Reklama

Przeczytaliśmy w amerykańskiej i polskiej prasie

Niedziela w Chicago 17/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podróżująca Madonna

Reklama

Carl Malburg widział na świecie dużo więcej od przeciętnego zjadacza chleba, a to dzięki „boskiej interwencji” i nieustającej popularności jego towarzyszki podróży, ważącej 20 kg i wysokiej na 90 cm mahoniowej statuetki Matki Bożej. Posąg, znany jako Pielgrzymująca Matka Boża Fatimska, wędruje po świecie wraz z Carlem Malburg od 1993 r., jako pełnopłatny pasażer, zasiadając na miejscu dla pasażerów, zapięty w pasy bezpieczeństwa, i zwracając na siebie uwagę wszystkich ciekawskich. Po podróży do Indii i Australii figurka przyjechała do parafii Świętej Rodziny w Iverness na przedmieściach Chicago.
Pierwsze wojaże figurki rozpoczęły się w 1947 r. Właśnie w tym roku figurka została wyrzeźbiona w Portugalii, następnie pobłogosławiona i mianowana na „pielgrzyma”. Jej misją jest podróżowanie po świecie i głoszenie słów Matki Bożej, która objawiła się trójce dzieci w Fatimie w 1917 r. Dzieci usłyszały w objawieniu słowa Maryi, która prosiła, abyśmy modlili się o pokój, a także ostrzegała przed zagrożeniem ze strony rozwijającego się komunizmu. Te przesłania apokaliptyczne byłe szczególnie głoszone w latach 50. w okresie zimnej wojny. „Obecnie nie ma zagrożenia ze strony komunizmu, ale jest ogromne zagrożenie ze strony terroryzmu - powiedział Malburg - dlatego widoczne jest ostatnio zwiększające się zainteresowanie figurką”.
Rektor seminarium im. św. Józefa przy Uniwersytecie Loyola w Chicago - ks. James Presta powiedział, że kult Maryi był szczególnie silny w latach 50. Nieco osłabł w latach 60. po II Soborze Watykańskim, kiedy to zdecydowano, że Kościół powinnien skupić się bardziej na Chrystusie. W kościołach zaczęto stopniowo usuwać posągi Maryi. Jednakże w ostatnim dziesięcioleciu widoczny jest wzrost kultu Maryi za sprawą Papieża, który szczególnie umiłował Matkę Bożą.
W 1991 r. Papież odwiedził Fatimę, a jedna z kul, które wyciągnięto z jego ciała po zamachu w 1981 r., została umieszczona w koronie Matki Bożej.
„Ta figurka ma coś w sobie specjalnego pomimo tego, że jest to tylko kawałek drewna” - powiedział Malburg, który po wizycie w USA udaje się z figurką w dalszą drogę po świecie...
(Oprac. na podstawie „Chicago Tribune”)

Biedni naszą wspólną sprawą

Reklama

Bogate kraje także mają problem z biedą. Najlepszym dowodem na to, że problem narasta, jest wspólne oświadczenie biskupów katolickich i protestantów, a także żydów i muzułmanów ze stanu Minnesota. Ubóstwo jednych przy zasobności drugich jest nie tylko policzkiem dla ludzi wiary, ale też sprzeciwia się woli Boga.
Wszyscy ludzie bowiem mają prawo do zaspokojenia swych podstawowych potrzeb życiowych, zaś warunkiem tworzenia prawdziwej wspólnoty jest przezwyciężenie nadmiernych dysproporcji w korzystaniu z dóbr materialnych. Sygnatariusze dokumentu są przekonani, że walka z ubóstwem jest nie tylko zadaniem dla państwa, ale dla każdego człowieka, który chce godnie nosić to miano. Zdaniem katolickiego arcybiskupa Saint Paul-Minneapolis Harrego Flynna podstawą dokumentu jest wspólne przekonanie o godności każdej osoby, stworzonej na Boży obraz i podobieństwo.
„Korzenie wiary, zarówno kruche, jak i mocne” - to hasło ogólnonarodowej zbiórki pieniędzy, która przeprowadzona została w Środę Popielcową w Stanach Zjednoczonych na rzecz Kościoła w Środkowej i Wschodniej Europie. Fundusze uzyskane z kwesty przeznaczone zostały na wsparcie dla seminariów, kleryków, parafialnych ośrodków pomocy, odnowę kościołów i programy pomocy społecznej w 27 państwach Europy Środkowej i Wschodniej.
„Zbiórką tą sygnalizujemy wspólną historię i nadzieję na solidarność z Kościołem katolickim na Wschodzie” - powiedział kard. Adam J. Maida z Detroit w liście skierowanym do biskupów. Podczas przeprowadzanej od 1991 r. w USA kwesty zgromadzono dotąd 75 mln dolarów. Pieniądze przeznaczone na potrzeby Kościoła w postkomunistycznej Rosji oraz Środkowej i Wschodniej Europie wsparły ponad 3,5 tys. projektów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie bić nienarodzonych

À propos istoty na Boży obraz i podobieństwo - prawo amerykańskie stanowi, że agresja skierowana wobec kobiety ciężarnej jest także atakiem na jej nienarodzone dziecko. Uznanie dla takiego postawienia sprawy wyrazili prezydentowi Bushowi przedstawiciele Episkopatu Amerykańskiego. Rzeczniczka Sekretariatu Obrony Życia Episkopatu USA Cathy Ruse podziękowała Prezydentowi i Ustawodawcom, że odtąd nikt nie będzie wmawiał kobietom, które poroniły w wyniku brutalnego ataku, iż nic nie utraciły.
Nowa ustawa obowiązuje jedynie na obszarze federalnym, ale jej uznanie wywołało panikę w środowiskach proaborcyjnych. Chodzi o to, że uznając atak na ciężarną atakiem na dziecko, uznaje się człowieczeństwo płodu, a to jest nie do przyjęcia przez te środowiska, bo może uświadomić ludziom, jaką zbrodnią jest aborcja. „Niech wejście w życie ustawy będzie przestrogą dla potencjalnych agresorów: będą odtąd sądzeni za przestępstwo dokonane zarówno na matce, jak i na dziecku” - stwierdziła pani Ruse. Rzeczniczka Sekretariatu Obrony Życia Episkopatu USA wyraziła nadzieję, że akt ten przyczyni się do odrzucenia przez amerykańskie społeczeństwo plagi aborcji.

Rady - nie rady

Reklama

Parafie amerykańskie nie potrafią funkcjonować bez świeckich rad duszpasterskich diecezjalnych i parafialnych. To, co w Polsce jest jeszcze w fazie eksperymentów, w USA stanowi normalność. W ostatnich tygodniach amerykańscy biskupi katoliccy podsumowali 6-letni okres funkcjonowania tych rad. W Waszyngtonie obradował Komitet ds. Laikatu. Biskupi zapoznali się z raportem, który wskazuje na wzrost liczby oraz zakresu działań duszpasterskich ciał doradczych.
Rady duszpasterskie posiada obecnie 60% amerykańskich diecezji i 85% tamtejszych parafii katolickich obrządku łacińskiego oraz obrządków wschodnich. Duszpasterze widzą w nich pomoc zwłaszcza w dalekosiężnych planach i inicjatywach pastoralnych. Rady świeckich zajmują się m.in. sprawami młodzieży, wyszukiwaniem funduszów materialnych, prasą religijną. Także w polonijnych parafiach ilość świeckich angażujących się w codzienne życie parafii budzi nadzieję.

Co znaczy być człowiekiem

I czy człowiek może być szczęśliwy - takie niełatwe pytania stawia sobie amerykańska młodzież na spotkaniach w kościele. Spotkania te mają charakter dyskusji, ale i studiowania nauczania Jana Pawła II, szczególnie w kwestiach dotyczących czystości cielesnej, seksualności człowieka, pojęć tak skrzywionych i zwulgaryzowanych w naszych czasach. Spotkania takie odbywają się w: Denver, Atlancie, Nowym Jorku, Dallas, Baltimore i Minneapolis. Przychodzą na nie ludzie dobrze wykształceni, z dobrymi zawodami, jak i wykonujący prace fizyczne. Tu nie chodzi bowiem o stan konta, ale o stan ducha. Łączy ich jedno: szukanie prawdy w życiu. Podczas mityngów rozważają serie ponad 120 wykładów Jana Pawła II, które Papież wygłosił od 1979 do 1984 r. Zestawienie wykładów opublikowanych w książce Teologia ciała: ludzka miłość a plan Boży jest fundamentem do poszukiwania odpowiedzi na pytania: co oznacza być człowiekiem i jak znaleźć szczęście.

Prokościelna gra?

Na bazie popularnej gry planszowej „Monopol” w Stanach Zjednoczonych zaprezentowano grę pod nazwą „Episcopoly”. Jej twórczynią jest Deborah Esayian, Amerykanka wyznania anglikańskiego z Riverside, miejscowości położonej niedaleko Chicago.
Hotele, dworce, budynki zastąpione zostały kościołami, budynkami parafialnymi i seminariami duchownymi. Pionki używane w grze mają kształt chrzcielnic, baranków i gołębi. Jedno z pól gry nosi nazwę „Czas i talent”.
Gra od razu zyskała sobie niezwykłą popularność. Pierwsze 3,5 tys. egzemplarzy zostało prawie wysprzedane. Jak powiedziała twórczyni „Episcpopoly”, „jej celem jest przede wszystkim uświadomienie grającym, co znaczy np. parafia czy też kierowanie całym Kościołem”.

Na podstawie serwisów prasowych, radiowych i KAI

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W 1939 r. miała powstać filmowa superprodukcja o św. Andrzeju Boboli

2025-08-21 14:03

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

Św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola

Jeden z najbardziej popularnych polskich świętych, Andrzej Bobola, nie doczekał się do tej pory filmu fabularnego na swój temat. Taki film był jednak planowany, i to z wielkim rozmachem, tuż przed wojną - pisze portal poświęcony męczennikowi andrzejbobola.info. Przygotowania zaczęły się w sierpniu 1939 r. na Polesiu, a premiera była planowana na 1940 r.

Miała to być - mówiąc dzisiejszym językiem - superprodukcja. Grać miały ówczesne gwiazdy - w świętego miał się wcielić Kazimierz Junosza-Stępowski, a ks. Piotra Skargę miał zagrać Ludwik Solski. Prasa z sierpniu 1939 r. zapowiadała dzieło jako wielki film historyczny.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Leona XIV brał udział w lądowaniu w Normandii w 1944 roku

2025-08-21 21:28

[ TEMATY ]

papież

Vatican Media

Ojciec papieża Leona XIV, Louis Marius Prevost, w czasie II wojny światowej służył w marynarce wojennej USA i brał udział w słynnym lądowaniu wojsk alianckich w Normandii w 1944 roku. Dokumenty z tym związane, znajdujące się w archiwum NARA w Saint Louis, pokazała włoska telewizja katolicka Tv2000.

Urodzony 28 lipca 1920 roku Louis Marius Prevost wstąpił do marynarki wojennej w 1942 roku. Wśród przedstawionych przez niego referencji było pismo proboszcza parafii św. Tomasza Apostoła w dzielnicy Hyde Park w Chicago, który ocenił, że jest on „dobrym katolikiem, młodzieńcem o dobrym charakterze i stabilnych obyczajach”. „Jest osobą sumienną, lojalnym i uczciwym pracownikiem” - napisał z kolei szef redakcji ukazującego się do dziś lokalnego tygodnika „Hyde Park Herald”.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Glemp o prymasie Kowalczyku – ciekawostka!

Gdy abp Józef Kowalczyk został prymasem Polski, kardynał Glemp skomentował, że… Wyszyńskiemu by to przez myśl nie przeszło! Dlaczego tak stwierdził?

Dobrze pamiętam ten dzień: była sobota, 8 maja 2010 roku. Miałam umówione spotkanie z kardynałem Józefem Glempem, już wtedy prymasem seniorem - gdy bowiem w grudniu 2009 roku skończył osiemdziesiąt lat, utracił tytuł prymasa Polski. Na mocy decyzji Watykanu prymasostwo powróciło do Gniezna, stąd ten urząd sprawował już wtedy arcybiskup gnieźnieński Henryk Muszyński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję