Reklama

Polska

Ks. Deselaers: odpowiedzią na Auschwitz są Łagiewniki (rozmowa)

Odpowiedzią na dramat Auschwitz jest przesłanie z Łagiewnik - zauważa w rozmowie z KAI ks. Manfred Deselaers. Niemiecki kapłan, wiceprezes Krakowskiej Fundacji Centrum Modlitwy i Dialogu w Oświęcimiu mówi też czym ma być zwiedzenie byłego obozu przez uczestników ŚDM, o uniwersalnym znaczeniu Auschwitz, zwycięstwie św. Maksymiliana oraz o Łagiewnikach, z których na cały świat płynie przesłanie o Bożym Miłosierdziu. Jutro teren b. niemieckiego obozu koncentracyjnego odwiedzi papież Franciszek.

[ TEMATY ]

wywiad

Franciszek w Polsce

Mazur/episkopat.pl

Auschwitz-Birkenau

Auschwitz-Birkenau

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Czym jest Auschwitz dla Żydów?

- Miejscem zagłady ich narodu. Świat żydowski mieszkał głownie na terenach Polski. Tego świata już nie ma. Jeżeli ktokolwiek, szczególnie Żydzi, wędrują śladami żydowskiego życia w Polsce, w rzeczywistości i tak idą śladami zagłady i śmierci. Jest głęboką tragedią, że to Polska, a nie Niemcy, są krajem ich zagłady.
Gdy Żydzi przyjeżdżają do Polski, są w kraju śmierci swojego narodu. A ja zawsze i wszędzie powtarzam, że stało się to nie z winy Polaków, że nie ma to nic wspólnego z polskim antysemityzmem, a z antysemityzmem niemieckim. To Niemcy wymordowali Żydów w Polsce. I niezależnie od sprawców każdy Żyd będzie czuł, że właśnie tu są prochy jego narodu. Polacy tego nie zrobili, ale byli obok i nie każdy zdał egzamin, nie każdy był "sprawiedliwym wśród narodów świata". Z powodu zagłady Żydów Polska, także Polska katolicka, ma także ranę czy traumę, z którą ciężko żyć. Spotykam się nieraz z opinią, że lepiej tego nie dotykać.

- Jak reagują przybysze z innych krajów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Często pytają mnie: dlaczego przyjeżdżają tu Japończycy i praktycznie cały świat? Auschwitz autentycznie wzrusza cały świat i każdy, kto tu przyjeżdża, myśli też o dniu dzisiejszym. A zaledwie kilka dni temu był kolejny atak terrorystyczny, w Nicei. Ludzie pytają, co się dzieje ze światem? Polacy i narody, które to przeżyły, wspominają też komunizm, co się stało i co się dzieje, myślimy o obecnych wojnach, o uchodźcach, którzy giną na morzu, o biedzie, która pociąga dramatyczne skutki. To miejsce prowokuje pytania czym jest człowiek i jak organizujemy swój świat i swoje życie - razem lub jedni przeciwko drugim.

- Auschwitz to miejsce ostrzeżenia?

- Przestrogi, dokąd może nas zaprowadzić wzajemna wrogość. To miejsce głębokiego odczuwania, że Auschwitz, holokaust, minęły, ale że to nie musi być prawdziwy koniec, bo to może się powtórzyć - tego nie wiemy. Na pewno widzimy, że antysemityzm może się odradzać, ale że są też inne sposoby zniszczenia narodów, które komuś "przeszkadzają". Pytanie i przestroga, które tu się rodzą, przemawiają do ludzi na całym świecie.
Ale wielkim cudem jest to, że Auschwitz, Oświęcim, nie jest jedynie miejscem, które odstrasza. W ostatnich dziesięciu latach stał się miejscem pojednania i pracy na rzecz pokoju i świat to widzi. Powstało Centrum Dialogu i Modlitwy, Centrum Edukacji przy Muzeum Auschwitz, Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży, a także wiele inicjatyw, które nie mają swojego domu i adresu, ale ich inicjatorzy regularnie przyjeżdżają na dni skupienia, rekolekcje, pobyty studyjne.
Jest jakaś pozytywna siła, która płynie z tego miejsca, dla mnie symbolem była tęcza, która pojawiła się nad papieżem Benedyktem XVI, gdy przybył tu jako pielgrzym w 2006 roku. I był to znak, że siła zła nie ma ostatniego słowa. Ta prawda też wciąga, dlatego warto tu przyjechać.
W naszym Centrum Modlitwy i Dialogu przynajmniej dwa razy do roku gościmy grupy japońskie. Oni mają w pamięci Hiroszimę i Nagasaki i chcą się dowiedzieć, co zrobić z tą pamięcią tak, żeby zbudować coś dobrego. Jest to dla mnie wielkim znakiem nadziei, ale wszystko zaczyna się od uświadomienia sobie, co konkretnie tu się wydarzyło i że było to realne wydarzenie, które miało konkretnych sprawców. Od tego należy zacząć aby zrozumieć, czego możemy nauczyć się w Auschwitz.

Reklama

- Papież w Auschwitz-Birkenau będzie milczeć. Dużo mówi się o jego milczeniu. Żydzi twierdzą, że to miejsce, w którym można jedynie milczeć, w psalmach czytamy o śnie, o chwilowej nieobecności Boga. Jak rozumieć milczenie Franciszka?

- Przypuszczam, że Ojciec Święty o Auschwitz powie coś w Krakowie. Już Benedykt chciał milczeć, gdy tu przybył. Świadkowie jego wizyty o tym wiedzą. Gdy się zdecydował coś powiedzieć, zaczął od stwierdzenia, że wolałby milczeć. Później media skupiły się tylko na tym, co mówił, czy dobrze mówił, czy źle mówił. Teraz główną wiadomością, jaką podadzą media na całym świecie, będzie milczenie i wydaje mi się to czymś dobrym.

- Dlaczego to będzie dobre?

- Ponieważ słowa do końca tego nie ogarniają. Najpierw trzeba milczeć i słuchać, wsłuchać się w tę ziemię. Papież Franciszek będzie tu po raz pierwszy i chyba nie chciał zabić powagi tego wydarzenia poprzez jego, być może nieporadne, nieodpowiednie słowa, ponieważ jakie słowa mogą być w takim miejscu odpowiednie? Lepiej milczeć żeby uszanować ogrom tej tragedii.
Na dłuższą metę trzeba coś powiedzieć, aby nie pozwolić na zapomnienie i odpowiedzieć na ważne pytania. Musimy szukać odpowiedzi, ponieważ coś musimy robić, uzasadniać swoje działania. Ale na początku trzeba milczeć i wsłuchać się w głos tej ziemi.

- Ojciec Święty będzie też w celi, w której został zamordowany o. Maksymilian Kolbe. W tym roku upływa 75 lat od jego śmierci. Kim jest św. Maksymilian?

- Św. Maksymilian ma długą historię. Ostatnim jego czynem była miłość. Jego miłość przetrwała w świecie nienawiści. I to jest jego zwycięstwo, które jest wymowne dla wszystkich ludzi - Polaków, cudzoziemców, wierzących czy niewierzących. Że jest to możliwe i trzeba próbować żeby w świecie nienawiści samemu nie zacząć nienawidzić, ale zachować zdolność do współczucia, nie skupiać się tylko na sobie, ale widzieć cierpienie innych. Być zdolnym do miłości i solidarności – ten aspekt zawsze podkreślał Jan Paweł II, gdy o nim mówił.
Wiem od byłych więźniów, że św. Maksymilian zwrócił im ludzką godność. On zginął w celi śmierci głodowej, ale to on zwyciężył, a współwięźniowie to odczuli. I esesmani, którzy mieli władzę, którzy mogli go zabić, tak naprawdę go nie zabili. To oni przegrali poprzez ten czyn, nie o. Kolbe. I to był powrót poczucia godności – że jest coś ważniejszego niż sama wola przeżycia – miłość, współczucie, są ważniejsze. Oby im się nie udało zabić w nas człowieczeństwa. Słyszałem także od wielu więźniów żydowskich coś podobnego: Nie chcemy nienawidzić, ponieważ jeśli nienawidzimy, nasi oprawcy nadal mają władzę nad nami. I nie pozwolimy, by odbierali nam nasze człowieczeństwo.
Wszystko to Maksymilian Kolbe reprezentuje. Oczywiście, Kościół katolicki może ogłosić kogoś świętym i pokazać go całemu światu. Dlatego Jan Paweł, będąc w Birkenau i mówiąc o zwycięstwie Maksymiliana pytał też, ile było takich zwycięstw w tym piekle? Każde z nich może być dla nas wzorem, niezależnie od tego, czy ci zwycięzcy wierzyli i niezależnie od tego, czy my jesteśmy ludźmi wierzącymi. – Jan Paweł II miał bardzo antropologiczną wizję wiary. Dlatego św. Maksymilian stał się symbolem humanizmu antropologicznego, uniwersalnym symbolem, bo każdemu człowiekowi, niezależnie od tego, skąd przychodzi, pokazuje, co to znaczy być człowiekiem.

2016-07-28 14:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezenty dla papieża Franciszka trafią na cele charytatywne

Jak wyjaśnił PAP dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Bogdan Kordula, odpowiedzialny za przygotowania miejsca centralnej liturgii Światowych Dni Młodzieży w Brzegach, zarówno buty, jak i kopia papieskiej stuły trafią następnie na licytację, z której środki zostaną przeznaczone na zakup mobilnej kliniki dla poszkodowanych przez wojnę w Syrii uchodźców, przebywających w obozach w Libanie. Będzie to symboliczny dar młodych dla papieża Franciszka z okazji Światowych Dni Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję