Reklama

Polska

Tłumy pielgrzymów na koncercie "Wiara, nadzieja, miłość" w stolicy

[ TEMATY ]

koncert

ŚDM w Krakowie

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka tysięcy osób wzięło udział na pl. Piłsudskiego w Warszawie w specjalnym koncercie „Wiara, Nadzieja, Miłość”. Wydarzenie to było oficjalnym przywitaniem pielgrzymów ŚDM, przebywających w stolicy. Na scenie pojawiło się w sumie ok. 200 artystów z całego świata, w tym m.in. Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus oraz Chór „Gaudium” Uniwersytetu Wrocławskiego, Chór Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i Chór Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych im. generała Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu. Młodzi uczestnicy „Dni w Diecezji” przyszli na pl. Piłsudskiego z flagami własnych państw. Niektóre utwory - specjalnie z myślą o gościach - zaśpiewano w języku włoskim, hiszpańskim i francuskim.

Podczas samego koncertu działała grupa ok. 50 wolontariuszy, którzy wspierali pielgrzymów przede wszystkim „tłumaczeniowo” i informacyjnie. Jak przyznała Karolina Dudek-Rączka z Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy atmosfera była wspaniała, pielgrzymi czują, że to radosne spotkanie młodych osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Organizatorom zależało, aby stworzyć wielokulturowy charakter wydarzenia, który ułatwi zabawę i integrację. Sylwia z Bułgarii jest w Polsce już po raz piaty. Jak przyznała po raz pierwszy jednak wybrała się na Światowe Dni Młodzieży. „To coś wspaniałego, organizacja też jest doskonała” - podkreśliła. Na scenie pojawili się młodzi artyści z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Filipin, Kolumbii oraz Meksyku. Z polskich artystów można było usłyszeć m.in. Zbigniewa Wodeckiego, Artura Gadowskiego, Piotra Cugowskiego, czy Janusza Radka. Pielgrzymi uczyli się nawet „klaskać jak Rubik”, bowiem drugą część koncertu wypełniły kompozycje Piotra Rubika.

Reklama

Na zakończenie spotkania głos zabrał m.in. abp Henryk Hoser. Ordynariusz warszawsko-praski zachęcał młodych, by płynęli pod prąd, nawet Wisłą. „Trzeba płynąć tą wielka rzeką do źródła, tego uczył nas Jan Paweł II” - przekonywał abp Hoser. Jak dodał, trzeba płynąć do Krakowa, na wielkie święto, bo stamtąd wyjdzie iskra, która zapali świat cały, iskra Miłosierdzia Bożego. „Iska, którą my poniesiemy w świat” - powiedział ordynariusz warszawsko-praski.

Spotkanie zakończyło wspólne odśpiewanie hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.

2016-07-21 21:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pozdrowienia skierowane na ręce Ojca Świętego - kard. Ryłko

Ojcze Święty!
XXXI Światowy Dzień Młodzieży dobiega końca. Przed Tobą stają rzesze ludzi młodych, którzy przybyli z najdalszych zakątków naszej planety. Jest to piękny obraz młodego Kościoła, pełnego radości i zapału misyjnego. Oto młodzi, którzy przyjęli Twoje zaproszenie do wzięcia udziału w tym szczególnym Światowym Dniu Młodzieży, ponieważ jest on związany z obchodami nadzwyczajnego jubileuszu miłosierdzia odbywającego się pod hasłem ewangelicznego błogosławieństwa: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7).

Dziękuję, Ojcze Święty, że wybrałeś Kraków jako miejsce obchodów tego Światowego Dnia! Jest to miasto, które gości sanktuarium Jezusa Miłosiernego, będące celem wielu pielgrzymów przybywających z całego świata. Jest to również miasto dwóch wielkich apostołów Bożego Miłosierdzia: świętej Faustyny Kowalskiej i świętego Jana Pawła II, którzy towarzyszyli i prowadzili młodych podczas tego Światowego Dnia Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję