W zasadzie nie mamy problemów z postawami podczas Mszy św. Liturgia sama określa, kiedy mamy stać, kiedy klęczeć, a kiedy możemy siedzieć. Ze względu na liczne zgromadzenie ludzi i konieczny porządek nasze wspólne modlitwy w kościele są uporządkowane, a przepisy liturgiczne dają wszystkim jednakowe wskazania. Pozostaje jednak sporo pytań dotyczących postaw na modlitwie osobistej. Wielu z nas zapewne nosi w sobie dylematy, jak powinno się zachować podczas osobistych spotkań z Bogiem. Czy na modlitwie powinno się klęczeć? A może lepiej wygodnie siedzieć, aby w luźnej postawie zanurzyć się w refleksji o Bogu? Czy można modlić się w łóżku i tuż przed snem w pozycji leżącej rozmawiać z Bogiem? Mamy pewnie wiele pytań z tej dziedziny. Zastanówmy się więc, o czym warto przede wszystkim pamiętać, dobierając do swojej modlitwy określoną pozycję ciała.
Módl się wygodnie
Nawet w życiu modlitwy najgorsze są skrajności. Można bowiem popaść w wielką surowość i narzucić sobie obowiązek modlitwy na kolanach. Zdarzyć się wtedy może, że zamiast myśleć o Bogu, nasz rozum będzie myślał tylko o piekących z bólu kolanach i zmęczonym kręgosłupie. Może to być postawa ofiarnicza, ale czy zawsze Bóg pragnie, byśmy zamiast myśleć o Nim, myśleli o tym, co nas boli? Drugą skrajnością jest przyjęcie niczym nieskrępowanej swobody, która graniczy wręcz z lekceważeniem. Modlimy się wtedy właściwie już na leżąco i ani się nie obejrzymy, jak po krótkiej modlitwie odlatujemy do krainy snów. Na czym więc polega przysłowiowy złoty środek w przybieraniu postawy na modlitwie? Mimo wszystko wyraża się on w słowie: wygodnie. Postawa na modlitwie powinna być wygodna, w pełnym tego słowa znaczeniu. A słowo to zawiera w sobie bardzo istotny przymiotnik, który mówi o godnej pozycji na modlitwie. Modlić się wygodnie – znaczy więc przede wszystkim pamiętać o tym, czy w swojej modlitwie zachowuję się godnie wobec Tego, z kim rozmawiam. Czy moja modlitwa jest godna Boga, który jest najważniejszy w moich modlitewnych spotkaniach?
Niech serce dyktuje ciału
Na szczęście nie ma szczegółowych przepisów mówiących o tym, w jakiej pozycji należy odmawiać określone modlitwy osobiste. Niech tę sprawę rozstrzygnie nasze serce! Jeśli pragnie ono ukorzyć się przed Panem i prosić Go o przebaczenie, pozwól ciału upaść na kolana, nawet wtedy, gdy zaczną one boleć. Może się zdarzyć, że serce zapragnie byś upadł krzyżem na modlitwie. Nie bój się tego uczynić! Kiedy pragniesz Boga uwielbiać i wywyższać, stań wyprostowany, odważnie wyciągnij ręce ku niebu i wołaj z radości do Pana. Jeśli bardzo potrzebujesz całkowitego zanurzenia się w Słowie Boga i spokojnej medytacji, usiądź wygodnie, tak by nie myśleć o ciele, zamknij oczy i poddaj się Duchowi Świętemu. To dzięki Duchowi Świętemu możesz wyznać, że Jezus jest Panem, a nie dzięki najwymyślniejszej nawet postawie ciała. Słuchaj więc serca i czytaj, jak ono pragnie uwielbiać Boga przez twoje ciało. Serce będzie twoim najlepszym doradcą w tej sprawie. Ponieważ w modlitwie nie chodzi o formalne spotkanie, ale o przyjaźń i miłość, więc słuchaj serca i według niego kieruj swoim ciałem podczas modlitwy. Wtedy twoja modlitwa zawsze będzie godna Boga, bo dla Boga najważniejszą postawą jest miłość, która napełnia serce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu