej osoby i dostrzegli ją, gdy pieszo zbliżała się do Białego Domu.
CZYTAJ DALEJ

Anielska święta

Niedziela Ogólnopolska 10/2021, str. VIII

Wikipedia.org

św. Franciszka Rzymianka

św. Franciszka Rzymianka

Dlaczego „anielska”?
Ponieważ św. Franciszce – bo o niej mowa – bardzo często ukazywał się Anioł Stróż. Papież Benedykt XVI nazwał ją „najbardziej rzymską świętą”, a jej nieobowiązkowe wspomnienie obchodzimy 9 marca.

Ta średniowieczna żona, matka, zakonnica i mistyczka żyła w burzliwych czasach przełomu XIV i XV wieku. Był to okres niesnasek w Kościele, a także krwawych walk między patrycjuszowskimi rodami, czas różnych pandemii, m.in. dżumy, oraz innych zagrożeń. Świętą Franciszkę można postawić obok takich osobowości jej czasów, jak św. Brygida Szwedzka czy św. Katarzyna Sieneńska. Była nazywana Biedaczyną z Trastevere, choć tak naprawdę była osobą majętną.
CZYTAJ DALEJ

Akolitat i lektorat w zielonogórskiej konkatedrze

2025-03-09 19:11

[ TEMATY ]

lektorat

akolitat

konkatedra

Bp Adrian Put

Karolina Krasowska

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko

Bp Adrian Put podczas Mszy św. w zielonogórskiej konkatedrze udzielił posług lektoratu i akolitatu klerykom diecezjalnego seminarium duchownego.

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko. Czym była ta uroczystość dla samych kleryków? - Przyjęcie akolitatu to dla mnie jeszcze większe zaproszenie, aby na wzór Ofiary Eucharystycznej kształtować własne życie. To górnolotne słowa, padają w obrzędzie ustanowienia, jednak w praktyce jest to dla mnie zaproszenie, by nieść Pana Jezusa w bardzo konkretny sposób do bardzo konkretnych ludzi np. od najbliższej soboty do Domu Pomocy Społecznej w Kożuchowie – mówi Jan Siemaszko. - Przyjęcie posługi lektoratu stanowi dla mnie wyraźne zaproszenie do głębszego życia Słowem Bożym. Posługa ta przypomina mi, że Słowo Boże, które będę czytał podczas Mszy świętej jest skierowane także do mnie samego i wezwaniem, abym weryfikował swoje postępowanie, myśli i słowa z żywym Słowem Bożym – dodaje Michał Wieruszewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję