Szesnastoletnia wówczas córka pracownika Watykanu została uprowadzona, jak przypuszczano przez wspólników tureckiego zamachowca Mehmeta Alego Agcy, by domagać się w ten sposób uwolnienia go włoskiego więzienia, gdy odsiadywał we Włoszech wyrok dożywotniego więzienia.
Mimo upływu czasu i kilku dochodzeń nie udało się poznać prawdy na temat losu Emanueli Orlandi, która zginęła bez śladu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po śmierci jej rodziców sprawą zajmuje się obecnie jej brat Pietro, któremu udało się już w przeszłości rozmawiać na ten temat z papieżem Franciszkiem. Poprosił on ostatnio o spotkanie z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolinem oraz o dostęp do posiadanych przez Watykan dokumentów związanych z porwaniem jego siostry.
Ustosunkowując się do tych próśb arcybiskup Becciu oświadczył dziś: „Jeśli o nas chodzi, to udzieliliśmy już wszelkich wyjaśnień, o jakie nas proszono i nie możemy uczynić nic innego, jak tylko dzielić cierpienie jej krewnych. Dla nas jednak sprawa ta jest zamknięta”.