Reklama

Homilie

Franciszek: życie chrześcijańskie obejmuje ogołocenie, życie obietnicą i błogosławienie

Na trzy wymiary życia chrześcijańskiego: ogołocenie, życie obietnicą i błogosławienie zwrócił uwagę papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Ojciec Święty po raz ostatni przed okresem wakacyjnym sprawował w swojej rezydencji Mszę św. z udziałem wiernych. Zaznaczył, że chrześcijanin to nie człowiek ufający horoskopom czy wróżkom, ale osoba ufająca Bogu, pozwalająca się prowadzić drogami niespodzianek Pana.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek podkreślił, że chrześcijanin nie może być człowiekiem statycznym. Wychodząc z pierwszego czytania dzisiejszej liturgii (Rdz 12,1-9), mówiącym o powołaniu Abrahama papież wskazał, że u podstaw chrześcijańskiego stylu życia znajdują się ogołocenie, życie obietnicą i błogosławienie. Przypomniał, że Bóg wezwał Abrahama do wyjścia ze swojej ziemi rodzinnej i z domu swego ojca.

„Bycie chrześcijaninem zawsze ma ten wymiar ogołocenia, który znajduje swoją pełnię w ogołoceniu Jezusa na krzyżu. Zawsze jest jakieś «wyjdź», «zostaw», aby uczynić pierwszy krok: «Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca». Jeśli cofniemy się nieco pamięcią, to zobaczymy, że w Ewangelii powołanie uczniów zawsze ma w sobie jakieś «wyjdź», «zostaw» i «przyjdź». Podobnie w przypadku powołania proroków. Pomyślmy o Elizeuszu pracującym na roli: «Zostaw i przyjdź» - «Ale chociaż pozwól mi pożegnać się z rodzicami» - «Idź i wracaj». «Zostaw i przyjdź»” – stwierdził Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek podkreślił, że chrześcijanie muszą umieć być ogołoconymi, bo w przeciwnym przypadku nie są autentycznymi chrześcijanami, tak jak nie są nimi ci, którzy nie pozwalają się „ogołocić i ukrzyżować wraz z Jezusem”. Abraham „był posłuszny ze względu na wiarę”, wychodząc ze swej ziemi rodzinnej, aby otrzymać ziemię, którą otrzyma w dziedzictwo, nie znając jednak konkretnego przeznaczenia:

„Chrześcijanin nie ma horoskopu, aby widzieć przyszłość; nie idzie do wróżki z kryształową kulą, żeby czytała z ręki. Nie, nie wie dokąd idzie. Musi być prowadzony” – zaznaczył papież i dodał, że to ogołocenie dokonuje się, ze względu na obietnicę.

„Jesteśmy ludźmi zmierzającymi ku obietnicy, ku spotkaniu, ku czemuś – Abrahamowi Bóg powiedział o ziemi – czemuś, co mamy otrzymać w dziedzictwo” – wskazał Ojciec Święty. Dodał, że Abraham nie wybudował domu, ale postawił namiot, by zaznaczyć, że ciągle jest w drodze. Wybudował też ołtarz, aby oddać hołd Bogu, ale nieustannie był w drodze.

Reklama

„Pielgrzymka zaczyna się codziennie rano, pielgrzymka powierzenia się Panu, pielgrzymka otwarta na niespodzianki Pana, wiele razy trudne, bolesne – pomyślmy o chorobie, śmierci - ale w otwartości, bo wiem, że zaprowadzisz mnie na bezpieczne miejsce, do ziemi, którą dla mnie przygotowałeś” – powiedział Franciszek. Dodał, że chrześcijanin nie może osiąść, zawłaszczyć obietnicy.

Papież wskazał ponadto, że chrześcijanin jest człowiekiem błogosławiącym, i wychodząc od włoskiego słowa „benedice” zaznaczył, że jest on powołany, by dobrze mówić o Bogu i o ludziach, dając się pobłogosławić Bogu i innym, by iść naprzód. Dodał, że dotyczy to także osób świeckich. „W gruncie rzeczy życie chrześcijańskie jest bardzo proste” – powiedział na zakończenie swej ostatniej przed wakacjami homilii Ojciec Święty.

2017-06-26 13:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek o Benedykcie XVI, Argentynie i konserwatystach

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Benedykt XVI jest prawdziwym rewolucjonistą, a jego szlachetność nie zna miary. Tak o swym poprzedniku na Stolicy Piotrowej mówi Franciszek w kolejnym prasowym wywiadzie. Ojciec Święty udzielił go argentyńskiemu dziennikowi „La Nacion” 28 czerwca, czyli w dniu, kiedy Papież senior obchodził 65. rocznicę święceń kapłańskich. Wywiad koncentruje się głównie na problematyce argentyńskiej, a także na tym, jak Franciszek podchodzi do „kościelnych konserwatystów”.

Ojciec Święty podkreśla w rozmowie, że rezygnacja Benedykta XVI nie miała nic wspólnego z kwestiami osobistymi, tylko była „ostatnim aktem jego zarządzania Kościołem”. Wskazuje zarazem, że choć Papież senior ma problemy z chodzeniem, to jego pamięć i intelekt pozostają nienaruszone.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję