Reklama

Kościół

Rodzina – tu wzrastał Bóg

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Rodzin – święto ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 20 września 1993 r.
A w jakiej rodzinie wzrastał Pan Jezus?

[ TEMATY ]

rodzina

Orzech

Damian Żurawski

Ks. Stanisław Orzechowski "Orzech"

Ks. Stanisław Orzechowski Orzech

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Orzechu, jak sobie wyobrażasz Świętą Rodzinę?

- Moje pojęcie Świętej Rodziny od jakiegoś czasu się rozszerzyło i sądzę, że jest zgodne z naturą. Dlaczego? Bo trzeba się zastanowić, czy rodzinę pojmujemy socjologicznie, a więc model nuklearny: mama, tato i jedno dziecko, czy też inaczej.

- Można pomyśleć, że takim modelem była Święta Rodzina...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Ale czy rzeczywiście? Od początku widzimy, że nie. Maryja biegnie do Elżbiety. A kim była Elżbieta? Krewną. A kim był rodzący się Jan? Krewnym. A kim był Zachariasz? Krewnym. Do takiego patrzenia zainspirowała mnie ikona w jednym z kościołów – mały Jezus w otoczeniu wielu osób. Byli rodzice, ale byli też dziadkowie, Elżbieta z Zachariaszem, i jeszcze inni. To pokazuje jedno: Chrystus miał od początku dobre, ludzkie, rodzinne relacje. Im więcej dziecko ma takich relacji ze swoją rodziną, szeroko pojętą, tym lepiej. Kim ja bym był bez mojej babci? Przecież to są najlepsze wspomnienia... Rodzina, zwłaszcza młoda, musi zachować autonomię, ale jednak są sobie wciąż potrzebni. W błogosławieństwo rodziców na nową drogę życia wpisane jest pożegnanie, ale opuszczenie nie jest zerwaniem więzów miłości.

- Osoba Józefa – Ewangelie kreślą jego obraz bardzo słabą kreską…

- Tak, ale nie redukowałbym Józefa tylko do roli opiekuna. Już etymologicznie Józef „to ten, który troszczy się o rozwój”. W imieniu Józef zawarta jest definicja ojcostwa. Dlatego nie dziwię się, że gdy Maryja z Józefem szukają Syna, Ona mówi: „Ojciec Twój i ja szukaliśmy Ciebie”. To pokazuje, że ojciec jest autorytetem. Maryja była mądrą kobietą. Tu informacja dla ojców: Józef musiał mieć niezwykle żywy kontakt z Bogiem Ojcem. Gdyby ta relacja nie była dobra, nie byłoby możliwe, aby usłyszał głos Boga we śnie. A usłyszał. I jeszcze jedna rzecz, bardzo aktualna dziś. Święta Rodzina była przecież rodziną emigracyjną. Ale, i tu znów ciekawe, „prysnęli” razem. Nie: ona najpierw, on potem. Rozłąka. Przecież chodzi o Dziecko. Jeśli to tylko jest możliwe, w wypadku emigrujących dziś, „pryskajcie” razem. Skazując się na długa rozłąkę ryzykujecie bardzo wiele. To jest próba ponad ludzkie siły.

- A codzienność Rodziny z Nazaretu?

- Myślę, że oni żyli normalnie. Ze świadectw wynika, że żyli ubogo i dzielili się tym, co mieli, żyli razem. Jezus jest synem cieśli. Ikonografia pokazuje Go opartego o stolarski stół. Przecież dzieci to lubią, robią tak, jak tata! I Jezus też robił tak, jak tata. Pewnie było stadko jakichś zwierząt. Nie wyobrażam sobie Go mówiącego: Jestem stworzony do wyższych rzeczy i nie pomogę. Zresztą potem wiele razy w przypowieściach posługuje się obrazem pasterza i stada, i mówi jak znawca, nie teoretyk. Nie uciekałbym od mistyków, Chrystus wciąż pracuje, działa w sakramentach, to prawda. Ale ja mam pewność, że nie unikał zwykłej, ludzkiej, mozolnej pracy. Życie ukryte to było życie uczestniczenia w codzienności. Najlepsze wychowanie dziecka dzisiaj jest wtedy, gdy rodzice maksymalnie potrafią włączyć je w życie domowe rodziny. A co należy do życia? To wszystko, co się nie zrobi samo, a potrzeba, by było. I jeszcze ważna rzecz: cała rodzina przeżywała raz w roku pielgrzymkę. Jako przewodnik pielgrzymki upiekę tu swoją pieczeń, ale uważam, że wspólne pielgrzymowanie dobrze rodzinom robi. Trud realia pielgrzymowania – to pozwala nabrać dystansu do gromadzenia, do zbieractwa, do myślenia, że jestem tu na wieki wieków. Otóż nie jestem i pielgrzymka o tym przypomina. Człowiekowi potrzebne jest doświadczenie nomady: idzie 30 km i nagle cały jego świat to rozbity namiot, i nocleg pod kawałkiem płótna. To buduje właściwe myślenia o doczesności i wieczności. To zbliża do prawdy o sobie: jesteśmy w drodze, przyjdzie czas i trzeba będzie namioty zwinąć. A w Piśmie mamy: „Chodzili co roku...” Pielgrzymowanie to ważny epizod w życiu Świętej Rodziny.

- Orzechu, a jak to było w Twoim domu rodzinnym?

- W moim domu wszyscy mieli żywy udział we wszystkim, co się działo. Rodzice pobrali się przed wojną, ale dorabiali się po wojnie razem z nami. I to był wysiłek i radość jednocześnie. Pamiętam, gdy mama kupiła tapczan –to było święto dla nas wszystkich. Gdy wreszcie założono elektryczność –świętowanie światła odbywało się w ten sposób, że przez całą noc mama pozwoliła palić wszystkie żarówki. A świętowanie roweru kupionego dla całej rodziny? Podzieliliśmy drogę do szkoły na równe odcinki tak, aby każdy mógł jechać. Te historie łączyły nas i wychowywały. Sądzę, że podobnie było w życiu Świętej Rodziny: trud i owoce trudu –to jest to, co łączy. Musimy dziś dbać o to, aby kolejność była właśnie taka.

- Jak sobie wyobrażasz narodziny Jezusa?

- Myślę, że rodzili razem. Przecież Józef nie zostawił Maryi w tej szopie, prawdopodobnie był akuszerem. Dziś też mąż powinien być przy żonie, trzymać za rękę. Męska ręka jest po to, aby się w niej schować. I później rytuał powitania dziecka w domu To jest zdanie dla ojca –oznajmia imię, itd. Pamiętam jak my witaliśmy naszego brata. Musieliśmy się umyć, odświętnie ubrać, a potem uklęknąć przed łóżkiem mamy i pocałować małego w piętę. Gdy adoruję Pana Jezusa na krzyżu przypominam sobie tę scenę. Zresztą, pasterze też przyszli powitać Narodzonego.

- Czy Maryja modliła się… za swego Syna?

- Modlitwa rodziców i dziadków – to jest fizyczna osłona przed zakusami złego. Sądzę, że Ona do końca nie wiedziała tego, że On jest Bogiem. Jednak jeśli w tradycji Kościoła jest ofiarowanie, to co to jest? To jest przecież niesienie Bogu Syna. Ona pewnie coś przeczuwała, po woli odkrywając tę tajemnicę.

- Najważniejsza myśl dla młodych rodzin na dziś?

- Patrzcie, jak ważną macie misję! Rodzina była miejscem przygotowania Chrystusa do Jego misji. Nie poszedł do klasztoru, do mnichów. Bóg Ojciec powierzył Go rodzinie!

2018-05-15 17:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O Tych, którzy mają odwagę

Kiedy spotykam kogoś, kto ma się pobrać – młodego chłopaka, który się żeni, czy dziewczynę, która wychodzi za mąż – mówię: Ci to mają odwagę. Dlatego, że nie jest łatwo stworzyć rodzinę. Nie jest łatwo zaangażować się na całe życie. Trzeba być odważnym. (...)
Czasami pytają mnie: co zrobić, żeby rodzina zawsze zmierzała do przodu, pokonując wszelkie trudności. Zachęcam Was, żebyście zawsze korzystali z trzech słów (...): pozwól, dziękuję i przepraszam.
Pozwól. Zawsze powinniśmy pytać współmałżonka – żona męża czy mąż żony: co o tym myślisz? Czy uważasz, że tak powinniśmy zrobić? Nigdy nie narzucać siłą. Pozwól...
Drugie słowo to wdzięczność: ileż to razy mąż powinien powiedzieć żonie „dziękuję” i ileż to razy żona powinna mężowi powiedzieć „dziękuję”. Bądźcie sobie wzajemnie wdzięczni, bo to właśnie małżonkowie udzielają sobie nawzajem sakramentu małżeństwa, a ten sakramentalny związek opiera się na wdzięczności. Dziękuję...
Trzecie słowo to przepraszam. To słowo bardzo trudno wypowiedzieć. W małżeństwie, czy to mąż, czy to żona, zawsze popełniają błędy. Umiejętność przyznania się do nich, przeprosiny i prośba o wybaczenie bardzo pomagają.
Papież Franciszek, Kraków, 28 lipca 2016

O małżeństwie i rodzinie wiele się mówi, pisze, powstają filmy, organizuje się spotkania, konferencje, rekolekcje. To ważna sprawa. Obserwując życie rodzinne bliskich, przyjaciół, znajomych i nieznajomych, zbieramy informacje, z czasem dołączamy do nich własne doświadczenia. Jednak wciąż poszukujemy, odkrywając nie do końca poznany świat naszych małżeńskich relacji. Nie chodzi bowiem tylko o wiedzę i kopiowanie cudzych wzorów, ale roztropne korzystanie z posiadanych informacji, aby dzień po dniu, z nową siłą budować nasze małżeństwo, nową jakość relacji z mężem/żoną, nieprzerwanie współpracując z łaską sakramentu, jakiego udzieliliśmy sobie, ślubując miłość, wierność i uczciwość małżeńską, aż tu na ziemi rozłączy nas śmierć.
CZYTAJ DALEJ

W TV Republika debata kandydatów na prezydenta Polski

2025-04-14 10:32

[ TEMATY ]

debata

debata prezydencka

TV Republika

TV Republika

Po piątkowym maratonie wyborczym w Końskich, gdzie odbyły się dwie debaty wyborcze kandydatów na prezydenta Polski, dziś (poniedziałek 14.04) kolejna debata, tym razem w Telewizji Republika.

Swój udział potwierdzili: Karol Nawrocki (Prawo i Sprawiedliwość), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Adrian Zandberg (Partia Razem), Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski oraz Artur Bartoszewicz.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz w Naddniestrzu: Dużo tu osób z polskimi korzeniami, ale perspektyw dla nich brak

2025-04-15 13:50

[ TEMATY ]

Naddniestrze

polskie korzenie

brak perspektyw

Adobe Stock

Mołdawia utrzymuje pełną kontrolę gospodarczą nad Naddniestrzem

Mołdawia utrzymuje pełną kontrolę gospodarczą nad Naddniestrzem

W tzw. Naddniestrzu nie ma dziś perspektyw rozwoju - powiedział PAP ks. Marcin Januś, proboszcz parafii we wsi Swoboda-Raszków w separatystycznym regionie Naddniestrza, w Republice Mołdawii. Jak podkreślił, Mołdawia utrzymuje obecnie pełną kontrolę gospodarczą nad tą częścią kraju.

Swoboda-Raszków to niewielka wieś na północy tzw. Naddniestrza - separatystycznej, nieuznawanej przez społeczność międzynarodową i kontrolowanej politycznie przez Rosję republiki na terytorium Mołdawii. Jak powiedział PAP proboszcz parafii pw. św. Marty, sercanin ks. Marcin Januś, "Polacy są tam jeszcze od czasów I Rzeczypospolitej".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję