Reklama

Mój komentarz...

Rząd w zaparciu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minionych 15 lat rządów partyjnej prywaty (wysokie podatki, wzrost biurokracji, „lewa” prywatyzacja, wszechobecne koncesje i „ustawiane” przetargi) spowodowało, że zamiast wybijać się na gospodarczą niezależność, kraj obsuwa się w ekonomiczne uzależnienie. Afera „Orlenu” pokazuje, że Rosja wychodzi wprost ze skóry, by trzymać nas surowcowo (gaz, ropa naftowa, energia elektryczna) na krótkiej smyczy, podczas gdy Niemcy - główny „kasjer” Unii Europejskiej, „trzymają” nas finansowo. Rząd Belki uznał najwyraźniej, że zamiast wierzgać przeciw ościeniowi (lewica nigdy nie była politycznie ambitna...), trzeba skoncentrować się na politycznej reanimacji lewicy, która w ostatnich miesiącach ma bardzp złą passę - przynajmniej w oczach ludzi uczciwych. Jak było do przewidzenia, Socjaldemokracja Polska, która z takim propagandowym „przytupem” dokonała niedawno „rozłamu” w SLD, teraz w całej rozciągłości poparła tych, od których niedawno ze wstrętem odstąpiła, czyli SLD. W tej komedii jest metoda: premier Belka zyskał kilka miesięcy na awansowanie ludzi SdPl i UW, aby mieli pieniądze, wpływy i możliwości na nadchodzącą kampanię wyborczą. Tylko jednego dnia aż 2 tzw. ośrodki badań opinii publicznej odnotowały nagle 6-procentowe poparcie dla Unii Wolności, wyciągając ją w ten sposób z medialnego niebytu. Demokracja sondażowa - ta przynajmniej rozkwita... Gdy spełnią się już te awanse, niewątpliwie przeżyjemy drugi akt tej komedii, pt. Ponowne zjednoczenie lewicy, tyle, że pod innym już biurem politycznym, tj., oczywiście, pod inną kierowniczą rolą. Czy to zjednoczenie poprzedzi jednak wspólny blok wyborczy i wspólne listy, czy też odbędzie się od razu „zjazd zjednoczeniowy”? - czas pokaże...
W ocenie lewicy sytuacja polska jest najwidoczniej już tak beznadziejna, że jedyną stawką w grze politycznej jest to, kto będzie administrował Polską z brukselskiego nadania. Wobec takiej oceny, kto by tam myślał o niezależności gospodarczej, o niskich podatkach, ograniczeniu biurokracji, likwidacji koncesji i licencji, o deregulacji splątanego gąszczu przepisów prawnych, coraz szczelniej oplatających obywatela... Chyba tylko jakiś Giertych, Korwin-Mikke, Kaczyński. Ale po to właśnie potrzebny jest rząd Belki, przynajmniej przez najbliższe miesiące, żeby lewica miała czas (i pieniądze!), aby ponownie zewrzeć szeregi i nie dopuścić „ciemnogrodu” do administrowania Polską z ramienia Brukseli (jeszcze by taki jeden z drugim próbował odzyskać inicjatywę polityczną, a może i suwerenność!...). Do tego żadną miarą dopuścić nie można, boć przecie wiadomo, że w Unii Europejskiej największe nieszczęście, jakie może przydarzyć się narodowi, to suwerenność - uczciwe państwo i prawo, odzwierciedlające katolicki światopogląd i wartości. Lepsza już aborcja na życzenie, tudzież eutanazja, „małżeństwa” homoseksualne i okaleczanie psychiczne dzieci w ramach udzielonego tym związkom prawa do adopcji, a także korupcja i tabuny urzędników na utrzymaniu biedniejącego podatnika, czerpiących profity z coraz bardziej zagmatwanego prawa. Jeśli na to wszystko jeszcze nałożyć terror „politycznej poprawności”, będący niczym innym, jak współczesnym przebraniem marksizmu, to nie ulega wątpliwości, że tak „obrobionym” narodem łatwiej i przyjemniej jest administrować z nadania Brukseli, niż rządzić w uczciwym państwie, na gruncie chrześcijańskiego prawa a więc odpowiedzialnie.
Dlatego rząd Belki sięgnął takiego dna, że „odciął się” od uchwały własnego Sejmu, która dawała mu do ręki polityczny oręż reparacyjny wobec Niemiec, w odpowiedzi na ich żądania odszkodowawcze. Pewnie kupił sobie w ten sposób trochę spokoju, potrzebnego do jednoczenia lewicy: nie byłbym zdziwiony, gdyby Pruskie Towarzystwo Powiernicze zostało dyskretnie poinformowane przez niemieckie służby specjalne, by do czasu wyborów w Polsce wyciszyć swe działania...
Tymczasem propaganda rządowa zakrztusiła się dopłatami bezpośrednimi, jakie otrzymało pierwszych 5 tys. rolników. Mamy w Polsce ok. 1,5 mln gospodarstw rolnych. Ponad połowa z nich to gospodarstwa do 5 ha, a kilkaset tysięcy - to gospodarstwa 5-10-hektarowe. Przyjąwszy średnią dopłatę do hektara na 350 zł (od 200 do 500 zł) nietrudno policzyć, że 5-hektarowe gospodarstwo dostanie 1750 zł. Te małe gospodarstwa produkują głównie dla siebie, nie na sprzedaż, nie na rynek. Czy 1750 zł umożliwi jakąkolwiek „inwestycję” w gospodarstwo? Przy obecnych cenach towarów, materiałów budowlanych, sprzętu, maszyn? Czy też - jak przewidują „niepoprawni politycznie ekonomiści” - gospodarstwa te zużyją owe dopłaty „na cele socjalne”, czyli po prostu na życie? Ekonomiści ostrzegają, że napływ „darmowego pieniądza” napędzi inflację, przez co dodatkowo wzrośnie w Polsce drożyzna, która rykoszetem uderzy najboleśniej w najbiedniejszych. Także w tych rolników, którzy dostaną dopłaty...
Wadliwe systemy gospodarcze mają to do siebie, że można pompować w nie pieniądze, a one będą wyciekać: głównie ku rodzimej i międzynarodowej biurokracji i do aferzystów.
Czy przed akcesem do UE uczyniono cokolwiek, by uzdrowić nasz hybrydowy system ekonomiczny - mieszaninę kapitalizmu, socjalizmu i korupcji? „Nie przypominam sobie” - jak mawia sędzia Piwnik podczas przesłuchań przed Sejmową Komisją Śledczą...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: polityka w sprawie migrantów nie może zagrażać bezpieczeństwu kraju

2025-09-21 16:44

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

PAP/Paweł Supernak

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Skrajne rozwiązania dotyczące migrantów i uchodźców, jak blokowanie wjazdu wszystkim, wypędzanie wszystkich albo wpuszczanie wszystkich, są nieuzasadnione – powiedział abp Adrian Galbas. Zaznaczył, że polityka w tym zakresie nie może zagrażać bezpieczeństwu kraju. Potrzebna jest długofalowa strategia – dodał.

W niedzielę w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie odbyło się świętowanie Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy w Kościele katolickim. Wzięły w niej udział osoby związane z Jezuicka Służba Uchodźcom (Jesuit Refugee Service – JRS Poland).
CZYTAJ DALEJ

Parlament Słowacji: nie ma innych płci niż męska oraz żeńska

2025-09-27 07:23

[ TEMATY ]

Słowacja

Adobe Stock

Słowaccy parlamentarzyści przyjęli w piątek zmiany w konstytucji, które wzmacniają wartości konserwatywne. Do ustawy zasadniczej wprowadzono regulację o nadrzędności prawa krajowego w kwestiach „tożsamości narodowej”. Dotyczy to m.in. uznania wyłącznie dwóch płci.

Konstytucja Słowacji uznaje wyłącznie biologiczną płeć mężczyzny i kobiety. Jedną z poprawek wprowadzonych w trakcie debaty parlamentarnej jest artykuł, zgodnie z którym kraj gwarantuje równość między mężczyznami i kobietami w zakresie wynagrodzenia za wykonaną pracę. Wprowadzono zakaz adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Uznano też, że edukacja dzieci w kwestiach seksualnych będzie podlegać nadzorowi rodziców.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona XIV

2025-09-27 16:08

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Agata Kowalska

Biskup San Miniato, Giovanni Paccosi, ogłosił, że ks. Marco Billeri, prezbiter diecezji toskańskiej, został mianowany przez Ojca Świętego jego drugim sekretarzem osobistym.

Wyświęcony w 2016 roku, ks. Billeri kontynuował studia w Rzymie, uzyskując doktorat z prawa kanonicznego. Mianowany sędzią Trybunału Kościelnego Toskanii oraz obrońcą węzła małżeńskiej przy Trybunale Diecezjalnym w San Miniato i Volterra, był również ceremoniarzem biskupim i sekretarzem Rady Kapłańskiej. Do tej pory pełnił funkcję wikariusza parafii św. Szczepana i Marcina w San Miniato Basso.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję