Reklama

Marian Czapla w Galerii Sceny Plastycznej KUL

Czas męki i czas zmartwychwstania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Autorzy twórczości prezentowanej w Galerii Sceny Plastycznej KUL na ogół „zanurzali” swe prace w bardzo stonowanej gamie kolorystycznej. Płótna przemawiały treścią, formą, natomiast kolor był jakby dopełnieniem, znaczącym, ale nie wysuwającym się na pierwszy plan. Leszek Mądzik, twórca teatru Sceny Plastycznej KUL, sam prezentuje podobną postawę artystyczną. Od lat mówi konsekwentnie o problemach egzystencjalnych, które każdy z nas odczuwa nie tylko w postaci konkretnych myśli, nazywających to, co właśnie czujemy, ale także w postaci stanów zawahań, napięć, niepokojów, mniejszych i większych zaskoczeń i radości. Tych stanów poruszeń duszy, pojawiających się gdy nasza refleksja dotyczy spraw i wartości najważniejszych, dotykających tajemnicy życia i śmierci. Mądzik operuje szeregiem dość zwyczajnych, ale nieprzypadkowo wybranych przedmiotów, które zestawione w pewne układy, poruszając się dzięki aktorom na tle dźwięków często zaczerpniętych z natury, stają się jakby takimi bergmanowskimi szeptami i krzykami o naszej egzystencji. Całość niemal zawsze tonie w czerni i szarości.
Tymczasem Marian Czapla swymi wielkimi barwnymi płaszczyznami wydaje się rozrywać tę ciszę naszego wnętrza, którą przy Złotej 5 spodziewamy się znaleźć. Kładzione szerokimi impastami ostre barwy przywodzą na myśl obrazy „Dzikich” (awangardy malarskiej z lat 80. XX w.), ale może też amerykańską krzykliwość pop i op-artu lat 50. i 60. XX w. Jak zauważyli krytycy, w trudnej epoce postmodernizmu M. Czapla wypracował własny styl nowoczesnego malarstwa sztalugowego w oparciu o żywy, fakturalny kolor i zmysłową figurację. Wychodząc od ciepłozimnej abstrakcji, zawsze metaforycznie tytułowanej, a bliskiej warsztatowo europejskim mistrzowskim dokonaniom Nicolasa de Staëla czy Serge’a Poliakoffa, doszedł do osobistego figuralnego wariantu malarstwa-moralitetu, które śmiało można porównać formalnie ze sztuką abstrakcyjnego ekspresjonisty Willelma De Kooninga, a bardziej całościowo, biorąc pod uwagę duchową motywację, ze sztuką autentycznie religijnego katolika i paryżanina George’a Roualta, syna stolarza, autora, podobnie jak Czapla, licznych nieortodoksyjnych, czarnokonturowych, gwałtownych, bogatych malarsko pasyjnych przedstawień Chrystusa i Madonny.
Kilkanaście płócien, powstałych na początku lat 90., przedstawia Mękę Pańską. Wystawa uczy pokory wobec Boga i wobec sztuki; akcentuje czas Wielkiego Postu oraz czas Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Czapla przez obrany przez siebie temat, ekspresyjno-realistyczną formę, mocną kolorystykę niejako przypomina, że sztuka nie jest narzędziem zabawy dla niedojrzałych dorosłych, którzy wiaderko i łopatkę zamienili na pędzel i paletę, lecz dla ludzi, których stać na refleksję, wyrażaną dzięki talentowi.

Marian Czapla urodził się w 1946 r. w Gackach k. Szydłowa na Kielecczyźnie. Absolwent Państwowego Liceum Technik Plastycznych w Kielcach w pracowni drewna i ASP w Warszawie (dyplom 1972); studiował w pracowniach Stefana Gierowskiego (malarstwo), Haliny Chrostowskiej i Józefa Pakulskiego (grafika). Współzałożyciel grupy artystycznej „Sympleks S4”. Profesor malarstwa w macierzystej uczelni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Wielu pielgrzymów informuje o łaskach, które otrzymali za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli, a ks. Józef Niżnik skrzętnie archiwizuje tę swoistą księgę cudów udzielonych za jego przyczyną.

W Strachocinie, na Bobolówce – wzgórzu nieopodal kościoła, gdzie prawdopodobnie urodził się Andrzej Bobola, jest dziś kaplica. Rokrocznie podczas uroczystości odpustowych w tym miejscu gromadzą się rzesze ludzi, czcicieli św. Andrzeja.

CZYTAJ DALEJ

Madonno Inwałdzka, módl się za nami...

2024-05-17 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Pod koniec XIX stulecia kult Matki Bożej Inwałdzkiej zaczął powoli zanikać. Na odpusty przybywało coraz mniej pielgrzymów, głównie z najbliższej okolicy. Reszty dokonał pożar kościoła w 1889 r., podczas którego został uszkodzony cudowny obraz, zniszczone wota i ozdoby.

Rozważanie 18

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję