Reklama

Brawo, „długoszacy”!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że nie jest prawdą twierdzenie o bierności i apatii współczesnej młodzieży. Potwierdzeniem tego niech będzie chociażby jedna z wielu inicjatyw, podjęta przez uczniów Zespołu Szkół Katolickich im. ks. Jana Długosza we Włocławku, jaką było uczestnictwo w konkursie filmowym, propagującym ideę integracji z niepełnosprawnymi pt. „Czy naprawdę jesteśmy inni? Razem w naszej szkole”.
Konkurs został zorganizowany w ramach programu edukacyjnego przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji, przy współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej i Sportu. Jego rozstrzygnięcie miało miejsce 15 grudnia 2003 r. i decyzją Kapituły konkursu, spośród 226 prac z całej Polski, naszej ekipie filmowej zostało przyznane III miejsce. Uroczyste wręczenie nagród odbyło się 5 lutego br. w Warszawie, w hotelu „Gromada”. Dodatkową atrakcją było zaproszenie nas po uroczystości do jednego z popularnych programów młodzieżowych TVP.
Nagrodzony film „Długoszaków” utrzymany był w konwencji teledysku, w którym codzienne zajęcia łączą wszystkich nastolatków. Ich odpowiedzią na zadane w temacie konkursu pytanie był również tytuł filmu: Wszyscy jesteśmy nastolatkami.
Największymi entuzjastami uczestnictwa w projekcie byli gimnazjaliści Patryk Karbowski oraz Maciej Gniewecki - główni realizatorzy filmu. W produkcji uczestniczyli również: Adrian Karkoszka, Igor Sikorski, Zachariasz Mosakowski, Krzysztof Kaniewski, Paweł Pięta i Konrad Straszewski (autor muzyki). Wraz z nimi chciałabym podziękować za bardzo miłą współpracę Dyrekcji Zespołu Szkół Integracyjnych nr 1 we Włocławku oraz uczniom tej szkoły: Kacprowi Kolibowskiemu i Przemysławowi Skibińskiemu za przyjęcie zaproszenia do udziału w filmie. Jesteśmy wdzięczni również wszystkim życzliwym osobom, które umożliwiły nam wyjazd do Warszawy na oficjalne ogłoszenie wyników konkursu.
Cieszę się, że jako pedagog szkolny mogłam być opiekunem tego projektu i współuczestniczyć w jego realizacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nieznane oblicza świętego męczennika

Talentu do interesów mógłby mu pozazdrościć sam Rockefeller, z tą różnicą, że ten najbardziej przedsiębiorczy z polskich zakonników rozwijał biznes z potrzeby głoszenia Bożego słowa.

Świętego o. Maksymiliana Marię Kolbego znamy przede wszystkim jako męczennika, który oddał swoje życie za współwięźnia z Auschwitz. Ponadto był on także misjonarzem, przedsiębiorcą, który rozwinął w Polsce pierwsze medialne „imperium”, znawcą mediów, który najnowsze zdobycze technologiczne swoich czasów wykorzystał do głoszenia słowa Bożego. Pewnie gdyby żył dzisiaj, pierwszy napisałby tweeta lub wyemitował podcast na YouTubie. Poznajmy więc różne twarze św. Maksymiliana.
CZYTAJ DALEJ

Mało znane fakty z życia św. o. Maksymiliana Marii Kolbego

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

Agata Kowalska

O. Maksymilian Maria Kolbe - założyciel Rycerstwa Niepokalanej, miesięcznika „Rycerza Niepokalanej”, Radia Niepokalanów oraz klasztoru w Niepokalanowie, a jednocześnie pasjonat kosmosu oraz militariów, znawcy mediów, misjonarza i męczennika. Franciszkanin dobrowolnie przyjął śmierć głodową w obozie Auschwitz-Birkenau ratując współwięźnia - Franciszka Gajowniczka.

Rajmund Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli. Wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, gdzie otrzymał imię Maksymilian. Studia w Rzymie zakończył obroną dwóch doktoratów (z filozofii i teologii), tam również założył stowarzyszenie „Rycerstwo Niepokalanej”. Po powrocie do Polski powołał do życia klasztor Niepokalanów (zwany „Grodem Maryi”) we wsi Paprotnia (gmina Teresin, woj. mazowieckie) oraz zaczął wydawać pismo „Rycerz Niepokalanej”.
CZYTAJ DALEJ

„Triumf serca” - to mocny film. Św. Maksymilian przemawia w inny, nowy sposób

2025-08-14 16:36

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Kolbe

Milena Kindziuk

Kadr z filmu

Nie byłam jeszcze na takiej premierze filmu, podczas której reżyser po projekcji inicjuje na scenie modlitwę. Tak było w tym przypadku – Anthony D’Ambrosio zaskoczył. Później aktorzy mówili, że cała ekipa modliła się na planie przed zdjęciami. I to w filmie czuć. Zwłaszcza, kiedy ogląda się jego najmocniejsze sceny.

Podziel się cytatem - W ostatnich miesiącach widziałem wielu szlachetnych ludzi tracących swoje człowieczeństwo. Zapomniałem już, że na świecie było kiedyś jakieś dobro… A potem to, co on zrobił wczoraj, sprawiło, że sobie przypomniałem” – wyznaje jeden z więźniów w celi śmierci w Auschwitz, patrząc na ojca Maksymiliana Kolbego. - „ Maksymilianie, mogę nie dożyć kolejnego wieczoru, ale chciałbym dołączyć do twojej milicji….”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję