Reklama

Boże Narodzenie - szansą dla człowieka

Niedziela legnicka 52/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Jest taki dzień, kiedy gasną wszelkie spory, jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy” - tak śpiewał o Bożym Narodzeniu zespół „Czerwone Gitary”. Wigilia i Boże Narodzenie to rzeczywiście czas niezwykły, pełen wspomnień, rodzinnego ciepła.
Dlatego zmobilizujmy wszystkie siły, żeby był to rzeczywiście czas niezapomniany. Żeby ustały wszystkie gniewy i spory, żeby pośrodku nas mógł stanąć Chrystus. Moment modlitwy i łamania się opłatkiem niech będzie prawdziwym czasem pojednania. To jest czas, który dał nam Pan. Dzielmy się opłatkiem tak, jak dzieli się sercem, tak jak dzieli się bochen chleba, z którego każdy może wziąć tyle, ile potrzebuje. Odrzućmy złość, oddalmy od siebie to, co nas dzieli. W tych dniach niech nikt nie będzie sam. To puste miejsce, które tradycyjnie już zostawiamy przy wigilijnym stole, niech nie będzie tylko pustym znakiem, ale wyrazem naszej pamięci o tych, którzy są mniej szczęśliwi od nas. A może warto sprawić, żeby to miejsce nie było puste? Wokół nas jest tylu samotnych ludzi, tylu sąsiadów, znajomych, zaprośmy ich do nas. Na pewno ten gest nie zostanie zapomniany. Człowiek świętuje i czuwa w tę noc przy żłóbku i w blasku światła, przy śpiewie aniołów i razem z pasterzami. Możemy powtórzyć za Apostołem: „dla nas noc się przesunęła, a przybliżył się dzień”. Tę prawdę przeżywamy w czasie każdej Eucharystii, a także w znaku łamanego opłatka, przy blasku choinki, w geście ofiarowanych upominków, śpiewie pięknych i jakże bogatych w treści polskich kolęd, których trudno szukać gdzie indziej. Ci, którzy przeżywali te święta za granicą, z dala od bliskich, jeszcze bardziej doceniają niezwykłość tej chwili. W czasie moich studiów we Włoszech zdarzyło mi się spędzać Boże Narodzenie z dala od domu trzy razy. Pierwsza Wigilia była najgorsza. We Włoszech, jak i w wielu innych państwach europejskich, nie ma tradycji wigilijnych. Jest to dzień, jak wszystkie inne, choć czuje się już atmosferę wyczekiwania na narodzenie Chrystusa. Pierwsze święta bez wigilii, bez opłatka, bez kolęd zapamiętam na zawsze.
Dlatego też przeżywając te święta stańmy w zamyśleniu przy żłóbku, lecz oczyma wiary dostrzeżmy w Nowonarodzonym Boga-Człowieka. Ks. Jan Twardowski, pełen zachwytu i zauroczenia tą tajemnicą, pisze: „Kiedy rozsądni się gorszyli, Bóg Wszechmogący stał się Dzieckiem z wyciągniętymi bezradnie rękami i świat się wcale nie zawalił, ale zgarbiony uśmiechnął się i zaczął się prostować”. Warto w tę noc wsłuchać się również w słowa św. papieża Leona Wielkiego: „Dziś narodził się nam Zbawiciel, radujmy się, umiłowani! Nie miejsce na smutek, gdy rodzi się życie, pierzchnął lęk przed zagładą śmierci, nastaje radość z obietnicy niekończącego się życia. Poznaj swoją godność chrześcijaninie! Stałeś się uczestnikiem Boskiej natury, porzuć więc dawne obyczaje twego poniżenia i już do nich nie wracaj!”.
Boże Narodzenie niech zrodzi w nas ludzi odpowiedzialnych, napełnionych duchem rady i męstwa, mądrości i rozumu, duchem wiedzy i bojaźni Bożej, ludzi świętych! Przemieniajmy i czyńmy bardziej ludzkim oblicze tej ziemi! To przecież w nas i przez nas ma się objawić dobroć i miłość Zbawiciela wobec ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Madonno Inwałdzka, módl się za nami...

2024-05-17 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Pod koniec XIX stulecia kult Matki Bożej Inwałdzkiej zaczął powoli zanikać. Na odpusty przybywało coraz mniej pielgrzymów, głównie z najbliższej okolicy. Reszty dokonał pożar kościoła w 1889 r., podczas którego został uszkodzony cudowny obraz, zniszczone wota i ozdoby.

Rozważanie 18

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

2024-05-16 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co zrobić z nudą w czasie różańca? Czy trzeba ciągle myśleć o zdrowaśkach? Co łączy różaniec z drzewem i z kroplówką? Zapraszamy na siedemnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, jak Maryja dokarmia duszę na różańcu.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję