Stanisław Korzonek: - Jak zrodził się pomysł kwestowania na dzieła miłosierdzia?
Małgorzata Sankowska: - To nie pomysł, a widok narastającej biedy zmusił do działania i nie pozwolił bezczynnie i obojętnie przechodzić obok ludzi potrzebujących, zagubionych, schorowanych, w trudnej sytuacji życiowej, bez pracy. Dlatego jako nowo wybrana prezes POAK, na pierwszym zebraniu (21 marca 2000 r.) zaproponowałam systematyczne comiesięczne kwesty, które byłyby częściową pomocą dla rodzin dotkniętych biedą. Uchwała została przyjęta i po wyrażeniu zgody przez proboszcza ks. Andrzeja Filipeckiego zaczęliśmy kwestować od kwietnia 2000 r. w każdą pierwszą niedzielę miesiąca po każdej Mszy św. Nie jest to wielka rzecz, ale - jak powiedziała Matka Teresa z Kalkuty - „Nie musimy robić nic wielkiego, za to małe rzeczy z wielką miłością”.
- Jakie są owoce tej działalności?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Zdaję sobie sprawę, że świadczona przez nas pomoc jest kroplą w morzu potrzeb. Ale każda, choćby niewielka, ale natychmiastowa pomocna dłoń może uratować ludzkie strapione serce, aby nie straciło nadziei i wiary. Z drugiej zaś strony kropla potrafi wydrążyć skałę. Tylko w ciągu ostatniego roku zebraliśmy ponad 10.000 zł. Z ofiar tych przekazujemy co miesiąc na obiady dla dzieci uczęszczających do SP nr 31, dla których zabrakło pomocy z MOPS. Kilka rodzin w trudnej sytuacji otrzymało zapomogi. Kilkorgu dzieciom dofinansowaliśmy wakacyjny wypoczynek. Co roku organizujemy również paczki z okazji św. Mikołaja. Najważniejsze jednak, że dzięki systematycznym zbiórkom możliwa jest natychmiastowa pomoc rodzinom przez zakup lekarstw, artykułów żywnościowych, środków higienicznych itp.
- Jakie jest nastawienie parafian do kwesty?
- Kwestując, widzimy ogromną ofiarność niektórych parafian. Daje się również zauważyć wrzucany przysłowiowy „wdowi grosz”. Widoczny jest wspólny i solidarny wysiłek. Niestety, widzimy
też obojętność niektórych, ale - jak śpiewał Czesław Niemen - „...ludzi dobrej woli jest więcej...”.
Pierwsze niedziele miesiąca są w naszej parafii sprawdzianem miłości, pomocy i umiejętności dzielenia się z bliźnimi darami serca. Dewizą dla POAK są słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: „Miłość
i służba nadają sens naszemu życiu i czynią je pięknym, ponieważ wiemy, czemu i komu je poświęcamy”. Pragnę, aby ta systematyczna pomoc nie ustawała, a ofiarodawcom i obdarowanym życzę radości i
nadziei Zmartwychwstałego, która daje siłę do bycia radosnym w rozpaczliwych nieraz okolicznościach.
- Dziękuję za rozmowę.