Reklama

W Loretto, czyli w Kanie

- Prymas Wyszyński mówił, że Polacy mają Kanę Galilejską na Jasnej Górze. My mamy nasze sanktuarium diecezjalne w Loretto, miejscu, które zechciejmy nazywać Kaną Galilejską - mówił w Loretto bp Kazimierz Romaniuk. Tegoroczna pielgrzymka była największym zgromadzeniem wiernych w tym sanktuarium i zgromadziła ok. 15 tys. czcicieli Matki Bożej.

Niedziela warszawska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od samego rana w niedzielę 12 września br. Loretto witało pielgrzymów zdążających do Matki Bożej Loretańskiej. Przybywali oni pieszo, samochodami, rowerami i autokarami. Zdążali nieraz z odległych rejonów nie tylko diecezji warszawsko-praskiej czy archidiecezji warszawskiej, ale także z diecezji siedleckiej, płockiej, a nawet tarnowskiej. Swoją obecność zaznaczyli członkowie Akcji Katolickiej Diecezji Warszawsko-Praskiej oraz Ruchu Totus Tuus, którzy przybyli ze sztandarami. Autokarami przyjechali pielgrzymi z katedry św. Floriana (45 osób), parafii św. Wojciecha z Nasielska (50), Matki Bożej Anielskiej w Warszawy-Wierzbna (100), bródnowskich parafii: św. Marii Magdaleny (49), Matki Bożej Różańcowej (47), św. Faustyny Kowalskiej (25), św. Włodzimierza (120), z Jabłonny (47), św. Izydora w Markach (40), Miłosierdzia Bożego w Ząbkach (30), z Nowego Dworu Mazowieckiego (51), Zamienia (48), Najświętszego Serca Pana Jezusa (stołeczna parafia Księży Salezjanów na ul. Kawęczyńskiej), Dąbrówki k. Radzymina (40), Legionowa (100), Otrębus (18). Kilka grup pielgrzymich przybyło z diecezji siedleckiej (Węgrów - 50 osób, dwie parafie z Garwolina - 50). Przybyli też członkowie Rycerstwa Niepokalanej z Tarnowa.
Największy trud wnieśli jednak pielgrzymi, którzy do sanktuarium w Loretto dotarli pieszo. Ich najserdeczniej witali u progu sanktuarium: ks. prał. Romuald Kamiński, kanclerz Kurii Warszawsko-Praskiej oraz s. Marianna, przełożona miejscowego domu zakonnego Sióstr Loretanek.
Jedną z najliczniejszych grup przyprowadził ks. kan. Andrzej Kopczyński, dziekan i proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Tłuszczu. Licząca ok. 1000 osób grupa pielgrzymów ze starego Tłuszcza i parafii Miąse weszła do Loretto ze śpiewem Abba, Ojcze. Nieco wcześniej przyszło 102 wiernych z parafii Męczenników Podlaskich w Tłuszczu.
Jak zwykle bardzo duża grupa (również licząca ok. 1000 osób) przyszła z parafii Wyszków i Rybienko. Szli oni do Loretto już po raz dziesiąty. Ze 150 wiernymi młodej parafii Miłosierdzia Bożego w Mostówce jak zwykle szedł proboszcz ks. Janusz Grygier. Była to jedna z najmłodszych grup, jaka tego dnia dotarła do Loretto.
Ponad 600 osób przyszło z Jadowa, skąd wyszła propozycja pielgrzymek do Loretto zainicjowana przez wieloletniego tamtejszego proboszcza ks. prał. Mariana Marczewskiego. Dziś jego następca, ks. Wiesław Marian Bocheński, kontynuuje tradycje swego poprzednika.
Razem przyszli wierni z parafii Szewnica i Klembów (170 osób). Z Urli przybyło 400 osób, z Niegowa 170, z Postolisk 400, z Gwizdał 150, z Sulejowa 77. W pieszych pielgrzymkach przyszli też parafianie z Kicin, Stanisławowa i Lucynowa. Oczywiście nie zabrakło parafian z Kamieńczyka, na terenie którego leży Loretto. Przybyło ich 260 osób. Uczestniczący w uroczystości strażacy z Kamieńczyka na jakiś czas musieli opuścić sanktuarium jadąc do gaszenia lasu.
Wszyscy po przyjściu do Loretto udawali się do kaplicy na modlitwę przed wizerunkiem Matki Bożej Loretańskiej. Niektóre grupy, zwłaszcza te, które przyszły wcześniej, uczestniczyły w Drodze Krzyżowej, której stacje są umieszczone w pobliskim lesie. Oglądali też wystawy o życiu sługi Bożego ks. Ignacego Kłopotowskiego, założyciela Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej, którego grób znajduje się w miejscowej kaplicy, oraz fotografii z poprzednich pielgrzymek, które przygotowało Towarzystwo Miłośników Ziemi Tłuszczańskiej.
O godz. 15.00 rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem bp. Kazimierza Romaniuka. Na wstępie wszystkich uczestników uroczystości, w tym władze samorządowe, powitał ks. Wiesław Bocheński, dziekan jadowski.
Wygłoszona przez bp. Kazimierza Romaniuka homilia była refleksją na temat dobroci Bożej i tajemnicy powołania człowieka. - Musimy być taktowni względem Boga, mamy się zdobywać chociaż na małą ludzką wdzięczność i mamy uwierzyć w to, że Bóg nie jest jak człowiek, bo jest nieskończenie miłosierny - mówił Ksiądz Biskup. Nazwał on Loretto diecezjalną Kaną, do której przychodzimy słuchać Bogurodzicy, która powtarza słowa Jezusa: „Cokolwiek wam powie mój Syn, to czyńcie”.
Tradycyjnie już w tym loretańskim sanktuarium wiernych modlono się o beatyfikację sługi Bożego ks. Ignacego Kłopotowskiego. Polecano też Bogu trwały pokój między narodami, w rodzinach i w każdym ludzkim sercu.
Mszę św. uświetniły swoimi śpiewami chór „Soli Deo” z Nowego Dworu Mazowieckiego oraz chór Sióstr Loretanek.
Na zakończenie uroczystości bp Romaniuk poświęcił zmodernizowaną drogę łączącą Puste Łąki z Kamieńczykiem. Na znacznym jej odcinku położono asfalt, umożliwiając łatwiejszy dojazd samochodami do sanktuarium w Loretto. Miejscowym władzom szczególnie dziękowała za to s. Marianna, przełożona Sióstr Loretanek w Loretto.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat po spotkaniu Komisji Wychowania Katolickiego KEP

Po raz kolejny członkowie i konsultorzy Komisji jednogłośnie wyrazili stanowisko podtrzymujące sprzeciw wobec działań i wypowiedzi płynących z Ministerstwa Edukacji Narodowej odnośnie do ograniczeń i utrudnień w nauczaniu religii w szkołach - czytamy w komunikacie po spotkaniu Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się 28 maja br.

Członkowie i konsultorzy Komisji z aprobatą przyjęli wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 maja br., który orzekł, że przepisy wyłączające ocenę z religii ze średniej ocen są niezgodne z Konstytucją. „Jednocześnie oczekuje się na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny wniosku złożonego przez Konferencję Episkopatu Polski w związku z wprowadzonymi zmianami redukcji wymiaru godzin lekcji religii i ich umieszczania w planie bezpośrednio przed i po obowiązkowych zajęciach” - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Szwajcaria: biskupi wstrząśnięci dramatem po osunięciu się lodowca w kantonie Valais

2025-05-30 09:40

[ TEMATY ]

biskupi

Szwajcaria

dramat

lodowiec

PAP/EPA/ALESSANDRO DELLA VALLE

Katoliccy biskupi Szwajcarii są głęboko wstrząśnięci klęską żywiołową w górskiej wiosce Blatten w kantonie Valais. Z rozpadającego się lodowca Birch na wioskę runęło ponad 3,5 mln metrów sześciennych lodu, skał i zmrożonego śniegu. Cała wioska została zrujnowana, ewakuowano 300 osób; co najmniej jedną osobę uważa się za zaginioną. We wspólnym oświadczeniu w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 29 maja, biskupi zapewnili poszkodowanych o swojej solidarności, modlitwie i duchowej bliskości. Do wiernych Szwajcarii zaapelowali o wsparcie poszkodowanych mieszkańców Blatten modlitwą i konkretną pomocą.

„Płaczę nad Blatten” - powiedział biskup Sion, Jean-Marie Lovey, ubolewając nad losem mieszkańców doliny Lötschental. Jednocześnie pocieszał, że zawaliły się tylko góry i lodowiec, „ale nie wasza wiara i na pewno nie obecność Boga u waszego boku”. Bp Lovey zacytował proroka Izajasza i zaapelował o nadzieję: „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję