Reklama

Kosze pełne ułomków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

…wybacz kaznodziei jego nieporadność, bo głosi wielkie Słowa małymi ustami…
(B. Marshall, Chwała córy królewskiej)

Można to narysować! Można nakręcić nawet ciekawy film, którego gotowy scenariusz podsuwają nam dzisiejsze czytania. On był bogaty, a ona była biedna! On miał świat swoich paragrafów, kont, które rosły jak na drożdżach, pomysłów, zamieniających się w kolejne sumy i to wcale nie małe. A ona nie miała nic, jedynie swoją determinację, prowadzącą ją pod jego bogate drzwi, pod którymi mełła codziennie swoje prośby: „obroń mnie przed moimi przeciwnikiem”. On się „Boga nie bał i z ludźmi się nie liczył” a ona kurczowo trzymała się pewności „pomoc moja od Pana, który będzie czuwał nad twoim wyjściem i powrotem”. Wziął ją w obronę z powodu jej natarczywości, żeby mieć święty spokój.
Jest też i obraz drugi. Oni mieli dobrze zorganizowaną armię i sporo sukcesów militarnych, z których słynęli w okolicach. Naród Wybrany miał niewielką grupę uzbrojonych mężczyzn. Oni dzień po dniu święcili tryumfy podbojów i układali pieśni chwały swojego oręża, śpiewane przez ich kobiety, do których wracali z rękami pełnymi prezentów i łupów a Izraelici wierzyli, że „Pan nie pozwoli, by potknęła się twa noga. On nie zdrzemnie się ani nie zaśnie, bo będzie czuwał nad tobą”. W zakładach nikt by ich nie obstawił, bo już na starcie byli przegrani, a jednak… Paradoksy rzeczywistości! Zaskakujące - może dlatego, że takich każdy dzień przynosi wiele.
Na kanwie dzisiejszych obrazów Pan Bóg zwalcza w nas tanią pokusę, która często w jakiś październik, w jakiś czwartek, obciera nas jak kamień w bucie: wydaje się nam czasami (albo i często), że nie warto modlić się za wiele, bo On i tak nie wysłuchuje naszych modlitw. Skoro prosimy o coś raz, drugi, nawet i trzeci (umęczy nas szczególnie ten „trzeci raz”) a nie zdarza się cud, nie spełniła się nasza prośba - to jaki to ma sens? Przecież wyraźnie widać, że Panu Bogu na nas nie zależy! Może ma ważniejsze sprawy do załatwienia, albo nie obchodzimy Go wcale, więc lepiej sobie dać spokój. Tylko, że wiara nie jest polisą ubezpieczeniową na życie, do której odkładamy drobne oszczędności, by w razie wypadku pobierać odszkodowanie. Wręcz przeciwnie! „Wiara jest trudną twórczością”, jak określi to poetycko Roman Brandstaetter, w której wyrażamy nasze zaufanie Panu Bogu i może dlatego właśnie dzisiaj ze smutkiem Bóg snuje refleksję „czy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”. Mamy prawo oburzyć się lekko nietaktem Pana Boga, zadającego takie dziwne pytanie. No jak to? Przecież jesteśmy wierzącymi! Popatrz dobrze w nasze kartoteki, kochany Panie Boże, i zobacz, i sprawdź, i skontroluj! Zwróć dobrze uwagę na nasze stosy pacierzy, nie gub się w rachubie odmówionych naszych modlitw! Zerknij łaskawie ile to różańców przesunęło się pomiędzy naszymi palcami…
Sekret wiary Panu Bogu polega jednak na zwalczeniu pokusy zniechęcenia, pokusy rozpaczy: „Czy nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie?” (por. Łk 18, 7). Wierzyć - to znaczy być pewnym, że nawet wtedy, gdy bardzo ciemno, gdy prawie wszystko się sypie, gdy słychać coraz głośniej śpiew Amalekitów, gdy drzwi bogatego sędziego zaryglowane mocno i psy na jego podwórko ujadają za głośno - że Pan przyjdzie! Że nie zostawi na pastwę losu! Że nasza pomoc jest tylko w Jego Imieniu! Tak wierzysz? Nie? No to nie zarzucaj Mu braku dobrego wychowania, że dzisiaj dziwnie pyta: „czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (por. Łk 18, 8).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja Portsmouth przeprasza ofiarę

2025-04-10 22:39

[ TEMATY ]

ksiądz Piotr Glas

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Pochodzący z Polski ksiądz Piotr Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został wczoraj uznany winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp. Ława przysięgłych w sądzie w Saint Helier na wyspie Jersey wydała orzeczenie w sprawie trzech zarzutów, uniewinniając oskarżonego z dwóch. Wcześniej sąd odrzucił trzy inne zarzuty. Do przestępstw doszło, gdy duchowny był duszpasterzem na tej wyspie w latach 2002-2008.

Biskup diecezji Portsmouth opublikował oświadczenie, w którym wyraził głębokie ubolewanie z powodu przestępstw popełnionych przez ks. Glasa, a także przeprosił ocalałego za wykorzystanie, jakiego doznał i cierpienie, które w jego wyniku musi w życiu znosić.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Leszek Bajorski

2025-04-14 11:43

Karol Porwich/Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję