Reklama

Nawiedzenie Całunu Turyńskiego w... Broumovie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PIOTR NOWOSIELSKI

Nie ma już chyba nikogo, kto nie słyszałby o Całunie Turyńskim. Na ten temat pojawiło się już wiele różnych publikacji, które przybliżają odbiorcom niezwykłą historię związaną z Całunem, uznawanym za niezwykłą relikwię. Ta swoista "fotografia" ciała człowieka nosi ślady po dźwiganiu belki krzyża, biczowania, ran po gwoździach na stopach i nadgarstkach, rany w boku, ślady po cierniach na głowie, ran po upadku na kolanach - które wprost odnoszą się do ewangelicznych opisów męki naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Wiemy też, że Całun ten przechowywany jest obecnie we Włoszech, w Turynie i czasowo wystawiany do publicznej czci wiernych. Taka możliwość była chociażby podczas ostatniego roku, w ramach obchodów Roku Jubileuszowego, kiedy to wystawiono go w dniach 14 sierpnia - 22 października 2000 r., dając możliwość obejrzenia go i modlitwy przy nim ponad milionowi pielgrzymów pochodzących ze 170 krajów świata.

To wszystko wiemy. Ale już mało kto wie, że z Całunem można się spotkać nie tylko w Turynie, ale... w pobliskim Broumovie w Czechach, mieście położonym kilkanaście kilometrów od przejścia granicznego w Tłumaczowie k. Nowej Rudy.

Skąd Całun w tym mieście? Oczywiście nie jest to oryginał, lecz kopia. A jak się tu znalazł? Prześledźmy więc pokrótce jego historię.

historia dzisiejszego ok. 8 tys. miasta Broumov sięga średniowiecza. Pierwsze zachowane wzmianki o miejscowości pochodzą z roku 1256, wspominając kościół pw. Najświętszej Maryi Panny. Dziś w panoramie miasta wyróżnia się górujący kościół pw. św. Wojciecha i zespół klasztorny. Pierwszy kościół i klasztor został zbudowany przez benedyktynów, którzy w 1260 r. mieli tu swoje probostwo. Dzisiejszy zespół architektoniczny jest dziełem z XVIII stulecia, bogato zdobiony barokowymi ornamentami. W listopadzie 1945 r. zakonnicy benedyktyńscy zostali wysiedleni do Bawarii, a sprowadzono tu 3 zakonników z Ameryki. Jednak w 1950 r., kiedy w Czechach i Słowacji dokonano kasacji zakonów, kazano im to miejsce opuścić i wrócić do Ameryki, a klasztor stał się miejscem internowania księży i zakonników (ok. 200). Po dwóch latach internowano tu ok. 1200 zakonnic, które były zatrudnione w kołchozach i fabrykach. Z Wiosną Praską 1968 r. uwolniono wszystkich zakonników i zakonnice, pozostały tu zaś tylko Siostry Dominikanki, opiekując się tym miejscem do 1990 r., kiedy to wyjechały na Morawy. W międzyczasie, w 1985 r., przybył tu ks. Norbert Józef Zeman - praemonstratens, i odtąd klasztor stał się siedzibą tego zakonu (zakon należy do rodziny benedyktyńskiej, założony w XII w. przez św. Norberta).

To właśnie ks. Zeman w dniu 18 stycznia 1999 r. dokonał tego sensacyjnego odkrycia w świątyni św. Wojciecha. Sporządził też notatkę opisującą to wydarzenie:

"W połowie stycznia br. została wyjęta drewniana skrzynka umieszczona w wieńcu nad kaplicą św. Krzyża w kościele klasztornym w Broumovie. Wieniec ten, drewniany, był częścią relikwiarza (dla tej kopii Całunu) i umieszczony jest między postaciami siedzącymi Nikodema i Józefa z Arymatei, a na tym wieńcu jest wstęga z napisem ( łacińskim) SANCTA SINDON. Właśnie ów napis sygnalizował, że w tym relikwiarzu znajduje się coś, co ma powiązanie z Całunem Turyńskim. Tę drewnianą skrzynkę wyjęto (spod wieńca). Jest ona szerokości ponad pół metra, posiada wieko szklane i nie była opieczętowana. Po usunięciu szklanego wieka odkryto materiał złożony w wielu warstwach i umocniony ( tylko) za pomocą drutu na skrzynce. Między warstwami znaleziono dokument autentyczności, podpisany ręcznie przez arcybiskupa turyńskiego Juliusza Caesara Bergiria, w Turynie i datowany na dzień 8 maja 1651 r.

W dokumencie podpisany Arcybiskup stwierdza, że 4 maja tego roku, kiedy Święte Płótno, do którego złożył Józef z Arymatei ciało Chrystusa, zostało wystawione i z niego wytworzono kopię, która była przyłożona do oryginału i przez A. R. P. Laurentia Marię Carellim posyłana do opata Mateusza Ferdynanda z Bilenberka. Autentyczność potwierdza też pieczęć arcybiskupa.

Po całkowitym rozwinięciu płótna, które swoimi wymiarami odpowiada (wielkością) oryginałowi, zauważono, że po obydwóch stronach ( płótna), tj. z prawej i z lewej strony są słabe obrysy przedniej strony postaci i w drugiej części płótna są obrysy tylnej strony postaci.

W środku płótna jest napis (łaciński) FXTRACTUM AB ORIGINALI ( odbite na podstawie oryginału - dosłowne tłumaczenie). Na płótnie zaznaczone są plamy powstałe z powodu pożaru w Chambery w 1532 r.

Znalezionym płótnem zainteresowały się środki masowego przekazu. Poinformowała o tym niemal natychmiast Telewizja Czeska, a potem tę wiadomość podawały czasopisma i gazety. Według doświadczeń prof. dr. Polca, znalezione płótno jest jedyną kopią Całunu Turyńskiego na północ od Alp.

Jakim sposobem są sporządzone obrysy ciała tej kopii oryginału Całunu nie jest do tej pory zbadane, ale według mego zdania, jest to delikatne malowanie.

Teraz jest okazja obejrzeć tę kopię Całunu Turyńskiego, ale później niewątpliwie powróci ona do swego relikwiarza i na swoje miejsce (w kaplicy św. Krzyża w kościele klasztornym w Broumovie)" .

Zacytujmy tu jeszcze przetłumaczony dokument, znaleziony wraz z kopią w skrzynce relikwiarza potwierdzający prawdziwość tej kopii.

"Julius Caesar Bergiria, z miłości Bożej i Stolicy Apostolskiej Arcybiskup Turyński.

Wszystkim, którzy patrzą na nasz list, oglądają go, czytają albo słyszą czytanie tego listu, stwierdzamy prawdziwość i podajemy do wiary, że kiedy 4 maja było wystawione Najświętsze Płótno, w które przez Józefa z Atymatei było zawinięte Ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa i które (Płótno) jest przechowywane w naszym metropolitalnym kościele, w kaplicy zbudowanej specjalnie przez Jego Wysokość Królewską, pozwoliliśmy, aby ta kopia dotykała do oryginalnego Najświętszego Płótna w obecności zarządcy dostojnego ojca Dona Laurencjusza Marii Turellighiego, przełożonego kapituły Kościoła akademickiego św. Dalmacjusza, zakonników kongregacji św. Pawła.

W tym mieście (ta kopia Całunu) została uczyniona, aby ją oddano najdostojniejszemu i najczcigodniejszemu Ojcu Opatowi Mateuszowi Ferdynandowi z Bilenberka. I aby uwiarygodnić, by nie było wątpliwości, dodajemy do tego dokumentu jak należy podpis własną ręką i naszą pieczęć.

Napisano w Turynie ósmego dnia miesiąca maja, roku tysiąc sześćset pięćdziesiątego pierwszego + Juliusz Cezar, arcybiskup turyński"

Radując się więc przeżywanymi Świętami Wielkanocnymi, które przypominały nam też o męce i śmierci naszego Zbawiciela, pamiętajmy też o tej niezwykłej możliwości nawiedzenia kopii Całunu w pobliskim, czeskim Broumovie.

PS. Dziękuję serdecznie ks. kan. Krzysztofowi Rutkowskiemu z parafii pw. św. Barbary w Nowej Rudzie za pozwolenie wykorzystania tekstów z tamtejszego listu parafialnego "U świętej Barbary".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Komunikat Rady Stałej KEP po obradach o bieżących sprawach Kościoła w Polsce

2024-05-02 20:07

[ TEMATY ]

komunikat

Rada Stała KEP

Episkopat Flickr

Lekcje religii w szkołach, aktualny stan przygotowań do wdrożenia standardów ochrony małoletnich przed przemocą w placówkach kościelnych, ochrona życia ludzkiego oraz eskalacja działań wojennych za wschodnią granicą i w Ziemi Świętej były głównymi tematami spotkania Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi obradowali 2 maja, w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, na Jasnej Górze.

Publikujemy pełny tekst komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - Szósta Niedziela Wielkanocna

2024-05-03 19:35

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

rozważanie Słowa Bożego

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję