Reklama

Diecezjalne obchody Jubileuszu Śmierci Pierwszych Męczenników Polski

Wzór życia

W nocy z 10 na 11 listopada procesją z relikwiami ze wsi św. Wojciech do sanktuarium pw. Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu rozpoczęły się trzy dni obchodów męczeńskiej śmierci Pięciu Braci. W kolejnych dniach triduum wierni uczyli się od Świętych, jak żyć owocnie, jak być świadectwem i jak się modlić.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzień I
Pasterka

Reklama

Procesję z relikwiami i pochodniami prowadził ks. Zbigniew Kobus, a uczestniczyli w niej kapłani z międzyrzeckich parafii, pallotyni opiekujący się sanktuarium oraz klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego i mieszkańcy miasta. Ks. Z. Kobus mówił w homilii o osamotnieniu wynikającym z wybrania Boga i bycia znakiem sprzeciwu dla świata: „Obecnie wielu chrześcijan znajduje się w sytuacji męczenników, nie z racji krwawych prześladowań, lecz z powodu osamotnienia. Jeśli chcą być wierni Chrystusowi, zmuszeni są często do przeciwstawiania się w wielu sprawach powszechnej opinii swego otoczenia. Chrześcijanie, którzy zobligowani są do wierności Prawu Bożemu, mogą być niezrozumiani, wyśmiani, spotwarzani. Ale są oni wezwani do odwagi, niezależnie od stopnia przemocy i nacisku opinii publicznej” - mówił Kaznodzieja.
11 listopada Mszy św. w sanktuarium przewodniczył ks. inf. Henryk Guzowski - wielki czciciel Męczenników z Międzyrzecza i były proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela, gdzie od roku 1966 przechowywane są relikwie Świętych. Przypomniał on historię relikwii Pięciu Braci, których kult rozwijał się wśród mieszkańców międzyrzeckiego grodu. „Jak dziwne koleje losów przechodziły relikwie tych świętych. (...) Za życia Międzyrzeccy Męczennicy krótko prowadzili pracę misyjną w Międzyrzeczu, ale za to po śmierci, wędrując w swych relikwiach, spełniają nadal posłannictwo misyjne, pobudzając wiernych do odnowy wiary i wierności Chrystusowej Ewangelii” - mówił ks. inf. H. Guzowski.

Dzień II
Wzór modlitwy i umierania

12 listopada kolejnej w czasie triduum Mszy św. przewodniczył ks. Andrzej Draguła, który mówiąc o duchowości Pięciu Braci, podkreślał płodność ich modlitwy. „Modlitwa, która dla Braci była chlebem codziennym, pomogła im odnaleźć spokój ducha i hart w obliczu śmierci. Dzięki niej potrafili znaleźć słowa właściwe. Modlitwa nie jest bowiem czymś na kształt uciążliwego obowiązku; jeśli się nam tak wydaje, to znaczy, że jej nie rozumiemy. Jest o wiele bardziej codziennym obcowaniem z Bogiem, uczeniem się siebie i Boga. Jest czymś na kształt zbroi, drugiej skóry, którą z czasem się obrasta i która pozwala wytrzymać i odpierać ciosy - mówił ks. A. Draguła. Kaznodzieja wskazywał na postaci Pięciu Braci jako patronów dobrej śmierci Ars bene moriendi sztuka dobrego umierania - oto talent godny chrześcijaństwa. Czy można lepiej nauczyć się życia i śmierci niż w modlitwie? Będziemy się bali śmierci, dopóki się nie nauczymy Boga. Zapragniemy jej, gdy poznamy Go tyle, ile nam pozwoli”- zakończył Kaznodzieja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzień III
Wezwani do świadectwa

Mszą św. 13 listopada bp Paweł Socha zakończył trzy dni obchodów męczeńskiej śmierci Pięciu Braci z Międzyrzecza. W liturgii uczestniczył również prowincjał księży pallotynów. Ksiądz Biskup wspomniał o wszystkich uroczystościach przygotowujących do obchodów Jubileuszu Śmierci Pięciu Braci, począwszy od odbywających się w Rawennie obchodów wysłania do Polski dwóch zakonników, Benedykta i Jana, a skończywszy na czerwcowych ogólnopolskich obchodach ich śmierci, na których obecni byli członkowie Episkopatu wraz z prymasem kard. Józefem Glempem oraz goście z zagranicy. Mówiąc o Świętych, Ksiądz Biskup podkreślał, że „Męczennicy są dla nas świadkami gorliwości, niesienia Słowa Bożego i dawania świadectwa tym, którzy potrzebują takiej pomocy i świadectwa wiary. Dla nas w Polsce obecnie jest to szczególnie potrzebne. Dlatego nawiedzamy relikwie i przychodzimy tu do sanktuarium się modlić przez ich wstawiennictwo. Niech Bracia będą dla nas orędownikami prawości sumienia i postawy autentycznego chrześcijaństwa” i wzywał: „Módlmy się także za siebie i za ludzi odpowiedzialnych w Kościele, w naszym państwie i na świecie, żeby kierowali się światłem Ewangelii”.

* * *

Pierwsi Męczennicy Polski patronują na życzenie władz miasta samemu Międzyrzeczowi. Są także patronami nas wszystkich żyjących w tej diecezji. Nie tylko po to, by byli wspominani, ale by ich patronat stał się dla nas wszystkich wezwaniem do lepszego życia, do życia modlitwy, codziennej służby i ofiary. By przypominali nam w naszej codzienności, że istnieje jeszcze inna, Boża rzeczywistość, do której zmierzamy.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O błędzie, który kosztuje nas wychowanie całego pokolenia

2025-10-29 22:13

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Szkoła bez zadań domowych, czyli pokolenie bez nawyku wysiłku

„Dzieci muszą mieć dzieciństwo” – powtarzali politycy, uzasadniając likwidację prac domowych. Miało być mniej stresu, więcej radości, więcej „dobrostanu”. I rzeczywiście, stres zmalał, ale wraz z nim – także motywacja, samodzielność i odpowiedzialność. Polska szkoła znów stała się poligonem eksperymentu ideologicznego, w którym to nie dziecko ma się rozwijać, lecz system ma dobrze wyglądać w sondażach.
CZYTAJ DALEJ

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Musimy być gotowi na przyjęcie nowej fali byłych anglikanów

2025-10-30 16:29

[ TEMATY ]

anglikanie

Canterbury

@Vatican Media

Katedra w Canterbury

Katedra w Canterbury

Kościół musi przygotować na przyjęcie nowej fali anglikańskich konwertytów – uważa ks. Michael Nazir-Ali. Przez wiele lat on sam był jednym z najważniejszych biskupów anglikańskich w Wielkiej Brytanii. Postrzegano go nawet jako kandydata na arcybiskupa Canterbury. Przed czterema laty został jednak katolikiem, a następnie kapłanem w ordynariacie dla byłych anglikanów.

Przyznał on, że już teraz można zaobserwować nową falę konwersji. Jego zdaniem Kościół musi się zastanowić, jak zareagować na ten nowy fenomen.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję