Dodatkowe pieniądze na nocną pomoc lekarską Narodowy Fundusz Zdrowia przydzielił po protestach lekarzy. Mazowsze otrzymało ponad 40 mln zł. Oprócz nocnej wyjazdowej pomocy w niektórych przychodniach będzie
działała także pomoc stacjonarna. Pogotowie można wzywać pod nr. 52-51-206 lub 999, zaś mieszkańcy Wawra pod nr. 53-59-150 lub 96-75 (na wezwania przyjeżdża firma Falck). Nocna pomoc lekarska świadczona
jest w dni powszednie w godz. 18-8, zaś w soboty, niedziele oraz w dni świąteczne przez całą dobę.
Dyspozytor pogotowia zakwalifikuje wstępnie zgłoszenie. Na tym stanowisku zatrudnione są głównie pielęgniarki oraz ratownicy medyczni. Karetki reanimacyjne wyposażone w kosztowną aparaturę będą wysyłane
w sytuacjach wymagających wysoce specjalistycznej pomocy. Do pacjentów z lżejszymi dolegliwościami uda się lekarz pierwszego kontaktu. Pojedzie wraz z kierowcą polonezem przerobionym na karetkę. W ośmiu
dzielnicach Warszawy wytypowano 10 zespołów do nocnych wyjazdów, w tym 2 pediatryczne. W prawobrzeżnej Warszawie zespół pediatryczny stacjonuje przy ul. Skoczylasa na Pradze, w lewobrzeżnej części stolicy
- przy ul. Hożej. - 10 zespołów będzie świadczyło tylko podstawową opiekę medyczną stanowiącą uzupełnienie codziennej pracy przychodni - podkreśla Edyta Grabowska-Woźniak, rzecznik prasowy
Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie. - Jeśli po przyjeździe do pacjenta okaże się, że wymaga on hospitalizacji, zostanie przewieziony do szpitala. W zależności od stanu zdrowia:
karetką-polonezem Nocnej Pomocy Lekarskiej lub wezwaną do pomocy karetką reanimacyjną, jeśli z jakichś przyczyn stan pacjenta jest ciężki - mówi Grabowska-Woźniak.
Liczbę 10 zespołów nocnej pomocy wyjazdowej ustalono na podstawie dotychczasowych interwencji. W stolicy w ciągu doby karetki wyjeżdżały około 100 razy. - W korzystaniu z nocnej pomocy wyjazdowej
liczymy na rozsądek pacjentów. Nie może być tak, że mama chorego dziecka czeka cały dzień i o godz. 18.00 wzywa pogotowie - uprzedza Grabowska-Woźniak. Z nocnej pomocy lekarskiej powinni korzystać
pacjenci, u których doszło do zaostrzenia choroby przewlekłej lub wystąpiły nagłe objawy chorobowe, jak dolegliwości bólowe, wymioty czy gorączka. Na przyjazd lekarza pierwszego kontaktu trzeba będzie
czekać dłużej niż na karetkę reanimacyjną. Zależnie od liczby zgłoszeń, na pewno powyżej jednej godziny. Dyspozytorzy będą informowali o czasie oczekiwania. - Pacjentów, którzy mieszkają w pobliżu
przychodni, w których świadczona jest nocna pomoc stacjonarna będziemy zachęcali do korzystania z ich usług - mówi Grabowska-Woźniak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu