Reklama

Otwierajmy horyzonty mądrości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wspomnienie św. Stanisława Kostki, patrona polskiej młodzieży, bp Jan Śrutwa poświęcił sztandar i halę sportową Zespołu Szkół im. gen. Józefa Kustronia w Lubaczowie.
Uroczystość miała miejsce w lubaczowskiej konkatedrze. - Przychodzimy do domu Bożej mądrości na uroczystość poświęcenia nowego sztandaru. (...) Spotkanie z Bogiem i Bożą mądrością ubogaci nas, abyśmy w tym zmieniającym się świecie mogli wprowadzić Bożą mądrość, ład i porządek. Niech będzie mądrość w każdym sercu i umyśle każdego człowieka. Dziś naprawdę potrzeba być mądrym i czerpać z mądrości Bożej - powiedział na powitanie dziekan ks. Franciszek Nucia. Tym powitaniem nawiązał do napisu widniejącego na sztandarze przyniesionym do poświęcenia: „Otwierajmy horyzonty mądrości”.
Biskup Ordynariusz odprawił Mszę św. w asyście księży - wychowanków szkoły. W homilii Pasterz diecezji mówił o wychowaniu. Na trzech przykładach negatywnych postaw młodych, podanych w gazetach, pokazał, jak media eksponują zło, a tymczasem „dobro nie jest krzykliwe”, nie dostaje się do prasy. Tej dobrej młodzieży jest więcej. Ksiądz Biskup podał przykłady. W pielgrzymkach do Częstochowy idą młodzi nie z nakazu, ale z Bożej przygody i potrzeby serca. W Krakowie zgromadziła się młodzież, która otrzymała stypendia, jakie ustanowił Episkopat Polski, powołując w tym celu Fundację Trzeciego Tysiąclecia. Dzięki tym stypendiom młodzi z biednych rodzin mogą się kształcić. O tym media nie piszą i nie mówią. A wychowywać można tylko na dobrych przykładach. W dalszej części kazania Ksiądz Biskup zauważył, że łatwiej jest uczyć niż wychowywać, bo wychowanie wymaga stałej obecności z wychowankiem, zainteresowania się jego życiem i losem, dobrego przykładu. - Potrzeba wspólnych działań rodziny, szkoły i Kościoła. Rodzina wychowuje, szkoła uczy, a wszystko to razem znajduje swoje uwieńczenie w Kościele. W nim jest wszystko: dobry przykład i mądrość, wiedza i łaska z nieba - mówił dalej Ksiądz Biskup. Wiele czasu poświęcił roli domu rodzinnego. Podkreślił też, że jedynie chrześcijaństwo daje wyczerpującą odpowiedź na pytania człowieka i ludzkości. Tej odpowiedzi niczym się nie da zastąpić. I trzeba tak postępować, jak św. Stanisław Kostka, który mówił: „Ja wszystko zamienię za własne zbawienie”.
Dyrektor szkoły Andrzej Nepelski przypomniał sylwetkę gen. Józefa Kustronia. Był on przywódcą organizacji młodzieżowej, która przygotowywała do zadań żołnierza i obywatela, krzewicielem oświaty, myślicielem, propagatorem spółdzielczości. Jako żołnierz, a potem dowódca odznaczał się przymiotami charakteru i zapisał się złotymi zgłoskami w historii Ojczyzny. Poległ w jej obronie we wrześniu 1939 r. na ziemi lubaczowskiej.
Przed poświęceniem sztandaru wspólnie odmówiono modlitwę w formie litanii do Pana Jezusa i Ducha Świętego, zaproponowaną przez Księdza Biskupa. Pasterz prosił Pana Boga, by zesłał błogosławieństwo na sztandar szkoły, w której młode pokolenie Polaków kształtuje swoje umysły, wolę, uczucia, by zesłał mądrość na ludzi, którzy uczą w tym Zespole Szkół, by błogosławił nauczycielom, wychowankom i sprawił, aby zdobywanie mądrości i umiejętności było ambicją wszystkich naszych rodaków.
Za poświęcenie sztandaru podziękował w imieniu rodziców pan Wacnik. - My, rodzice uczniów tej szkoły, dołożymy wszelkich starań, aby nasze dzieci wzrastały w mądrości, kroczyły na tej drodze z Chrystusem oraz układały swoje życie według słów patrona dnia dzisiejszego św. Stanisława Kostki. Uczennica Alicja Stelmaszyk zapewniła w imieniu swoich koleżanek i kolegów, że z wielkim szacunkiem będą patrzeć na patrona szkoły i uczyć się od niego niezwykłej determinacji w dążeniu do ideałów, a zwłaszcza podjęcia walki z wrogiem, który stara się pozbawić ich wolności wewnętrznej.
Dalsze uroczystości odbyły się w szkole. Biskup Ordynariusz poświęcił również halę sportową. Starosta lubaczowski Józef Michalik powitał liczne grono dostojnych gości. Poinformował także, że hala została zbudowana w ciągu czterech lat, a dyrektor szkoły podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tej inwestycji. Przemawiali również niektórzy zaproszeni goście. Warto dodać, że wychowankami tej szkoły są księża: Stanisław Burda, Bogusław Milo, Marek Wielgosz, Piotr Antonik, Jan Sokołowski, śp. Robert Cencora, Wiesław Zborowski, Franiszkanin Tadeusz Jacek, a w Seminarium Duchownym kształci się Rafał Czajkowski.
Uroczyście odprowadzono sztandar Zasadniczej Szkoły Zawodowej, który towarzyszył młodzieży od 12 maja 1968 r. Dziś ta szkoła stała się Zespołem Szkół, w którym uczy się prawie tysiąc młodych ludzi. Uczniowie klas pierwszych złożyli na sztandar i ręce dyrektora ślubowanie. Po ślubowaniu nastąpiła część artystyczna: piękny pokaz gimnastyki artystycznej oraz montaż poetycko-muzyczny, wyreżyserowany przez Grażynę Bielec. Młodzież i goście podziękowali dyrektorowi za ogrom wykonanej pracy, tej dydaktyczno-wychowawczej, jak i inwestycyjnej. Ta uroczystość była wspaniała lekcją wychowawczą i długo zostanie w pamięci uczącej się w tym Zespole Szkół młodzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wojewoda lubelski zdjął krzyż z sali urzędu. Sąd wydał decyzję w tej sprawie

2025-11-17 16:03

[ TEMATY ]

sąd

wojewoda lubelski

zdjął krzyż

urząd

wydał decyzję

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Sąd w Lublinie wydał postanowienie dotyczące wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, któremu zarzucono przekroczenie uprawnień oraz obrazę uczuć religijnych w związku ze zdjęciem krzyża w reprezentacyjnej sali urzędu w grudniu 2023 r. Krzyż został przeniesiony do innej sali urzędu.

Sprawa dotyczy decyzji wojewody Komorskiego (członka - a jakże - Platformy Obywatelskiej, obecnie Koalicji Obywatelskiej) z grudnia 2023 r., który niedługo po objęciu urzędu, polecił zdjęcie krzyża z reprezentacyjnej Sali Kolumnowej urzędu i wniesienie do niej flag unijnych. Podkreślał, że chodzi o neutralność światopoglądową, a w Sali Kolumnowej spotykają się ludzie różnych wyznań i różnych kultur. Decyzja wojewody była szeroko komentowana m.in. w mediach społecznościowych, krytykowali ją m.in. posłowie PiS. Komorski przeprosił wszystkich, którzy poczuli się nią urażeni. Wyjaśniał, że krzyż nie został zabrany, tylko przeniesiony do innej sali, a on sam jest osobą wierzącą.
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

ks. Molewski: Czy chcielibyście życie oddać za czystość?

2025-11-17 12:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.

W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję