Głośny ryk motocykli wjeżdżających 14 maja na plac przed Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie, oznajmił rozpoczęcie IV Zjazdu Motocyklowego zorganizowanego przez tamtejsze sanktuarium oraz „ Solidarność” Zakładów Górniczych „Lubin”.
- Choć w nazwie spotkania mamy: IV Zjazd Motocyklowy Dolnego Śląska, to zachęcaliśmy do wzięcia w nim udziału właścicieli jednośladów z całego kraju i z zagranicy. Cieszymy się, że na nasze zaproszenie odpowiedziało kilkuset motocyklistów nie tylko z Dolnego Śląska, ale także z wielu innych regionów Polski oraz z Czech i Niemiec - powiedział współorganizator Zjazdu Bogdan Luciński, przewodniczący „Solidarności” w Zakładach Górniczych „Lubin”. Dodał, że ten zjazd był też znakomitą promocją wśród motocyklistów wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Służył też integracji tego środowiska i ukazania im piękna krzeszowskiej „Europejskiej Perły Baroku”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Głównym punktem programu pielgrzymowania do krzeszowskiego sanktuarium, była Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem kustosza ks. prał. Mariana Kopko. Motocykliści procesyjnie weszli do bazyliki, niektórzy z nich przed ołtarzem ułożyli swoje kaski.
Reklama
- Te kaski są pięknym symbolem waszego przywiązania do Pana Boga, Jego Matki i św. Krzysztofa, patrona kierowców – podkreślił w homilii ks. prał. Marian Kopko. Wskazał też, że pierwsze przekazy o św. Krzysztofie pochodzą z V- VI wieku. Dzisiaj na całym świecie jest on uważany za patrona kierowców, ruchu i komunikacji. Zgodnie z dawnymi wierzeniami ten, kto zaraz po obudzeniu się spojrzy na wizerunek św. Krzysztofa, będzie bezpieczny aż do wieczora.
Reklama
Przemysław Groński
Zdaniem kaznodziei, pielgrzymujący motocykliści to ludzie mocnej i silnej wiary. Do ich posłannictwa znakomicie odnoszą się słowa wypowiedziane przed laty przez św. Matkę Teresę z Kalkuty: „Ludzie są nierozumni, nielogiczni, samotni i samolubni. Kochaj ich mimo wszystko! Jeśli czynisz dobrze, oskarżają cię o egocentryzm. Czyń dobrze mimo wszystko. Jeśli odnosisz sukcesy zyskujesz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów. Odnoś sukcesy mimo wszystko. Twoja dobroć zostanie zapomniana już jutro, a ty bądź dobry mimo wszystko. Szlachetność i szczerość wzmagają twoją wrażliwość. Bądź szlachetny i szczery mimo wszystko. To, co budując latami może runąć w ciągu jednej godziny. Buduj mimo wszystko. Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują twojej pomocy. Mogą cię jednak zaatakować, gdy im pomagasz. Pomagaj mimo wszystko. Dając światu najlepsze, co posiadasz mimo wszystko”.
Kustosz krzeszowskiego sanktuarium apelował, aby te słowa św. Matki Teresy były dla motocyklistów nauką i zachętą, żeby czynić dobro zarówno, kiedy przebywają oni na swoich pięknych pojazdach, jak i w domu czy w pracy.
Reklama
- Przybyliście do najpiękniejszego sanktuarium maryjnego w Polsce i w tej części Europy. Naszym największym skarbem jest Matka Boża Łaskawa, która króluje w Krzeszowie od XIII wieku. A dzisiaj również przed ołtarzem patrzycie także na figurę Matki Bożej Fatimskiej. Niech Matka Boża Łaskawa z krzeszowskiego sanktuarium i św. Krzysztof, pomogą wam w tym pięknym dziele, jakie realizujecie jeżdżąc po polskich drogach, odwiedzając przepiękne kościoły, sanktuaria - mówił kaznodzieja.
Po Mszy św. ks. Kustosz poświęcił wszystkie biorące udział w tym zjeździe pojazdy. Motocyklowi pątnicy wzięli także udział w koncercie organowym. Podziwiali też orkiestrę Zakładów Górniczych Lubin, mogli również skosztować krzeszowskiego bigosu oraz zaopatrzyć się w okolicznościowe znaczki i koszulki z logo zjazdu.
Pielgrzymi mówili, że potrzebują takiego duchowego przeżycia, jak właśnie ten krzeszowski zjazd. Zapowiedzieli, że przed przyszłorocznym zjazdem zachęcą do niego swoich znajomych i przyjaciół. Wcześniej jednak, bo już 25 lipca br., w dniu patronalnym św. Krzysztofa, pojawią się w sanktuarium Matki Bożej Grodowieckiej w Grodowcu koło Polkowic.