Reklama

Cottbus

Wśród historii, zieleni i sztuki

Cottbus powstał na skrzyżowaniu dwóch ważnych dróg handlowych: drogi solnej z drogą dolną. Ta pierwsza łączyła Magdeburg z Wrocławiem, a druga prowadziła od Frankfurtu nad Odrą do Drezna. Pierwszy udokumentowany wpis pochodzi z 1156 r., jednak początki osadnictwa na tych ziemiach sięgają trzy stulecia wstecz. Do dziś w śródmieściu można prześledzić 300-letnią historię osiedlenia. Przypuszczalnie w X wieku wybudowano tutaj słowiański ogród na wysepce rzeki Szprewy, na zachodnim brzegu. Na tym miejscu znajduje się dzisiaj góra zamkowa. Osada z czasem rozwinęła się w miasto. W XIII w. osiedliło się tu sporo Niemców i od tej pory Cottbus jest miastem dwóch narodowości, dwóch kultur i dwóch języków: łużycko-niemieckiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozwój i upadek

Dynamicznie rozwijający się pod koniec XV w. rynek dziewiarski oraz korzystne położenie na dwóch szlakach handlowych sprawiły, że cottbuskie sukna chętnie były kupowane w Buehmen, Saksonii i Brandenburgii. Przywilej warzenia piwa otrzymany w 1501 r. oraz coroczne organizacje rynków tekstylnych, świadczą o znaczeniu tego miasta w owym czasie. Dobrobyt nie trwał długo. Miasto nawiedziła cholera i liczne pożary. Zniszczeń dokonała także wojna trzydziestoletnia. Mieszkańcy żyli w nędzy. Odrodzenie Cottbus możliwe stało się za sprawą francuskich Hugenotów, którzy tu postanowili się osiedlić. Wprowadzili oni hodowlę jedwabników, uprawę tytoniu, produkcję pończoch, czym ożywili rzemiosło i handel.
W XIX w. dokonało się dalsze uprzemysłowienie, oprócz przemysłu włókienniczego rozwinał się także przemysł wydobywczy. Cottbus stało się centrum Łużyc Dolnych - miastem przemysłowym z nowoczesną infrastrukturą, ośrodkami kulturalno-społecznymi, ale również miastem pełnym zieleni.
Za czasów NRD Cottbus był miastem okręgowym, a od 1957 r. jest jednym z ważniejszych dostawców węgla i energii. Po zjednoczeniu w październiku 1990 r. rozpoczęto prywatyzację gospodarki, co przyczyniło się do znacznej zmiany struktury miasta i regionu. Jako centrum usługowe, naukowe i administracyjne Cottbus stało się głównym centrum południowej Brandenburgii.

Miasto parków

Cottbus (105 tys. mieszkańców) bez wątpienia jest miastem parków. Z 150,3 km2 powierzchni aż 53 km2 stanowią zieleńce, ogrody i tereny leśne. Można się o tym łatwo przekonać, wybierając się na przechadzką po tutejszych parkach.
Blechenpark rozciąga się pomiędzy mostem Sandowera i mostem Franza-Mehringa. Powstał w 1933 r. W związku z wystawą „Zieleń i kwiaty nad Szprewą” w 1954 r. ukształtowane zostały wzdłuż Szprewy zieleńce, które istnieją do dzisiaj.
Podczas działalności burmistrza Wernera rozpoczęto zakładanie parku miejskiego, który dziś nazywany jest Goethepark. Staw Amtsteich (założony w 1600 r.) z basztą i fontannami wodnymi jest zarówno miłym miejscem odpoczynku, jak i spotkań towarzyskich.
Spreeauenpark o powierzchni 55 ha został założony z okazji wystawy „Bundesgartenschau 1995”. Do przebywania w nim zaprasza wspaniała aleja ze starymi dębami, oczyszczone z dzikich krzewów rowy i półtorahektarowy staw. Warto odwiedzić ogród apteczny, rolniczy, ogród z różami, plac z rododendronem oraz rąbek prehistorycznego lasu z dawnych czasów. Eliaspark natomiast dzięki zgrupowaniu kolejki parkowej, stadionu oraz obiektów sportowych jest jednym z chętnie odwiedzanych parków przez mieszkańców.
Cottbus ma też swój Zwierzyniec. Na terenie o powierzchni 25 ha żyje ponad 1000 zwierząt z około 170 gatunków. Zwierzyniec jest znany ze swojej ogromnej hodowli przeróżnych ptaków wodnych. Szczególnością jest również naturalne utrzymanie zwierząt na swego rodzaju wyspach oddzielonych od siebie rowami.
Największym jednak parkiem jest położony przy wjeździe do Cottbus (należy skręcić w prawo z drogi nr 115) Branitzerpark. Książe Hermann von Pückler-Muskau rozpoczął w 1846 r. zakładanie tej jedynej w swoim rodzaju kompozycji ogrodniczej. Park ten jest drugim dziełem Pücklera i jest uważany za szczyt niemieckiej sztuki ogrodniczej oraz ostatni ogród pejzażowy XIX w. Historyczne pomieszczenia zamku pośrodku parku pozwalają na wgląd w życie i czyny tego wielkiego artysty ogrodowego, literata i podróżnika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Oddech historii

Śródmieście Cottbus charakteryzuje się dwoma różniącymi się od siebie kierunkami budowy miasta: historyczna część starówki, która została mocno zniszczona w 1945 r. i rozbudowane w latach 70. centrum. Stare mury, baszty obronne, rynek i starówkę od nowoczesnej części miasta oddzielają wolno rozłożone zieleńce i tereny spacerowe.
Ze starych XV-wiecznych obiektów obronnych miasta do dziś pozostał 5-, 6-metrowy mur z wieżami i zabudowaniami. W herbie miasta znajduje się Spremberska wieża będąca kiedyś częścią południowej bramy miejskiej i służąca od XV do XVII w. jako miejsce wytłaczania monet.
Spacer po starym rynku najlepiej zacząć od umieszczonej przy Berlinestrasse Informacji Turystycznej. Można tu zaopatrzyć się w plan miasta oraz informacje także w języku polskim. Idąc prosto Berlinerstrasse, dojdziemy do rynku, mijając po prawej stronie nowoczesny budynek ratusza, a po lewej zegar słoneczny wykonany z rabatek kwiatowych. W głębi po lewej stronie dojdziemy do placu klasztornego. Klasztor pofranciszkański, znajdujący się pomiędzy murami miasta i starym rynkiem, jest najstarszą budowlą sakralną, wybudowany w XIV i XVI w. jako gotycka budowla ceglana. Idąc dalej Klosterstrasse, dojdziemy do Oberkirchplatz, przy którym mieści się kościół św. Mikołaja. Gotycki kościół z XV w. jest największym kościołem w Łużycach Dolnych. Obok niedzielnych nabożeństw odbywają się tutaj imprezy z okazji szczególnych kościelnych i społecznych wydarzeń.
Pierwszym kościołem katolickim w Łużycach Dolnych, zbudowanym w 1850 r., jest Christuskirche. Ta skromna budowla ceglana ozdobiana jest z zachodniej strony rozetą. O pierwotnym wyposażeniu kościoła świadczy dzisiaj tylko jeden obraz ołtarza znajdujący się w zakrystii.
Stary rynek, będący przez stulecia ważnym miejscem handlu miejskiego, tworzy zamkniętą przestrzeń, która warta jest nie tylko zobaczenia, ale i spokojnego zdeptania. W jego centrum w 1991 r. założona została studnia (dziś fontanna) pokazująca historyczne wydarzenia Cottbus. Bogate domy mieszczańskie z ich barokowymi fasadami i szczytami harmonizują z prostszymi zabudowaniami.

* * *

Odwiedzający Łużyce dziwią się, spotykając dwujęzyczne opisy tablic. Tak też jest w Cottbus. To swoiste przenikanie się dwóch kultur: niemieckiej i łużyckiej obecne jest tu na każdym kroku. Jego wyrazem jest także fakt, że nie sposób w ciągu jednego dnia (nawet weekendu) zwiedzić wszystkich znajdujących się tu muzeów. Najważniejsze jest bez wątpienia Fuerst-Pueckler-Museum oraz park i zamek Branitz, ale oprócz tego jest muzeum aptekarstwa, muzeum kultury serbołużyckiej, muzeum natury i środowiska, muzeum ze zbiorami sztuki brandenburskiej, a nadto liczne małe galerie sztuki dawnej i nowoczesnej. W przedziwny też sposób to wielokulturowe bogactwo Cottbus sprawia, że bardzo łatwo można się tam poczuć jak u siebie. Łużyckie nazwy brzmią swojsko, a gościnność wciąż jest iście słowiańska.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie Rzecznika Archidiecezji Gdańskiej ws. artykułu opublikowanego na portalu wiez.pl

2024-05-10 17:42

[ TEMATY ]

oświadczenie

Gdańsk

Kuria Metropolitalna

M.K.

W nawiązaniu do artykułu „«Czy Ksiądz Biskup mógłby w końcu usłyszeć mój głos?» Pytania do abp. Tadeusza Wojdy”, opublikowanego na portalu wiez.pl 9 maja 2024 roku, rzecznik archidiecezji gdańskiej wydał oświadczenie, którego tekst w całości publikujemy poniżej.

Oświadczenie Rzecznika Archidiecezji Gdańskiej

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Gospodyni Śląska z Piekar, módl się za nami...

2024-05-10 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Droga maryjnej pobożności przyprowadziła nas dzisiaj do Śląskiego Zagłębia Górniczego, gdzie położone jest miasto Piekary Śląskie. Tutaj znajduje się ukochane przez ludność śląską sanktuarium Matki Bożej Piekarskiej, nazywanej Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.

Rozważanie 11

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję