Reklama

„Częstochowa” - poemat Grzegorza z Sambora (13)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W prezentowanym fragmencie poematu Grzegorz z Sambora pisze, że spośród świętych, którzy wypraszają u Boga potrzebne ludziom łaski, największą moc i hojność okazuje im Najświętsza Maryja Panna. Najlepszym tego dowodem są liczne cuda, które dzieją się przed Jej Wizerunkiem na Jasnej Górze. Sam poeta wyznaje, z głęboką wiarą i wdzięcznością, że doznał za przyczyną Maryi wielu niezwykłych łask od Boga: cudownego uzdrowienia, wybawienia od różnych niebezpieczeństw, a zwłaszcza łaski wewnętrznego nawrócenia.

Losem swym drogich braci Święci się kłopocą,
I proszącym o wsparcie przychodzą z pomocą.
Bóg również ciężkie rany Swą Wszechmocą goi,
I nikomu pomocy nie odmawia Swojej.
A czyni to dla Świętych, przyjaciół swych drogich;
Ich to prośby są cudów przyczyną tak mnogich.
A któraż mu Istota więcej będzie droga,
Jak Dziewica Najświętsza, słodka Matka Boga? -
Gdy więc Święci moc cudów posiedli tak wielką -
Ty większą masz, boś Świętsza, Boża Rodzicielko!

Paweł, wzgardzon na ziemi, czynił je w potrzebie -
A Ty byś nie zdołała, uwielbiona w niebie!
Pius piąty, co całym Kościołem dziś włada,
Żyjąc w ciele ułomnym, jakąż moc posiada?
Jak wielkie czyni cuda, jakże z łaską Bożą
Przykłady jego święte obyczaje mnożą?!
A Ty większych nie zdziałasz rzeczy, uwielbiona!
Więc jedna Matka Boga tej czci pozbawiona?!

Wielu zwykło przedziwne opowiadać rzeczy
O Twojej, Panno Święta, pomocy i pieczy.
A gdy niewdzięcznik jaki wyznanie swe zwleka,
Czym dlań obrona Twoja, czym Twoja opieka:
Ja, którego wspierałaś i wspierasz łaskawie,
Czy także pomoc Twoją bez wzmianki zostawię?!
Nie chcę piętna niewdzięcznych nosić na mym czole -
Ja cuda Twej opieki wypowiedzieć wolę.

Któż mi zleczył złamane ręce moje obie?
Ach, Twojej to opiece - ach, winienem Tobie!
Kto wstrzymał, gdym był w drodze, wilki podle drogi?
Ach, Tobie to zawdzięczam, Patronce mej drogiej!
A gdy mnie niedźwiedź napadł, któż mnie z jego mocy
Ocalił? - Twej to Pani winienem pomocy!
Gdym potem lwa srogiego bliski był gardzieli,
Nie Twojaż to mnie łaska od niego oddzieli?
Nie Twejże to opieki było dziełem świętym,
Żem ocalał, już tonąc z rozbitym okrętem?
Żem ocalał, gdy na mnie wróg dobywał miecza,
Nie Twojaż to zdziałała najwierniejsza piecza?
Ach! Gdym w grzechach miał umrzeć - i wieczność już czeka -
Nie Twojaż mnie, Patronko, zbawiła opieka?!

Widziałem Cię - niech słudze Twemu wolno będzie
Wspomnieć widzenie nocne - prawda wolna wszędzie.
Może mi nie uwierzą - ale kto przywodzi
Zamiast chwały swą hańbę - wierzyć mu się godzi.
Widziałem Cię płaczącą, gdy Chrystus surowy
Mnie sądził, a Ty za mną wstawiałaś się słowy.

Leżałem niemy - twarzą zwrócony do ziemi,
Świadomy, żem potępion czynami moimi.
Sędzia mówił: »Jak wszystko, tyś dobrym stworzony,
A potem z własnej woli w wir złego rzucony.
Grzech wielki, swoją winę Stwórcy przypisywać:
Hańba, stworzenie samo w sobie złem nazywać.
Owszem, słuszniejszą rzeczą, złą wolę swą winić,
Odpowiedzialnym umysł swój przewrotny czynić.
Czy widzisz, jak tę ścianę czerw lichy podjada,
Aż stoczona, spróchniała, sama się rozpada?
Tak ciało Twe, nieszczęsny, żądza Twa trawiąca
Niszczy i towarzysza swego w przepaść wtrąca.
Co dobre, zawsze w swojej zostaje postaci,
Bo dobre trwa niezmienne, a złe się zatraci.
Tak, zdało mi się, mówił - ja z cicha jęczałem,
I natychmiast zupełną winę mą uznałem.
Poznałem, żem nieprawy, przewrotny, złośliwy,
A sąd Boży, a Sędzia dobry, sprawiedliwy.
I wtedy, zdało mi się, zapalczywość Pana
Złagodniała, na prośby Twe, Matko kochana.
I tak stałaś bolesna w Twej błękitnej szacie
Przy Synu - On stał obok w Bóstwa Majestacie.

(Przełożył z łaciny Wincenty Stroka, 1896)

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję