Reklama

Wiadomości

Prezydent: Nigdy nie zgodzę się, aby Polska była oczerniana przez fałszywe oskarżenia

Teraz wspominamy ten czas, kiedy 73 lata temu, w styczniu 1945 roku, tędy właśnie przez Żory, Niemcy, hitlerowcy, pędzili więźniów z obozu Birkenau. To proszę Państwa, jest także wielka pamięć nas Polaków, bo wśród nich byli też nasi rodacy, ale przede wszystkim wśród nich byli nasi współobywatele – różnych narodowości – pewnie przede wszystkim narodowości żydowskiej.

[ TEMATY ]

Żydzi

Polacy

Maciej Biedrzycki/KPRP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ja, od początku swojej prezydentury bardzo głośno i mocno, wielokrotnie mówiłem jedno: Nie ma mojej zgody na żadną nienawiść między narodami w Polsce. Nie ma absolutnie mojej zgody na żaden antysemityzm czy inny przejaw ksenofobii, bo nienawiść to jest najgorsze zło, które się pomiędzy narodami szerzy. Zawsze będę jako Prezydent się temu sprzeciwiał, zawsze – niezależnie z czyich ust będzie to padało i jak ważny ten ktoś będzie. A jeżeli będzie to ktoś malutki, to będę starał się go upomnieć delikatnie, zwrócić mu uwagę na ten problem, że to jest nie tylko niepotrzebne, ale to jest wbrew najgłębszym naszym zasadom, wbrew naszej etyce. Etyce wyrosłej na pniu chrześcijańskim, na wielkim etosie miłości bliźniego.

Ale dziś, proszę Państwa równie bardzo mocno jako Prezydent Rzeczypospolitej chcę powiedzieć także jedno: Nigdy nie zgodzę się na to, żebyśmy my, jako Naród, Polacy czy Polska jako państwo, byli oczerniani poprzez zakłamywanie prawdy historycznej i poprzez absolutnie fałszywe oskarżenia, a takich w ostatnich dniach pod adresem naszego kraju i naszego Narodu padło stanowczo zbyt wiele, żeby można było przejść nad tym obojętnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

I chcę bardzo mocno z tego miejsca powiedzieć: Nie było żadnych polskich obozów zagłady czy polskich obozów koncentracyjnych.

Były takie obozy zbudowane na terenie nieistniejącego wtedy państwa polskiego przez Niemców, przez hitlerowców, którzy na Polskę napadali, rozdarli ją i zniszczyli - razem z Rosją sowiecką.

To oni zbudowali obozy zagłady. To oni w tych obozach w sposób bezwzględny, niewyobrażalny mordowali ludzi po to, żeby wyeliminować narody, które uważali za takie, które powinny zostać przez nich unicestwione - przede wszystkim Żydów, ale także Cyganów, czyli Romów, ale także i Polaków, których uważali za podludzi.

Wszyscy o tym doskonale wiemy. Polska jako państwo straciła w okresie II wojny światowej ok. 6 mln obywateli i Polaków, i Żydów. Ale to byli obywatele Rzeczypospolitej, państwa, które zostało zniszczone i nie mogło ich bronić, nie mogło się za nimi ująć.

Reklama

I chcę bardzo mocno podkreślić: Nie było żadnego udziału - ani Polski jako państwa, którego nie było, ani Polaków pojmowanych jako Naród - w Holokauście.

Był, owszem, zorganizowany systemowy udział w walce z Holokaustem. To dlatego właśnie rząd londyński poprzez delegaturę tego rządu na kraj powołał Radę Pomocy Żydom „Żegota”, to właśnie dlatego działał Jan Karski jako przedstawiciel tego rządu, to właśnie dlatego także swoją straceńczą misję w Auschwitz wykonywał rotmistrz Pilecki. Witold Pilecki później Żołnierz Niezłomny, zamordowany przez komunistów.

To był oczywiście jasny i wyraźny - systemowy właśnie - udział tych instytucji państwa polskiego, które jeszcze gdzieś – czy w podziemiu czy na uchodźstwie istniały. Ale to był systemowy, zorganizowany udział w walce z Holokaustem, w pomocy Żydom. I chcę to jeszcze raz bardzo mocno zaakcentować: Nie było żadnego systemowego wsparcia ze strony polskiej dla Holokaustu, dla tej straszliwej machiny zagłady i śmierci, była tylko walka z nim.

Szanowni Państwo, my musimy się domagać przestrzegania tej elementarnej prawdy i tych elementarnych faktów; to nasze prawo jako Narodu, takie samo jak to, że prawem Żydów jest walka z antysemityzmem, tak samo my mamy prawo walczyć z tym wielkim i straszliwym pomówieniem.

Oczywiście, nie mówię, że nie było ludzi niegodziwych. Byli niegodziwi ludzie, którzy sprzedawali nawet za pieniądze swoich sąsiadów. Tak, byli, przyznaję, ale to nie Naród polski, tylko pojedynczy ludzie; to nie była żadna zorganizowana akcja, to były po prostu przypadki podłości.

Ale obok tych przypadków podłości, były przypadki oddania życia za sąsiadów Żydów, tak jak Ulmowie na Podkarpaciu, którzy całą rodziną zginęli, ponieważ ukrywali swoich żydowskich sąsiadów. Takich przykładów w Polsce są tysiące. To był niewyobrażalnie trudny czas. Niewyobrażalnie trudny! Było nadzwyczajne bohaterstwo, była wielka miłość bliźniego, ale też obok - draństwo i okrucieństwo, też niewyobrażalne. Ale nie było systemowego udziału ani polskiego Narodu, ani polskiego państwa w dziele straszliwej zagłady. Był za to ten udział w przeciwdziałaniu tej zagładzie - na tyle, na ile było to możliwe.

Reklama

I na koniec tego wątku chcę powiedzieć jeszcze jedno, w każdym społeczeństwie, w każdym narodzie znajdą się ludzie niegodziwi; wszyscy o tym wiemy i pamiętajmy o tym, bo to jest kwestia elementarnej sprawiedliwości, której ja dzisiaj dla Polaków jako Narodu i Polski się domagam od całego świata - jako Prezydent.

Fragment wystąpienia Prezydenta Andrzeja Dudy w czasie spotkania z mieszkańcami Żor

2018-01-30 18:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobro musi zwyciężyć!

„Uratowała 2,5 tys. dzieci, ryzykując swoim życiem co najmniej 2,5 tys. razy, takie postawy i takie postacie warto przypominać” – tak Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak argumentował potrzebę, aby rok 2018 był Rokiem Ireny Sendlerowej.

Sama o sobie napisała: „Miałam trudne, biedne dzieciństwo, tragiczną młodość, a teraz mam ciężką starość”. Mimo, a może właśnie wskutek okupacyjnych przeżyć nigdy nie chciała rozmawiać o wojnie z kimś, kto jej nie przeżył, nie widział tego, co ona (a widziała wiele, m.in. jak Janusz Korczak szedł z Domu Sierot z dziećmi na śmierć. Ta ostatnia droga trwała cztery godziny), bo „nikt nie zrozumie, czym jest wojna”.

CZYTAJ DALEJ

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

We wspomnienie świętego Józefa, rzemieślnika prawie 300 wiernych wyruszyło na pielgrzymi szlak z Sanktuarium NMP Matki Nowej Ewangelizacji i św. Anny do Sanktuarium NMP Matki Dobrej Rady w Sulistrowiczkach.

Tradycja tej pielgrzymki wywodzi się od śp. ks. Orzechowskiego, który w czasach trudnych, komunistycznych zabierał studentów i innych chętnych na Ślężę, aby nie szli na pochody pierwszomajowe – tłumaczy ks. Tomasz Płukarski.

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję