Reklama

Nauczyciel, katecheta - zawód czy powołanie

Niedziela łowicka 41/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Paweł II podczas homilii wygłoszonej w Łowiczu 14 czerwca 1999 r. zwrócił się do nauczycieli i wychowawców, mówiąc: "Podjęliście się wielkiego zadania przekazywania wiedzy i wychowania powierzonych wam dzieci i młodzieży. Stoicie przed trudnym i poważnym wezwaniem. Młodzi was potrzebują. Oni poszukują wzorców, które byłyby dla nich punktem odniesienia. Oczekują odpowiedzi na wiele zasadniczych pytań, jakie nurtują ich umysły i serca, a nade wszystko domagają się od was przykładu życia. Trzeba, abyście byli dla nich przyjaciółmi, wiernymi towarzyszami i sprzymierzeńcami w młdzieńczej walce. Pomagajcie im budować fundamenty pod ich przyszłe życie".

Wskazane przez Ojca Świętego zadania nauczyciela i wychowawcy zakładają wysoki poziom moralny i duchowy każdego, kto przykłada rękę do dzieła nauczania i wychowania młodego pokolenia. Pedagog ma bowiem sprostać niezwykle trudnemu wezwaniu, jakie podjął, decydując się na pracę z dziećmi i młodzieżą w szkole. Ma on odpowiedzieć na zapotrzebowanie istniejące w każdej dziecięcej i młodzieńczej duszy i sercu, które oprócz intelektualnie dopracowanych odpowiedzi na pytania dotyczące przekazywanej wiedzy, domaga się wzorca postępowania i przykładu godnego życia. Dzień 14 października, będący świętem Komisji Edukacji Narodowej, a więc świętem nauczycieli, jest szczególną okazją, by wszyscy pedagodzy przypomnieli sobie wskazania Ojca Świętego i poczynili rachunek sumienia z realizacji tego zadania - powołania.

Wiele osób stawia sobie dzisiaj pytanie: Jaki wzór do naśladowania i przykład życia może zaoferować dzisiejszemu młodemu pokoleniu współczesny polski nauczyciel? Refleksję na temat świadectwa życia przekazywanego wychowankom, nie tylko werbalnie, ale przede wszystkim sposobem bycia, zachowania na lekcji, traktowania uczniów, zwłaszcza tych krnąbrnych i trudnych, powinien podjąć każdy pedagog pod groźbą rozminięcia się z istotą podjętego przez siebie zawodu. Przede wszystkim jednak refleksji tej powinien dokonać nauczyciel pracujący w szkole katolickiej, a głównie nauczyciel-katecheta, gdyż to zwłaszcza on narażony jest na dawanie antyświadectwa - tzn. na zniechęcanie uczniów swoim życiem oraz zachowaniami niezgodnymi z Ewangelią do przyjmowania wartości moralnych i religijnych. A to niestety ma miejsce.

Znaczenie moralnego poziomu nauczycieli dostrzegły m.in. środowiska nauczycielskie związane z Polskim Towarzystwem Nauczycieli. Owocem ich usiłowań skierowanych na upowszechnianie pojmowania zawodu nauczyciela jako profesji, w której istotę wpisana jest realizacja podstawowych wartości moralnych, jest np. trzecie wydanie Kodeksu Etyki Nauczycielskiej zaaprobowanego przez Jana Pawła II 7 czerwca 1996 r. W preambule tego kodeksu zapisano m.in.: "Z powołaniem nauczyciela wiąże się nierozerwalnie rola wychowawcy. Zadaniem nauczyciela jest pobudzanie i wspieranie wszechstronnego rozwoju i doskonalenia ucznia oraz studenta jako osoby obdarzonej godnością. Jest to możliwe tylko wówczas, gdy nauczyciel w swoim postępowaniu kieruje się zasadami miłości i służby. Od wysiłku wychowawczego nauczycieli zależy właściwe rozumienie wartości moralnych i docenianie ich wielkiej wagi w życiu każdego człowieka. Od pracy nauczycieli zależy w dużej mierze, jacy będą obywatele Rzeczypospolitej, jej siła i jej pomyślność. (...) Zasadniczym jego [Kodeksu] celem i zadaniem jest uświadomienie nauczycielom wagi moralnego wymiaru ich pracy oraz wezwanie do podjęcia pracy nad sobą, aby przywrócić zawodowi nauczyciela należny prestiż społeczny" ( wyd. III, 1997, s. 8).

Jako pomoc w głębszej refleksji etycznej, dotyczącej wykonywanego zawodu, może posłużyć każdemu nauczycielowi wydana przez PWN książka Kazimierza Szewczyka pt. Wychować człowieka mądrego. Zarys etyki nauczycielskiej, która jest jednym z pierwszych polskich podręczników etyki zawodowej nauczyciela.

Dowiadujemy się z niej, iż do najistotniejszych elementów etyki nauczycielskiej należy określenie relacji nauczyciel - uczeń, która powinna przebiegać w atmosferze dialogu. Poza tym każdego nauczyciela powinna cechować odpowiedzialność i sprawiedliwość, które są jedną z nienaruszalnych reguł etycznych w zawodzie pedagoga. Tymczasem spotykamy nauczycieli, także katechetów, którzy rozpoczynają lekcję od sprawdzenia listy uczniów, następnie zapisują "oficjalnie" temat na tablicy i do dziennika, po czym podają komendę: "Możecie robić, co uważacie". Pod koniec lekcji co najwyżej zdobywają się na wysiłek, by podyktować uczniom krótką notatkę do zeszytu, jako owoc przeprowadzonej lekcji. Niestety coraz częściej spotyka się takie przypadki na lekcjach religii. Czy taka osoba jest nauczycielem-wychowawcą, prawdziwym katechetą? Warto uderzyć się w piersi, kochani pedagodzy, zwłaszcza ci, którzy dodatkowo zajmują się kształceniem przyszłych pedagogów, katechetów.

Innym istotnym elementem etyki nauczycielskiej jest także prawdomówność. Nauczyciel nigdy i pod żadnym pozorem nie powinien okłamywać swoich uczniów, nawet dla ich doraźnego dobra. Prawdomówność jest więc wartością bezwzględną etyki nauczyciela. Niezachowanie tego nakazu grozi zerwaniem (o ile taka zaistniała) osobowej relacji między nauczycielem a uczniem, która jest, jak wiadomo, podstawą procesu wychowawczego. Każdy czyn moralnie zły, popełniony przez nauczyciela, jest zarazem czynem nieodpowiedzialnym ze względu na kodeks etyki nauczycielskiej, gdyż wybierając ten zawód pedagog przyjmuje na siebie odpowiedzialność za skutki wszystkich swych decyzji. Niestety dzisiaj coraz częściej spotyka się nauczycieli wychowawców budzących wątpliwości w tym względzie.

Aby wychować "człowieka mądrego", trzeba najpierw samemu być człowiekiem mądrym. Nauczyciel powinien więc posiadać te wszystkie przymioty, które zostały wyliczone wcześniej. Należy dodać, że ze względu na to, iż wychowanie człowieka mądrego jest wartością absolutną ( obiektywną i bezwzględną) etyki nauczycielskiej, a więc taką, która obowiązuje zawsze i wszystkich nauczycieli, to każdy pedagog powinien być absolutystą etycznym. Nauczyciel, który posiada pewną intuicyjną wiedzę o wartościach jako absolutysta etyczny charakteryzuje się bezkompromisowością moralną. Nie może więc być zwolennikiem stanowiska etycznego zwanego relatywizmem moralnym (wartość jest wartością jedynie dla kogoś lub czegoś, dobro jest zrelatywizowane do kogoś lub czegoś, nie ma wartości absolutnej) gdyż jest to pogląd etyczny wykluczający się z absolutyzmem. "Chcąc wychować człowieka mądrego, nauczyciel musi przede wszystkim sam nim być. Musi więc znać i rozumieć naszą tradycję kulturową. Powinien także dysponować przemyślaną wiedzą o wartościach oraz doświadczeniem w rozstrzyganiu konfliktów moralnych. Nadto pedagog winien kultywować takie cnoty moralne, jak: odpowiedzialność, poczucie sprawiedliwości, prawdomówność, wyrozumiałość, cierpliwość i poczucie lojalności w stosunku do wychowanków. Wreszcie - a stanowi to wyróżnik wzoru osobowego nauczyciela - powinien łączyć w harmonijną całość wymienione zawodowe cnoty moralne z cnotami ogólnoludzkimi ( np. życzliwością) i cnotami obywatelskimi (np. patriotyzmem).

I jeszcze jedno: Nie można przestać być nauczycielem, katechetą po pracy w szkole (a spotyka się takie podejście w życiu nauczycieli), podobnie jak nie można przestać być księdzem po wyjściu z kościoła czy lekarzem po opuszczeniu szpitala. Co więcej, do wykonywania tych trzech zawodów trzeba mieć powołanie, co niestety, w odniesieniu do pedagoga i lekarza brzmi już bardzo staroświecko. A szkoda, gdyż takie podejście w okresach wcześniejszych, choćby przedwojennym, przynosiło owoce, chociażby w mniejszej degradacji moralnej społeczeństwa i przestępczości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/Papież po powrocie ze szpitala rozpoczął rekonwalescencję i nową fazę pontyfikatu

2025-03-23 17:24

[ TEMATY ]

szpital

papież Franciszek

pontyfikat

powrót

rekonwalescencja

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Papież Franciszek po powrocie ze szpitala do Watykanu po pięciu tygodniach ciężkiego obustronnego zapalenia płuc rozpoczął w niedzielę rekonwalescencję, która według zaleceń lekarzy ma trwać co najmniej dwa miesiące. Wszystkie plany na najbliższe tygodnie i miesiące zależą od procesu powrotu do zdrowia.

Kiedy w niedzielne południe 88-letni papież po raz pierwszy od początku hospitalizacji pokazał się wiernym pozdrawiając ich z balkonu Polikliniki Gemelli można było dostrzec zarówno jego zadowolenie z kontaktu z ludźmi i pokonania ciężkiego stanu zapalnego, jak i wyraźne zmęczenie chorobą. Mówił z trudem.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego Maryja jest dziewicą?

2025-03-22 20:55

[ TEMATY ]

Duch Święty

Maryja

dziewictwo

Maryja Dziewica

Adobe Stock

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś odpowiedź na pytanie - dlaczego Maryja jest dziewicą?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

“Orzech” będzie miał izbę pamięci

2025-03-24 17:26

Łukasz Romańczuk

Umowę o współpracy podpisują Wiesław Wowk oraz Andrzej Jerie

Umowę o współpracy podpisują Wiesław Wowk oraz Andrzej Jerie

W pokoju ks. Stanisława Orzechowskiego podpisane zostało porozumienia o współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem Przyjaciół D.A “Wawrzyny” a Ośrodkiem “Pamięć i Przyszłość”. Dzięki temu pamiątki po “Orzechu” zostaną objęte opieką patronacką, a to wszystko w ramach projektu „Ocalone Dziedzictwa. Regionalne Izby Pamięci”.

W podpisaniu porozumienia udział wzięli: Andrzej Jerie, Wojciech Kucharski z Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” oraz Grzegorz Mazur i Wiesław Wowk ze Stowarzyszenie Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”. - “Orzech” w tym miejscu przebywał przez ponad 40 lat. To tutaj tworzył Duszpasterstwo Akademickie “Wawrzyny” i w tym miejscu znajdują się różne pamiątki po nim. Jest tu wiele rzeczy codziennego użytku, ale także wiele symbolicznych pamiątek, m.in. krzyż pielgrzymkowy, który przez 40 lat z nami wspólnie pielgrzymował na Jasną Górę. Obraz Matki Bożej, który co roku piesza pielgrzymka wrocławska niesie na Jasną Górę. Jest też tzw. łuska, pocisk z ziemią katyńską. Skąd się wziął? Dlatego, że ksiądz Orzechowski był kapelanem rodzin katyńskich - opowiada Wiesław Wowk.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję