Reklama

Polska

Kard. Dziwisz: objawienia fatimskie wciąż wpływają na losy świata

Objawienia Matki Bożej w Fatimie wpływały i nadal wpływają na świadomość Kościoła – powiedział kard. Stanisław Dziwisz 14 maja podczas uroczystości koronacji figury Matki Bożej Fatimskiej w parafii Narodzenia NMP w podkrakowskich Zielonkach. Hierarcha podkreślał, że przesłanie płynące z Fatimy jest ewangeliczne i powinno stanowić fundament chrześcijańskiego życia wiernych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Figura Matki Bożej Fatimskiej otaczana jest w Zielonkach kultem od lat 50. XX w. Koronę, która została poświęcona przez kard. Stanisława Dziwisza przed rozpoczęciem uroczystego nabożeństwa fatimskiego, ufundowali rodzice dzieci pierwszokomunijnych.

Kardynał podkreślał, że od stu lat orędzie z Fatimy docierało do świadomości Kościoła, przynosząc wiele owoców dobra w postaci chrześcijańskiego życia, ożywienia modlitwy i pobożności. „Tylko Bóg wie, ile nawróceń dokonało się w całym świecie pod wpływem tych objawień. To pozostaje tajemnicą ludzkich serc – tajemnicą zapisaną w Niepokalanym Sercu Maryi, której wszyscy zostaliśmy powierzeni pod krzyżem Jej Syna” - mówił hierarcha. Jego zdaniem, przesłanie płynące z Fatimy jest bardzo ewangeliczne i przypomina o słowach Jezusa „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. „Każda i każdy z nas powinien pamiętać na co dzień o tych słowach, stanowiących fundament chrześcijańskiego życia” - powiedział kard. Dziwisz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Według kaznodziei, są różne kręgi oddziaływania Fatimy na życie Kościoła, a wśród nich – na życie i pontyfikat Jana Pawła II. Dawny sekretarz świętego papieża wspominał chwile zamachu na Placu św. Piotra. „Byłem przy tym i była to chyba najbardziej dramatyczna chwila w moim życiu. Trzymałem w ramionach upadającego w samochodzie Papieża. Po ludzku sądząc, w tym dniu powinien zakończyć się tak bardzo niezwykły i obiecujący pontyfikat papieża. Przecież kula zamachowca przeszyła jego ciało. Stracił wiele krwi, która zabarwiła męczeńskim kolorem jego białą sutannę” - oświadczył duchowny. „A jednak ocalał i do końca swojego długiego, bo przecież od chwili zamachu trwającego jeszcze niemal ćwierć wieku pontyfikatu był przekonany, że to Madonna z Fatimy ocaliła mu życie” - mówił, podkreślając, że Jan Paweł II był potrzebny Kościołowi i światu, m.in. wtedy, gdy „nie dysponując żadną siłą, żadnym zbrojnym orężem oprócz prawdy Ewangelii”, wniósł decydujący wkład w obalenie systemu komunistycznego w Polsce i w pozostałych krajach naszej części Europy.

Reklama

Kardynał stwierdził, że nie jest sprawą przypadku fakt, że objawienia w Fatimie tylko o kilka miesięcy poprzedziły bolszewicką rewolucję październikową, po której władzę w Rosji objęli ludzie „kierujący się nienawiścią do Boga i wiary, a więc również kierujący się nienawiścią do człowieka, depczący jego godność”. Wspominając, jak wiele cierpienia i krwi pozostawiła po sobie ta „obłędna ideologia”, kaznodzieja podkreślił, że ostatecznie zwyciężył Bóg: „Zwyciężyła Matka Boża. Zwyciężyła prawda. Zwyciężył człowiek powołany do życia w Bogu”.

W tym kontekście przypomniał, że po zamachu i cudownym ocaleniu życia Jan Paweł II zainteresował się mocniej objawieniami Matki Bożej i tajemnicami fatimskimi, i dokonał poświęcenia Rosji i świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Akt ten został złożony w duchowej łączności ze wszystkimi biskupami świata 25 marca 1984 roku na Placu św. Piotra w Rzymie, podczas Jubileuszowego Roku Odkupienia.

Zwracając się wprost do parafian z Zielonek hierarcha podkreślał, że akt koronacji jest zobowiązujący, bo oznacza, że wspólnota chce żyć Ewangelią i brać do serca wezwanie Maryi do nawrócenia, do pokuty i modlitwy. Zachęcił do gorliwego uczestnictwa w niedzielnej Eucharystii i wspólnej modlitwy różańcowej w rodzinach. „Przyczyni się to do pogłębienia małżeńskich i rodzinnych więzi, do bardziej serdecznej atmosfery w domu, do jeszcze większej życzliwości, a tam, gdzie potrzeba – zaowocuje także przebaczeniem i pojednaniem” - zapewniał.

2017-05-14 19:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz: wiara nie jest osobistą sprawą człowieka

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Piotr Drzewiecki

Nasza wiara, nasze życie duchowe, nasza postawa naznaczona służbą Bogu i bliźnim zmienia świat w nas, ale także wokół nas – mówił kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył liturgii stacyjnej w kościele św. Jana Chrzciciela w Krakowie. Hierarcha podkreślał, że żaden człowiek nie jest samotną wyspą, dlatego wiara nie jest tylko jego osobistą sprawą.

„Prawdziwy uczeń Chrystusa to człowiek, który idzie za swoim Boskim Nauczycielem, utożsamia się z Nim i uczestniczy w Jego posłannictwie zbawienia świata” – stwierdził w homilii kard. Stanisław Dziwisz. Jak zauważył, wszyscy jesteśmy apostołami Jezusa Chrystusa i wszyscy jesteśmy Mu potrzebni: małżonkowie i rodzice, ludzie młodzi, osoby, które dobrze wypełniają swoje obowiązki zawodowe, a także mądrzy politycy, gotowi troszczyć się bezinteresownie o dobro wspólne powierzonej im społeczności.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję