Reklama

Bogu na chwałę, Ojcu Świętemu na pamiątkę

Niedziela toruńska 41/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z architektem Andrzejem Ryczkiem, autorem m. in. ołtarza papieskiego na toruńskim lotnisku oraz projektantem kościoła bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego na Podgórzu, rozmawia Teresa Tylicka.

Teresa Tylicka: - Na obrzeżach Torunia można zauważyć od niedawna duże billboardy promujące miasto, z hasłem: „Gotyk na dotyk”. Można powiedzieć, że to Pan był w pewnym sensie jego prekursorem, bo już przed pięciu laty, w czerwcu 1999 r. z okazji wizyty Ojca Świętego w Toruniu, toruński gotyk został mocno wyeksponowany w aranżacji przestrzeni na lotnisku, co stało się transmisją zabytkowych walorów miasta we współczesność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Arch. Andrzej Ryczek: - Realizacja projektu ołtarza papieskiego była dla mnie wielkim wyzwaniem i wyróżnieniem. Chciałem, aby takie wydarzenie, jak pierwsza - i mam nadzieję nieostatnia - wizyta Najzacniejszego Gościa, której towarzyszyła obecność miliona wiernych, podkreśliła wyjątkowy charakter miasta wpisanego na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO i jednocześnie przeniosła w otwartą przestrzeń atmosferę starej, zabytkowej świątyni. Mamy w Toruniu trzy średniowieczne perełki takiej architektury: katedrę Świętych Janów, kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i kościół św. Jakuba Apostoła na Nowym Mieście. Pracowałem wcześniej w Nowym Jorku (wróciłem do Polski w 1995 r. na zaproszenie ówczesnego prezydenta Torunia, dr. Jerzego Wieczorka, by objąć Miejską Pracownię Urbanistyczną) i wykorzystałem doświadczenia amerykańskie, polegające na śmiałym łączeniu konstrukcji stalowych z pokryciem z nylonowych powłok. W moim projekcie starałem się przybliżyć formy gotyckie przy pomocy modernistycznych rozwiązań.

- Ta realizacja w pełni się udała. Motywy łuku ostrego i linii żeber gotyckich sklepień, a także wszystkie detale (mam na myśli główny element - krucyfiks w formie Drzewa Życia, będący kopią średniowiecznej rzeźby z kościoła św. Jakuba, oraz klęczniki i bramy wiodące do poszczególnych sektorów) były podporządkowane tej jednorodnej koncepcji i stały się wizytówką tamtego wydarzenia. Czy ta idea znalazła później swoją kontynuację?

- Do dziś z sentymentem wspominam pewien wyjątkowy wieczór, gdy na toruńskim lotnisku rozbierano konstrukcję ołtarzową. Staliśmy tam razem z bp. Andrzejem Suskim i śp. bp. Janem Chrapkiem. Nagle naszym oczom ukazało się piękne, gwiaździste niebo w postaci naturalnego sklepienia nad tym szczególnym, można powiedzieć, uświęconym miejscem. Wówczas zrodziła się idea, by wskrzesić tę przestrzeń poprzez budowę nowej świątyni jako wotum obecności Papieża Polaka na ziemi toruńskiej. W ten sposób zrodził się pomysł budowy nowego kościoła pw. bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego, beatyfikowanego przez Ojca Świętego 7 czerwca 1999 r. na toruńskim lotnisku.

- Świątynia, o której Pan mówi, już od pięciu lat rośnie na toruńskim Podgórzu, po drugiej stronie Wisły...

Reklama

- Budowa kościoła bł. ks. Stefana Wincentego stała się wielkim wyzwaniem zarówno dla wiernych tej nowej wspólnoty, wydzielonej z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła, jak i jej proboszcza, ks. Ryszarda Domina. Nowa parafia, licząca 2,5 tys. wiernych, ma przed sobą niezwykle trudne zadanie, by udźwignąć ciężar materialny tego przedsięwzięcia. Podziwu godna jest postawa Księdza Proboszcza, który z determinacją i pasją łączy obowiązki duszpasterskie z pracą związaną z nadzorem budowlanym. Realizacja projektu kościoła jest bardzo ambitnym zadaniem, ale jeśli wszystko odbędzie się zgodnie z planem, za parę lat stanie okazały kościół pielgrzymkowy na planie centralnym z apsydami bocznymi nawiązującymi do form gotyckich. Jego kopułę symbolizującą sklepienie nieba będzie podpierać sześć kolumn, natomiast we wnętrzu będą przechowywane relikwie bł. ks. Stefana Frelichowskiego. Zwykle proces budowy takiej świątyni trwa od 10 do 12 lat, my w przyszłym roku planujemy zamknięcie 50% stanu surowego. Istnieje jeszcze jeden aspekt realizacji tego projektu. Sam kościół, jak i cała przestrzeń wokół niego utworzy uporządkowaną, zurbanizowaną strefę Podgórza, dzielnicy, która w sposób naturalny rozszerza swe granice i stanie się swego rodzaju Town Gate - bramą miasta w kierunku na Bydgoszcz i Poznań - Berlin.

- Minione 5-lecie to również czas realizacji innych Pańskich projektów w zakresie architektury sakralnej.

- W swoim dorobku mam budowę wraz z wyposażeniem wnętrza kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu. Pod kierunkiem ks. Piotra Igielskiego powstało jednolite w charakterze wnętrze z prezbiterium, ołtarzem, witrażami i wszystkimi detalami, w którym znalazły miejsce również zabytki rzeźby i rzemiosła artystycznego z terenu naszej diecezji.
Projekt odzwierciedla powagę miejsca i jednocześnie nawiązuje do jego akademickiej atmosfery. Ostatnio pracuję także nad wystrojem wnętrza kościoła św. Antoniego na toruńskich Wrzosach. Świątynia, wzniesiona przez śp. ks. Bogdana Górskiego według projektu architekta Czesława Sobocińskiego, wymaga wykończenia wnętrz, czego podjął się obecny proboszcz, ks. Wojciech Miszewski. Ogólna koncepcja podporządkowana będzie idei Chrystusa Zmartwychwstałego w wizerunku Jezusa Miłosiernego w wizji św. s. Faustyny, tym razem w rzeźbiarskiej wersji. Zagospodarowania wymaga przestrzeń prezbiterium, z ołtarzem i tabernakulum. W tym jednorodnym stylu utrzymane będą stacje drogi krzyżowej i inne drobne elementy, łącznie z ławkami i marmurowymi posadzkami. Mamy nadzieję, że całość uda się zrealizować w ciągu najbliższych 3 lat.

- Zaprojektował Pan także Pomnik Pojednania w Nieszawie.

Reklama

- Niedawno, bo 29 sierpnia br. na tamtejszym skwerze nad Wisłą odsłonięto zaprojektowany przeze mnie pomnik poświęcony pomordowanym w latach 1939 - 1945 obywatelom polskim i niemieckim.
Pomnik jest prostą formą utworzoną z dużego bloku polerowanego granitu, który pośrodku przecina zwężająca się ku górze rysa, symbolizująca zabliźniającą się ranę czasu II wojny światowej. W centralnym miejscu znajduje się napis ze słowami biskupów polskich z 1965 r.: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. W pomniku znajduje się urna z ziemią z różnych miejsc męczeństwa mieszkańców powiatu.

- Czy są jakieś plany i wizje architektoniczne, które pozostają jeszcze w sferze Pańskich marzeń?

- Życzyłbym sobie, aby było mi dane sprawować patronat nad realizacją budowy kościoła bł. ks. Frelichowskiego do ostatniego detalu, łącznie z ukończeniem sześciu witraży nawiązujących do obrazów El Greca. Mam jeszcze jedno marzenie, które tkwi we mnie od dawna. Jest to koncepcja związana z zagospodarowaniem przestrzeni podominikańskiego zespołu klasztornego i kościoła św. Mikołaja w Toruniu, zburzonego w XIX w. Zgodnie z gremium konserwatorskim i jego przedstawicielem Lechem Narębskim, miejskim konserwatorem zabytków, jesteśmy zdania, że ten teren - niegdyś niezwykle ważny punkt religijny i kulturalny miasta - stanowi „pustą przestrzeń” w jego zabytkowej tkance. Według mojego zamysłu mogłoby tam powstać Centrum Kultury Chrześcijańskiej jako rodzaj ekumenicznej „świątyni kultury” dla religii chrześcijańskich (katolickiej, protestanckiej i prawosławnej). Byłoby to również nawiązanie do toruńskiego Colloquium Charitativum. Widziałbym zabezpieczenie fundamentów świątyni poprzez nakrycie ich szklaną konstrukcją. Na poziomie przyziemia znajdowałaby się ekspozycja zbiorów sztuki sakralnej i zachowanych pamiątek materialnych. Pierwsze piętro byłoby miejscem dla galerii sztuki współczesnej i minihotelu dla przyjezdnych, natomiast nad dawnym prezbiterium kościoła św. Mikołaja mogłyby znaleźć miejsce sale konferencyjne. Bardzo podobne ruiny zespołu podominikańskiego znajdują się na wyspie św. Małgorzaty w Budapeszcie. Władze tego miasta mają już projekty modernizacji ruin klasztornych, uzyskane 9w wyniku konkursu architektonicznego.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Tomasza z Akwinu

Panie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku: mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym. Czynnym lecz nienarzucającym się. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zachować do końca kilku przyjaciół. Wyzwól mój umysł od niekończącego się brnięcia w szczegóły i dodaj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień - w miarę jak ich przybywa, a chęć ich wyliczania staje się z upływem lat coraz słodsza. Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich. Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasem mogę się mylić. Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być święty, ale zgryźliwi starcy to jedno ze szczytowych osiągnięć szatana. Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi, Panie, łaskę mówienia im o tym...
CZYTAJ DALEJ

Modelka, która poznała Boga

Przez lata żyła daleko od Boga, chociaż jej tata modlił się o nawrócenie córki. Jego śmierć była punktem zwrotnym – życie Ilony zmieniło się o 180 stopni.

Ilona pochodzi z wierzącej rodziny. Studiowała na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (obecnie Uniwersytet Papieski Jana Pawła II). Podczas studiów zraziła się jednak do instytucji Kościoła. Frustrowały ją także zachowania niektórych duchownych. W tym czasie pracowała jako modelka i założyła własną firmę. Zajęta rozwijaniem kariery, zapomniała o Bogu. Na Mszę św. chodziła tylko podczas pobytu w domu rodzinnym w Sanoku. Jak mówi, nie przeżywała wtedy Eucharystii w sposób świadomy.
CZYTAJ DALEJ

USA: Samolot zderzył się z helikopterem i wpadł do rzeki pod Waszyngtonem

2025-01-30 06:32

[ TEMATY ]

USA

samolot

PAP/EPA/SHAWN THEW

Samolot linii lotniczych American Airlines z 64 osobami na pokładzie zderzył się w środę czasu lokalnego z wojskowym śmigłowcem przy podejściu do lądowania na waszyngtońskim lotnisku im. Ronalda Reagana i spadł do Potomaku. Los ofiar nie jest znany; z rzeki nie wyciągnięto dotąd żadnej żywej osoby.

Według telewizji CBS News z wody wydobyto dotąd co najmniej 18 ofiar śmiertelnych, choć władze nie potwierdziły dotąd oficjalnie tych doniesień.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję