Reklama

Audiencje Ogólne

Franciszek: miłość Boga nadzieją dla każdego człowieka

O macierzyńskiej i ojcowskiej miłości Boga jako źródle nadziei dla każdego człowieka mówił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie. Papież podkreślił, że jest to miłość wierna i bezinteresowna, pomimo naszej grzeszności. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało dziś 12 tys. wiernych.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś audiencja odbywa się w dwóch miejscach, ale jesteśmy połączeni za pomocą telebimów. Chorzy, aby nie musieli zbytnio cierpieć zgromadzeni są w auli Pawła VI. Będziemy połączeni w Duchu Świętym. Pozdrówmy osoby zgromadzone w auli [brawa].

Nikt z nas nie może żyć bez miłości. Jednym z najstraszliwszych zniewoleń, w jakie możemy popaść jest przekonanie, że na miłość trzeba sobie zasłużyć. Być może wiele niepokoju współczesnego człowieka wynika z tego, że sądzimy, iż jeśli nie jesteśmy silni, atrakcyjni i piękni, to nikt się nami nie zajmie. To droga merytokracji. Wiele osób stara się dzisiaj być widzialnymi jedynie dlatego, aby wypełnić pustkę wewnętrzną: tak, jakbyśmy byli osobami wiecznie potrzebującymi aprobaty. Ale czy wyobrażacie sobie świat, w którym wszyscy żebrzą o motywy, by wzbudzić uwagę innych, a nikt nie jest natomiast gotowy, aby miłować inną osobę bezinteresownie? Czy wyobrażacie sobie Zdaje się, że jest to świat ludzki, ale w istocie to piekło. Wiele ludzkich narcyzmów rodzi się z poczucia osamotnienia a także osierocenia. Za wieloma postawami pozornie niewytłumaczalnymi kryje się pytanie: czy to możliwe, że nie zasługuję, aby mnie wzywano po imieniu? To znaczy bycia kochanym, bo miłość zawsze wzywa po imieniu.

Reklama

Jeśli tym, kto nie jest, lub nie czuje się kochanym jest nastolatek, to może zrodzić się przemoc. Za wieloma formami nienawiści społecznej i chuligaństwa często kryje się serce, które nie zostało zaakceptowane. Nie ma złych dzieci, podobnie jak nie istnieją zupełnie źli nastolatkowie, ale są osoby nieszczęśliwe. A cóż innego może nas uczynić szczęśliwymi, jak nie doświadczenie miłości ofiarowanej i otrzymanej? Życie istoty ludzkiej jest wymianą spojrzeń: ktoś, kto patrząc na nas wyrywa nam pierwszy uśmiech, a my uśmiechając się bezinteresownie do osoby zamkniętej w smutku, otwieramy jej w ten sposób drogę wyjścia. Wymiana spojrzeń, popatrzenie w oczy i otwierają się bramy serca.

Pierwszym krokiem, jaki Bóg czyni ku nam jest miłość uprzedzająca i bezwarunkowa. Bóg nas kocha jako pierwszy. Bóg nie kocha nas dlatego, bo jest w nas jakaś przyczyna, wzbudzająca miłość. Bóg nas kocha, ponieważ On sam jest miłością, a miłość ze swej natury skłonna jest do rozprzestrzeniania się, do dawania siebie. Bóg nie wiąże nawet swojej życzliwości z naszym nawróceniem: najwyżej jest ono konsekwencją miłości Boga. Święty Paweł mówi to doskonale: „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami” (Rz 5,8). Gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Miłość bezwarunkowa. Byliśmy „dalecy”, jak syn marnotrawny z przypowieści: „A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko...” (Łk 15,20). Ze względu na miłość do nas Bóg dokonał wyjścia z samego siebie, aby nas nawiedzić na tej ziemi, gdzie niedorzeczne było, by przeszedł. Bóg nas miłował nawet wówczas, gdy byliśmy pogrążeni w błędzie.

Któż z nas miłuje w ten sposób, jak nie ten, kto jest ojcem lub matką? Matka nadal kocha swojego syna, nawet jeśli trafi on do więzienia. Pamiętam jak wiele matek stało w kolejce, aby wejść do więzienia, w mojej poprzedniej diecezji, wiele matek i nie wstydziły się. Syn był w więzieniu, ale to był ich syn. Znosiły wiele upokorzeń, gdy kontrolowano je przed wejściem do więzienia. „Ależ proszę pani, Pani syn jest przestępcą! - Ale to mój syn”. Tylko ta miłość matki i ojca pozwala nam zrozumieć jaka jest miłość Boga. Matka nie prosi o anulowanie ludzkiej sprawiedliwości, bo każdy błąd wymaga odkupienia, ale matka nigdy nie przestaje cierpieć z powodu swego dziecka. Kocha je, nawet gdy jest ono grzesznikiem. Bóg czyni to samo z nami: jesteśmy Jego umiłowanymi dziećmi! Nie rzuca jakiegokolwiek przekleństwa na nasze życie, a tylko życzliwe słowo Boga, który uczynił nas z nicości. Prawdą o tym wszystkim jest owa relacja miłości, która wiąże Ojca i Syna przez Ducha Świętego, relacja, w którą jesteśmy przyjęci przez łaskę. W Nim, w Jezusie Chrystusie, byliśmy chciani, umiłowani, upragnieni. Istnieje ktoś, kto wyrył w nas pierwotne piękno, którego żaden grzech, żadna błędna decyzja nigdy nie może całkowicie przekreślić. Zawsze jesteśmy w oczach Bożych małymi fontannami uczynionymi po to, aby tryskać dobrą wodą. Powiedział o tym Jezus do Samarytanki: „woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu” (J 4,14).

Co trzeba, aby przemienić serce człowieka nieszczęśliwego? Jakie jest lekarstwo aby przemienić serce człowieka nieszczęśliwego? Trzeba przede wszystkim wziąć go w ramiona. Sprawić, by poczuł, że jest potrzebny, ważny, a przestanie być smutny. Miłość przywołuje miłość, silniej niż nienawiść przywołuje śmierć. Jezus nie umarł i zmartwychwstał dla siebie samego, ale dla nas, aby nasze grzechy zostały odpuszczone. Jest to więc czas zmartwychwstania dla wszystkich: czas, aby podnieść ubogich z przygnębienia, zwłaszcza tych, którzy leżą w grobie znacznie dłużej niż trzy dni. Niech tu zawieje, na naszych obliczach wiatr wyzwolenia. Niech rozkwitnie tutaj dar nadziei. A nadzieją jest Bóg Ojciec, który kocha nas takimi, jakimi jesteśmy. Kocha nas zawsze, wszystkich, dobrych i złych. Dziękuję!

2017-06-14 11:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: modlitwa uwielbienia jest trudna, ale daje radość

[ TEMATY ]

modlitwa

wiara

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Łatwo się modlić o łaski, trudniejsza jest natomiast modlitwa uwielbienia, ale jest ona modlitwą prawdziwej radości - powiedział papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Ojciec Święty skoncentrował się w swojej homilii na pierwszym dzisiejszym czytaniu (Ef 1,1-10), gdzie św. Paweł kieruje do Boga dziękczynienie i błogosławieństwo.

Franciszek zaznaczył, że uwielbianie Boga, nie jest zbyt częste, ale wyraża czystą bezinteresowność. Potrafimy Boga o coś prosić czy też dziękować za otrzymaną łaskę, ale modlitwa uwielbienia jest dla nas nieco trudniejsza. "Możemy to lepiej odczuć, kiedy wspominamy to, co Pan uczynił w naszym życiu: «W Nim - w Chrystusie - wybrał nas przed założeniem świata». Błogosławiony bądź, Panie, bo mnie wybrałeś! Jest to radość z powodu czułej ojcowskiej bliskości" - wskazał papież.
CZYTAJ DALEJ

Tak bardzo chciałbym zostać kumplem TWYM!

2024-12-17 12:16

Niedziela Ogólnopolska 51/2024, str. 43-45

[ TEMATY ]

wywiad

muzyka

Muniek Staszczyk

T.Love

Marta Wojtal

Muniek Staszczyk

Muniek Staszczyk

Z „miasta Świętej Wieży” pochodzi Muniek Staszczyk, założyciel i lider zespołu T.Love. Na naszych łamach opowiada o swojej wierze, zwątpieniach, trudnych relacjach z Bogiem, który nigdy o nim nie zapomniał.

Aneta Nawrot: Częstochowa, aleja Pokoju, dzielnica robotnicza. Blokowiska z podwórkami i trzepakami... W jednym z takich bloków Pan mieszkał... Muniek Staszczyk: Moja rodzina nie odbiegała od tradycyjnych rodzin. Dzieci miały szacunek do rodziców, nauczycieli, starszych osób. Wpajano nam wartości i mówiono, „co dobre, a co złe”.
CZYTAJ DALEJ

Cisza, Ewangelia, dobro - Papież o prawdziwym pielgrzymowaniu

2024-12-19 16:16

[ TEMATY ]

Ewangelia

papież Franciszek

pielgrzymowanie

cisza

VATICAN MEDIA

Włoscy pielgrzymi pielgrzymujący do Santiago de Compostela na spotkaniu z papieżem.

Włoscy pielgrzymi pielgrzymujący do Santiago de Compostela na spotkaniu z papieżem.

Ojciec Święty spotkał się dziś w Bazylice św. Piotra z włoskimi pielgrzymami, którzy rozpoczynają wędrówkę do grobu św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela. Wobec zwiększonej liczby turystów, którzy przybywają do tego ważnego miejsca w chrześcijańskiej historii Europy, Franciszek zadał pytanie o prawdziwość pielgrzymowania.

Papież Franciszek zaznaczył, że „chrześcijańska pielgrzymka” posiada trzy znaki. Pierwszym jest cisza. Wędrówka, która jest przeżywana w ciszy, pozwala „słuchać sercem”, a podczas marszu – w sytuacji zmęczenia – znajdować odpowiedzi, których poszukujemy. Drugim jest Ewangelia, którą pielgrzymi powinni mieć ze sobą. „To polecam, kup małą, kieszonkową, włóż ją do kieszeni i codziennie coś czytaj” – wskazał i dodał, że jest „to dobry sposób na modlitwę”. Ojciec Święty zaznaczył, że „pielgrzymka odbywa się poprzez ponowne odczytanie drogi, którą przebył Jezus” i podróż jest tym bardziej prawdziwa, chrześcijańska im bardziej prowadzi nas do wyjścia z siebie i dawania siebie w wolności, służąc bliźnim. Trzecim elementem jest czynienie dobra najmniejszym, pokrzywdzonym. „Zawsze czyń dobro. Po drodze zwracaj uwagę na innych, zwłaszcza tych, którzy najbardziej się zmagają, tych, którzy upadli, tych, którzy są w potrzebie” - powiedział.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję