Jeśli jesteś właścicielem fortepianu marki Blüthner, to masz instrument takiej klasy, jak BMW wśród samochodów. W dobrym stanie wart jest od 30 do 50 tys. zł. Nad przywróceniem dawnej świetności „Blüthnerowi” pracuje właśnie kilka osób w Gminnym Centrum Kultury w Świętej Katarzynie z siedzibą w Siechnicach.
Siechnicki „Blüthner” jest z 1880 r. (można dojść do tego po numerze serii). Lakier, którym był pokryty, w wielu miejscach odprysnął. Piękny początkowo instrument stracił elegancję. Renowacji podjęła się firma renowatorska Alana Zielińskiego z Jawora.
- Trzeba bardzo uważać, żeby nie położyć na instrumencie zbyt wielu warstw lakieru, bo to może zmienić jego rezonans. Tutaj damy pięć warstw. Po zdarciu starego lakieru okazało się, że zbudowano go z kawałków orzecha, brzozy i mahoniu - mówi Alan Zieliński. To jego siódmy instrument, w kolejce czekają trzy kolejne do odnowienia.
Siechnicki „Blüthner” jest instrumentem krótkim, a więc gabinetowym. Koncertowe są znacznie większe.
Firma „Blüthner” wciąż działa. Powstała w 1853 r. w Lipsku. W świecie fortepianów podobną renomę mają jeszcze tylko „Steinway” i „Bechstein”. To wszystko firmy niemieckie. - Nie ma lepszych fortepianów nad te - zapewnia Władysław Olszewski z Wrocławia, stroiciel instrumentów muzycznych.
W związku z doniesieniami, że jeszcze w tym miesiącu grupa satanistyczna planuje zorganizować tak zwaną „czarną mszę” na Kapitolu w Kansas City w stanie Missouri, katoliccy biskupi z tego regionu wezwali do modlitwy i przygotowują czynności prawne w tej sprawie.
Szydząc z liturgii katolickiej grupy, które w ostatnich latach organizowały „czarne msze”, co najmniej raz chwaliły się posiadaniem skradzionej konsekrowanej hostii z zamiarem zbezczeszczenia Eucharystii w nieokreślonym, ale bluźnierczym rytuale.
Diabeł, jak mówił Fulton Sheen, udaje Chrystusa i czyni pozorne dobro, ale nie jest zdolny do prawdziwej ofiary. Współczesna kultura często podsyca w nas fałszywe ambicje i dążenie do pozornego sukcesu, które mogą prowadzić do duchowego zagubienia.
Istnieje tylko jedno niezawodne kryterium odróżniające Boga od szatana – miłość i zdolność do poświęcenia. Bez modlitwy i głębokiego rozeznania duchowego, łatwo jest popaść w pułapki zastawione przez zło.
Papież Franciszek uczestniczył dziś rano we Mszy św. w kaplicy szpitalnej, a popołudniu śledził na wideo rekolekcje dla Kurii Rzymskiej odbywające się w auli Pawła VI - informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Sytuacja jest stabilna, ale pozostaje złożona. Wczorajszy raport medyczny pozostaje aktualny, z „niewielką poprawą”, która jest utrwalana. Stabilność jest czynnikiem pozytywnym, ale lekarze pozostają ostrożni i nie dają jeszcze żadnych wskazówek co do zmiany rokowania. Papież stosuje dietę dostosowaną do jego stanu, która obejmuje pokarmy stałe.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.