W dniu Święta Niepodległości 11 listopada br. we Włocławku Mszy św. koncelebrowanej w intencji Ojczyzny w bazylice katedralnej przewodniczył biskup senior Bronisław Dembowski. Nawiązując w homilii do
czytań mszalnych, nakreślił obraz istniejącej obecnie w Polsce rzeczywistości.
„Gromadzimy się na uroczystościach z okazji Święta Niepodległości, jak przy niematerialnym pomniku naszej historii. Przypominamy sobie przeszłość, wydarzenia, bohaterów, którzy w imię niepodległego
bytu Ojczyzny z poświęceniem pracowali, walczyli i ginęli” - mówił m.in. Kaznodzieja.
„Święto 11 listopada jest także probierzem naszego przeżywania teraźniejszości, bowiem prowokuje do refleksji nad całością naszego współczesnego życia narodowego, społecznego. Czy są dla nas
wzorem minione pokolenia, z których tęsknot, marzeń i pracy powstały zręby niepodległej Polski? Czy tak samo rozumiemy, co to znaczy sprawiedliwość, prawo, solidarność społeczna, zdolność do wyrzeczeń?”
- pytał m.in.
Obecnością na uroczystościach niepodległościowych, modlitwą podczas Mszy świętych wyrażamy przywiązanie do naszych dziejów. Dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny. Poddajemy się podniosłej atmosferze
i pewnie wielu z nas uświadamia sobie na nowo, że istnieją wartości, którym musimy pozostać wierni, a nadto, że nie powinno zabraknąć naszego obywatelskiego, chrześcijańskiego wkładu w duchowy i moralny
obraz życia narodu polskiego.
Czy jest w nas gotowość otwarcia się na słowa i działanie Boże, czy nie brak woli, aby z wiarą, ufnością i nadzieją ulepszać zadaną wolność, niepodległy byt, pokój? Czy urzeczywistniamy zadanie tworzenia
dóbr materialnych i duchowych narodu?
Święto Niepodległości jest najwłaściwszą okazją do dostrzeżenia tego wszystkiego, za co winniśmy być wdzięczni Bogu, jak też i otwarcia oczu na przywary narodowe, na niedostatki naszego bytu. Źródeł
większości z nich dopatrujmy się nie w skomplikowanej sytuacji gospodarczej, lecz w braku przestrzegania Przykazań Bożych, norm etycznych. „Czy ktoś w Boga wierzy czy nie wierzy, w końcu przed Bogiem
stanie i będzie musiał odpowiedzieć co zrobił ze swoim życiem i co przez swoje życie uczynił innym. Sprawujący władzę będą także musieli odpowiedzieć na Sądzie Ostatecznym, co uczynili dla najsłabszych”
- powiedział m.in. w homilii biskup senior Bronisław Dembowski.
Tak mówić może tylko ktoś, dla kogo najważniejszym punktem odniesienia jest Bóg, kto jest patriotą, kto kochając ludzi jest zatroskany o ich ziemską egzystencję i o zbawienie ich dusz. Przekonanie,
że ludzi myślących i działających tak jak Ksiądz Biskup jest wielu, pozwala wierzyć, że Polska, ta „Pani biedna, ale dumna” nie zginie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu