Reklama

10 lat Katedralnego Chóru Chłopięco-Męskiego „Pueri Cantores Thorunienses”

Entuzjaści muzyki polifonicznej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdyscyplinowani chłopcy w czerwonych marynarkach stanowili dwa barwne szpalery wzdłuż nawy głównej bazyliki katedralnej Świętych Janów dla zbliżającego się procesjonalnie do ołtarza orszaku kapłanów i służby liturgicznej z bp. Andrzejem Suskim, by w niedzielę 7 marca sprawować Najświętszą Eucharystię w intencji Chóru Katedralnego „Pueri Cantores Thorunienses” z okazji 10-lecia jego istnienia. Za chwilę rozległo się uroczyste Miserere Antonio Lottiego - czterogłosowy motet w wykonaniu chóru, a następnie jego założyciel i dyrygent Roman Grucza poprosił Księdza Biskupa o odprawienie Mszy św. dziękczynnej i upraszającej dalsze łaski dla chórzystów, ich rodziców i wszystkich, którzy to wspólne dzieło wspierają. Na wstępie przytoczył słowa artykułu 114. Konstytucji Soboru Watykańskiego II: „Trzeba popierać rozwój zespołów śpiewaczych, zwłaszcza przy kościołach katedralnych”. To wezwanie soborowe udało się wypełnić - prof. Grucza ze słowami wdzięczności zwrócił się do Pasterza diecezji, zauważając jednak: „Nie byłoby chóru, gdyby nie zaangażowanie jego członków - chłopców z różnych szkół toruńskich, którzy z niezwykłą pracowitością i odpowiedzialnością, z miłości do polifonicznego śpiewu chóralnego nie żałowali czasu dla wspólnych prób i występów”. A było ich wielu. Chórzystów przewinęło się przez 10 lat ok. 360, chór zaśpiewał 355 koncertów, odbył 14 podróży zagranicznych, uczestniczył w konkursach i festiwalach, zdobywając liczne nagrody, ubogacił wiele liturgii, w tym 65 razy w toruńskiej katedrze, tutaj też nagrywał muzykę religijną na płytach CD. Nie dziwią więc słowa uznania w listach gratulacyjnych i wpisach do kroniki chóru, zamieszczone w okolicznościowym wydawnictwie podsumowującym i dokumentującym 10-letnią działalność chóru, któremu niejednokrotnie przypisuje się miano ambasadora kultury muzycznej Torunia.
Muzyce kościelnej poświęcił także tego dnia większość swojego kazania Biskup Andrzej. Chrześcijanie od początku rozumieli wagę muzyki i śpiewu w kulcie Bożym, dlatego na kartach Nowego Testamentu znajdujemy wiele tekstów wspaniałych pieśni takich jak: Magnificat, Benedictus, Kantyk Zachariasza, które po dziś dzień są inspiracją do głębokich przeżyć religijnych, a zarazem wielkiej twórczości muzycznej. Św. Paweł każe nam śpiewać i wysławiać Pana w sercach psalmami, hymnami, pieśniami pełnymi ducha. Śpiew w liturgii, jak uczy Sobór, wyraża modlitwę, buduje jedność Kościoła i nadaje uroczysty charakter świętym obrzędom. Muzyka sakralna należy do skarbca kultury światowej, ma wartość ogólnoludzką, ponadnarodową i ponadczasową. Jest obecna w różnych wydarzeniach, w naszym obcowaniu z Bogiem, przeżywaniu tego, co wieczne, co najbardziej dotyka człowieka, za czym tęskni ludzkie serce, wnosi w ludzkie życie wartości absolutne. W muzyce człowiek wypowiada siebie, swój wewnętrzny świat, jakże bogaty i twórczy. Dlatego wymaga ona szczególnej troski i pielęgnacji. Nie może być zagłuszana przez subkultury, bowiem bez niej życie ludzkie traci smak. W ostatnich słowach Kaznodzieja, życząc wytrwałości w służbie Bożej, zwrócił się do śpiewaków i ich kierownika słowami św. Pawła: „Umiłowani, (...) radości i chwało moja! - tak trwajcie mocno w Panu” (Flp 4, 1).
W koncelebrze Mszy św. wzięli udział także m.in.: ks. dr Mariusz Klimek - przewodniczący Komisji ds. Muzyki Kościelnej w Kurii Diecezjalnej Toruńskiej i ks. kan. Marek Rumiński - proboszcz parafii katedralnej, który swojej parafii podziękował za 10 lat wspomagania chóru moralnie i materialnie.
Piękna muzyka kościelna rozbrzmiewała jeszcze kilkakrotnie bogatym i czystym głosem chóru w czasie liturgii. Na ofiarowanie współuczestnicy święta usłyszeli utwór Feliksa Nowowiejskiego Parce Dominum, na komunię Stabat Mater Zoltana Kodaly, na uwielbienie Magnificat w opracowaniu ks. M. Białkowskiego, na wyjście Laudate Dominum Charlesa Gounoda. Częściom stałym zaś towarzyszyła muzyka z mszy gregoriańskiej Orbis factor. Na organach grała, jak zwykle towarzysząca ojcu i chórowi, Aleksandra Grucza-Rogalska.
Nie wszystkim dane było wyrazić osobiście uznanie i złożyć gratulacje, ale chyba wszyscy słuchający chóru chętnie podpisaliby się pod słowami najbardziej w Polsce znanego twórcy chóru chłopięco-męskiego „Poznańskie Słowiki”, prof. Stefana Stuligrosza: „Wysoko cenię szczerych entuzjastów pięknej sztuki chóralnej, którzy żarliwym swym śpiewem chóralnym głoszą Bożą chwałę, a w sercach bliźnich ożywiają uczucia wiary, nadziei i miłości. Drogiemu Panu Dyrektorowi i Jego dzielnym Śpiewakom najserdeczniej życzę niewyczerpanych źródeł natchnień do dalszej pracy, wieńczonej niekończącym się pasmem najwspanialszych sukcesów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niesamowita święta Rita

22 maja 1628 r. jest dniem wyjątkowo gorącym. W niewielkim kościele wypełnionym pielgrzymami robi się duszno, wręcz nie do wytrzymania, właśnie w chwili, gdy odczytywany jest dekret papieski gloryfikujący świętą. Ciżba napiera na siebie z coraz większą wrzawą i jest tylko krok od bójki. Niespodziewanie zmarła otwiera oczy i kieruje je w stronę wiernych... Zapada absolutna cisza

Umbryjska Cascia od wieków przyjmuje rzesze pielgrzymów i jest świadkiem licznych cudów dokonywanych za wstawiennictwem tej, dla której nie ma spraw beznadziejnych. Św. Rita nieustannie wygrywa w rankingach świętych – we Włoszech ustępuje jedynie św. Antoniemu – a wszystko dzięki skuteczności w największych nawet problemach. Do niej zwracają się o pomoc ludzie dotknięci ciężkimi doświadczeniami, problemami małżeńskimi, matki – także te oczekujące potomstwa czy mające problem z poczęciem dziecka, ale również osoby poniżane, samotne, chore na raka i ranne. Dzięki Ricie wiele małżeństw wybaczyło sobie zdradę małżeńską, wielu podjęło terapię antyalkoholową, a kobiety, które przez lata roniły, urodziły zdrowe dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Matko Ostrobramska, módl się za nami...

2024-05-22 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

W 1626 r. tuż przy Ostrej Bramie osiedlili się karmelici bosi, otaczając obraz szczególną czcią. Wybudowali klasztor i kościół p.w. św. Teresy z Avila. Następnie zbudowali kaplicę nad Ostrą Bramą i tam umieścili obraz, nad którym władze miasta zleciły im opiekę.

Rozważanie 23

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 23.): Po prostu anioł

2024-05-22 20:30

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

mat. prasowy

Po co mi anioł stróż? Czy da się z nim wejść w relację? W jaki sposób aniołowie odnoszą się do Maryi? I co właściwie zawdzięczają aniołom Jezus i Maryja? Zapraszamy na dwudziesty trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o modlitwie do anioła stróża.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję