„Jest na ziemi wiele takich miejsc, gdzie człowiek idąc, wraca często. Raz idzie z radością w sercu, innym razem ze smutkiem w duszy, z dziękczynieniem, albo tak najzwyczajniej - idzie, bo
tam mu jest dobrze”. Tymi słowami, które wypowiedział w 1997 r. biskup ordynariusz Kazimierz Górny, odnosząc je do Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Czudcu, rozpoczął swoje kazanie ks. Lucjan
Dyka w czasie odpustu w parafii Czudec. Odpust ten miał miejsce 3 października, z racji przypadającej tego dnia Uroczystości Matki Bożej Różańcowej. Kaznodzieja w piękny sposób przypomniał wszystkim zgromadzonym
wiernym historię Różańca świętego, modlitwy, którą każdy z nas zna już od dziecka. To uświadomienie i przypomnienie, pozwoli na pewno niejednemu powrócić i na nowo ukochać tę modlitwę. To przecież już
od średniowiecza nadawano Maryi tytuł Róży, symbolu radości i miłości. Podobnie jak czynimy to dzisiaj, Jej obrazy były ozdabiane wieńcem z róż, nazywanym po łacinie rosarium, a w języku polskim brzmiącym
różaniec. Te wieńce nie tylko ozdabiały, ale wyrażały również cześć płynącą z pełnych miłości serc. Do dzisiaj modlitwa różańcowa cieszy się ogromną czcią i szacunkiem. Jest to modlitwa, która najbardziej
odpowiada naszemu życiu, najbardziej jest do niego zbliżona. Bo tak jak w Różańcu, w życiu przeżywamy chwile radości i nadziei, ale także chwile smutku i żalu. Tak jak w Różańcu i w naszym życiu wszystko
jest splecione krzyżem.
Po uroczystej Mszy św. odpustowej, której przewodniczył ks. Bogdan Kloc, wikariusz z parafii Gwoźnica Górna, wyruszyła procesja z Najświętszym Sakramentem, podczas której odmawiana była cząstka Różańca
świetego. W procesji wzięli udział księża z dekanatu Czudeckiego na czele z ks. dziekanem Stanisławem Stęchłym, poczty sztandarowe, feretrony, dzieci sypiące kwiaty, dzieci pierwszokomunijne, strażacy
i licznie zgromadzeni wierni.
Niech to uczczenie Matki Bożej Różańcowej w parafii Czudec i wielu innych parafiach diecezji będzie zachętą dla wszystkich wiernych, by licznie uczestniczyli w codziennych nabożeństwach różańcowych.
Świat mody rzadko spogląda w stronę Watykanu, jednak w tym roku zauważony i doceniony został styl nowego papieża. New York Times docenił elegancję Leona XIV i umieścił go w gronie najlepiej ubranych osób na świecie. - Lubi być zadbany, a dzięki niemu księża odkrywają tradycyjny strój - wyznał papieski krawiec.
Papież z Ameryki, podobnie jak gwiazdy Hollywood, znalazł się w modowym gronie wraz z supermodelką Kendall Jenner, piosenkarką Rihanną, aktorką Cate Blanchett, czy prezydentową Michelle Obama. - Trochę się do tego przyczyniłem - powiedział 88-letni Raniero Macinelli, który w swoim zakładzie krawieckim przygotował pierwszy strój, który nowy papież ubrał tuż po swym wyborze, i w którym po raz pierwszy pokazał się światu. „New York Times” zauważył, że to pierwsze publiczne wystąpienie zdefiniowało „wizualną tożsamość pontyfikatu”.
Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.
Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny.
Podziel się cytatem
Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
– Pielęgnujmy dobra, które są w nas, które trzeba powiększać, którymi trzeba się dzielić, by budować wspólnotę – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie tradycyjnego spotkania opłatkowego Województwa Małopolskiego w Operze Krakowskiej.
Na początku uroczystości honorowe obywatelstwo Województwa Małopolskiego zostało wręczone prof. Antoniemu Dziatkowiakowi – wybitnemu polskiemu kardiochirurgowi i transplantologowi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.