Reklama

Wernisaż Adama Bujaka - papieskiego fotografa w Świdnicy

Fotografując Ojca Świętego

Dokumentowanie pontyfikatu Jana Pawła II jest zadaniem niezwykle odpowiedzialnym. O swoich przeżyciach towarzyszących byciu blisko Ojca Świętego opowiadał w murach świdnickiej katedry papieski fotograf Adam Bujak.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

24 września br. miało miejsce uroczyste otwarcie XII Świdnickich Dni Fotografii. Najważniejszym wydarzeniem tego dnia był wernisaż fotografii papieskiej autorstwa Adama Bujaka. W imieniu biskupa świdnickiego fotografika powitał ks. prał. Kazimierz Jandziszak. Andrzej Protasiuk, organizator ŚDF, w słowach powitania wyraził radość z faktu, iż po raz kolejny fotogramy Adama Bujaka zawitały do Świdnicy. - Cieszę się również, że tematem tegorocznej wystawy jest pontyfikat Jana Pawła II, który doskonale pasuje do świdnickiej katedry - powiedział Andrzej Protasiuk. - Dziękuję ks. Bagińskiemu, który specjalnie na tę okazję udostępnił pomieszczenie za kaplicą chrzcielną. Dziękuję także biskupowi świdnickiemu Ignacemu Decowi, dzięki któremu świdnickie święto fotografików mogło wejść w mury kościoła.
Autor zgromadzonych na wystawie zdjęć mało opowiadał o fotografowaniu, natomiast zdecydowanie więcej o przeżyciach ze wspólnych rozmów i podróży z Janem Pawłem II. - Podczas ostatniej pielgrzymki Ojca Świętego do Lourdes obserwowałem ludzi złożonych chorobą, cierpieniem, którzy przyszli na spotkanie z Ojcem Świętym - opowiadał Adam Bujak. - Patrzyłem też na Papieża, którego pamiętam jeszcze jako wysportowanego człowieka. Tam w Lourdes na spotkanie z chorymi wyszedł Papież tak samo cierpiący jak oni. Ale nie było widać na ich twarzach cierpienia.
Praca przy boku Jana Pawła II jest także wielkim przeżyciem duchowym. - Jan Paweł II poza tym, że jest wielkim myślicielem, ojcem ludzi wiary i tych błądzących, których przyciąga do Boga, jest także mistykiem - mówił Adam Bujak.
Po wernisażu artysta spotkał się z miłośnikami swojej fotografii w świeżo wyremontowanej „auli” obok kancelarii parafialnej. Kontynuował opowieść o pracy papieskiego fotografa, spotkaniach i rozmowach z Ojcem Świętym. - Miałem okazję niejednokrotnie rozmawiać z Ojcem Świętym w jego komnatach - z niemałym wzruszeniem opowiadał Adam Bujak. - Nierzadko w cztery oczy. Rozmawiamy o wielu rzeczach, o Bogu, kulturze, poezji, o sytuacji w Kościele. Po jednej z rozmów Jan Paweł II złapał mnie za ramię i uścisnął. Czułem ten uścisk jego dłoni jeszcze przez wiele dni i pamiętam go do dzisiaj. Wiem, że jeśli tylko wystarczy mi sił, będę fotografował Papieża do samego końca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Francja: znikną nazwy szkolnych wakacji odwołujące się do świąt chrześcijańskich?

2025-10-02 13:17

[ TEMATY ]

Francja

nazwy szkolnych wakacji

święta chrześcijańskie

Adobe Stock

Krajowa Rada Edukacji we Francji przyjęła propozycję jednego z lewicowych związków zawodowych, by zmienić tradycyjne nazwy okresów wakacyjnych w szkołach i na wyższych uczelniach, odwołujące się do świąt chrześcijańskich i zastąpić je określeniami świeckimi. Gdyby tak się stało, ze słownika zniknęłyby takie określenia jak: „wakacje wielkanocne” (vacances de Pâques), „wakacje bożonarodzeniowe” (vacances de Noël) czy „wakacje Wszystkich Świętych” (vacances de la Toussaint).

Z tą inicjatywą wystąpił związek zawodowy FSU-SNUipp. Jego zdaniem dotychczasowe nazwy nie są już odpowiednie dla dzisiejszej edukacji narodowej. Na posiedzeniu Krajowej Rady Edukacji 1 października wniosek został przyjęty 44 głosami „za”, przy 7 głosach „przeciw”.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć świętych obcowanie?

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Credo

Adobe Stock

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję