Reklama

Zanim postawiono krzyż na tamie (2)

Niedziela włocławska 42/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

6 lutego 1990 r., podczas inauguracyjnego posiedzenia Komitetu Budowy Krzyża ks. Jerzego Popiełuszki, któremu przewodniczył ówczesny biskup włocławski Henryk Muszyński, poszczególne sekcje przyjęły do realizacji powierzone im zadania. Otrzymałem wówczas zadanie prowadzenia spraw związanych z załatwianiem formalności dotyczących projektowania i zatwierdzania projektów przez odpowiednie urzędy.
Najpierw rozpoczęły się rozmowy i konsultacje w „Hydroprojekcie” nt. technicznych uwarunkowań panujących na tamie. Zyskaliśmy wiedzę, że postawienie krzyża w nurcie Wisły, blisko tamy, jest niemożliwe. Szczegóły techniczne zostały dokładnie wyjaśnione Księdzu Biskupowi podczas rozmowy z dyrektorem „Hydroprojektu” 8 lutego 1990 r. Trzeba zaznaczyć, że ze strony dyrekcji firmy wyrażona została deklaracja pełnej gotowości pomocy, gdyby taka była potrzebna. 4 dni później, 12 lutego, w siedzibie Kurii Diecezjalnej miało miejsce następne spotkanie, tym razem z udziałem dyrektora stopnia wodnego na tamie i dyrektora Wojewódzkiego Wydziału Architektury. Ustalono, że najwłaściwszym miejscem budowy krzyża będzie cypel bezpośrednio sąsiadujący z tamą. W tej sytuacji bezzwłocznie przystąpiono do sporządzenia koniecznych map geodezyjnych oraz złożono w Wydziale Architektury Urzędu Miasta wniosek o wskazanie lokalizacyjne. Wydział Architektury sprawę skierował do Oddziału Gospodarki Wodnej, Komisji Planowania i Komisji Ochrony Środowiska. 22 lutego do Kurii Włocławskiej napłynęły w tej sprawie pierwsze pozytywne odpowiedzi. Można już było składać do Wydziału Architektury oficjalne pismo z programem zamierzonego przedsięwzięcia. Jednocześnie o postępie prac został poinformowany Jerzy Kalina. 9 marca 1990 r. Prezydium Miejskiej Rady Narodowej we Włocławku wyraziło zgodę na wskazaną lokalizację. Pojawiła się jednak następna przeszkoda. Okazało się, że ze względu na miejsce (strategicznie ważne) potrzebna jest zgoda władz wojskowych. Sprawa trafiła do Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie. Bezpośrednia interwencja Biskupa Ordynariusza okazała się w tej sytuacji potrzebna i skuteczna.
Po załatwieniu tych jakże istotnych dla dalszego biegu wydarzeń spraw, nadszedł czas podjęcia ustaleń ostatecznych.
2 kwietnia 1990 r., w kościele OO. Redemptorystów przy ul. Karolkowej w Warszawie, odbyło się spotkanie bp. Henryka Muszyńskiego z projektantem i inżynierem konstruktorem pomnika oraz przedstawicielami duchowieństwa włocławskiego. W trakcie spotkania, chociaż nie bez oporu, Jerzy Kalina zaakceptował miejsce postawienia krzyża i zobowiązał się do wykonania w ciągu miesiąca projektu koncepcyjnego całego przedsięwzięcia. Tak też się stało. Rzecz jasna w tym momencie trzeba było myśleć o funduszach na budowę. Liczono się z tym, że koszt będzie znaczny, a w najbliższej perspektywie istniała przecież konieczność organizowanie pielgrzymki papieskiej. Ze względu na ograniczone możliwości finansowe diecezji włocławskiej szukano różnych możliwości zdobycia funduszy. Niestety, nie zawsze spotykano się ze zrozumieniem środowisk, do których się zwracano. Jednocześnie załatwiano inne sprawy, a wśród nich bardzo ważną, bo dotyczącą formy użytkowania terenu przeznaczonego pod Pomnik - Krzyż ks. Jerzego Popiełuszki.
4 lipca 1990 r. na tamie odbyła się wizja lokalna. Wydarzenie rejestrowała Telewizja Polska Oddział w Bydgoszczy, co miało ogromne znaczenie dla nagłośnienia całej sprawy. Można tylko żałować, że nagrany materiał nie ukazał się w programie ogólnopolskim. To jeszcze nie był ten czas! Zlecenie na wykonanie planu realizacyjnego otrzymało Przedsiębiorstwo Usług Inwestycyjno-Projektowych w Budownictwie „Alternatywa” we Włocławku. Pod koniec lipca 1990 r. gotowy był projekt techniczny zagospodarowania terenu i schodów zejściowych z poziomu drogi na tamie do miejsca dotychczasowego kultu przy barierce (o czym pisałem wcześniej). W oparciu o te dokumenty Wydział Architektury wydał pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych w zakresie schodów zejściowych.
I rzecz najbardziej radosna: w 6. rocznicę śmierci księdza Jerzego z Urzędu Rejonowego we Włocławku dotarło pozwolenie na budowę Pomnika-Krzyża Krzyża ks. Jerzego Popiełuszki. Wiadomość tę, po nabożeństwie na włocławskiej tamie 19 października 1990 r., usłyszeli uczestnicy, a wieść bardzo szybko rozniosła się po całej Polsce. Można było przystąpić do realizowania projektu. To, co było marzeniem przecież nie tylko mieszkańców Włocławka, ale i wszystkich patriotycznie myślących Polaków, stało się rzeczywistością. To był jednak dopiero pierwszy, ale jakże ważny odcinek drogi...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Andrzej Duda o zabiciu nienarodzonego dziecka w Oleśnicy: To, co się stało uważam za barbarzyństwo

2025-04-25 21:35

[ TEMATY ]

Oleśnica

Andrzej Duda

PAP/Leszek Szymański

Mam nadzieję, że osoby, które są za to odpowiedzialne poniosą odpowiedzialność. Odpowiednią odpowiedzialność karną. (…) Żeby była jasność: to, co się stało osobiście uważam za barbarzyństwo. Barbarzyństwo. Dla mnie w istocie to było zabójstwo – powiedział w rozmowie z TV Trwam prezydent RP Andrzej Duda.

Z rozmowie z TV Trwam Andrzej Duda odniósł się do wydarzeń z Oleśnicy. W tamtejszym szpitalu doszło do zabicia nienarodzonego dziecka tuż przed jego przyjściem na świat. Lekarz Gizela Jagielska pozbawiła życia 9-miesięcznego Felka za pomocą podanego prosto w serce zastrzyku z chlorku potasu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: przed konklawe nie dostrzegam żadnych “frakcji”

2025-04-26 18:33

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Kazimierz Nycz

frakcje

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Kazimierz Nycz

Kard. Kazimierz Nycz

Ogromna liczba delegacji z całego globu na pogrzebie Franciszka świadczy o tym, że świat wciąż potrzebuje autorytetu Kościoła katolickiego - ocenia kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski, który uczestniczył w rzymskiej uroczystości, a wkrótce weźmie udział w konklawe wyznał w rozmowie z KAI, że rozmawiając z kardynałami z całego świata nie dostrzegł wśród nich żadnych zwalczających się “frakcji.”

Duchowny pozostaje pod wrażeniem ogromnej liczby ludzi zgromadzonych na pogrzebowej Mszy św. Wedle mediów 250 tys. ludzi obecnych było na Placu św. Piotra i na via della Conciliazione, a około 150 tysięcy żegnało Franciszka na trasie trasie przejazdu papieskiej trumny do bazyliki Santa Maria Maggiore.
CZYTAJ DALEJ

Jednak JEST. Pełne symboli pożegnanie papieża Franciszka

2025-04-26 21:43

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

śmierć Franciszka

Red

Wiatr przekładał karty otwartego Ewangeliarza leżącego na trumnie papieża Franciszka – podobnie zresztą jak w czasie Mszy świętej żałobnej św. Jana Pawła II (wtedy księga ostatecznie się zamknęła). Powiew wiatru – obok ognia i gołębicy – to w kulturze chrześcijańskiej symbol Ducha Świętego. Ten obraz na pewno pozostanie mi w pamięci, jako wymowny znak dla współczesnego świata i świadectwo tego, że – jak głosi Ewangelia – „Duch wieje, kędy chce”. W świat poszła bardzo konkretna katecheza, zatrzymaliśmy się na chwilę - w obliczu majestatu śmierci.

To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję